Rada gminy nie ma możliwości wpływania na ceny wody i odprowadzania ścieków. I choć taki stan prawny może naruszać interesy mieszkańców, to rząd nie planuje zmian.
W procesie ustalania i zatwierdzania taryf za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków udział biorą trzy podmioty: przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne, organ wykonawczy gminy (wójt, burmistrz, prezydent miasta) oraz organ uchwałodawczy (rada gminy).
Wysokość cen i opłat za te usługi jest wynikiem ich współdziałania, przy czym mają zróżnicowane kompetencje. Firma wodociągowo-kanalizacyjna składa wójtowi, burmistrzowi lub prezydentowi miasta odpowiedni wniosek zawierający m.in. wysokość taryfy na okres jednego roku, który inicjuje postępowanie. Organ wykonawczy dokonuje kontroli tego dokumentu (bada jego zasadność kosztów), a następnie rada gminy podejmuje uchwałę o zatwierdzeniu lub odmowie ustalenia nowych taryf.
– Obecnie rada gminy nie posiada uprawnień w zakresie samodzielnego weryfikowania taryf. Kompetencje te zostały przyznane wójtowi, burmistrzowi lub prezydentowi miasta. Determinuje to przewagę organu wykonawczego nad organem stanowiącym – wskazują Anna Nemś i Józef Lassota, posłowie Platformy Obywatelskiej, w interpelacji nr 25927.
Parlamentarzyści spytali ministra infrastruktury i rozwoju, czy pozbawienie rady gminy możliwości faktycznego wpływania na ceny wody i odprowadzania ścieków uważa za naruszenie interesów mieszkańców.
– Obowiązujące przepisy określają sposób ustalania taryf w sposób zgodny z ramową dyrektywą wodną. Zgodnie z nią państwa członkowskie muszą zagwarantować, że ceny nakładane na konsumentów usług wodociągowo-kanalizacyjnych odzwierciedlają rzeczywiste koszty zapewnienia tych usług – wskazał Paweł Orłowski, wiceminister infrastruktury i rozwoju.
Ponadto jego zdaniem weryfikacja kosztów powinna być dokonywana przez organ wykonawczy gminy jako bardziej wyspecjalizowany.
A zatem rada gminy, oceniając taryfy pod względem legalności, powinna być związana oceną dokonaną przez wójta, burmistrza lub prezydenta miasta.
– Podział kompetencji w procesie uchwalania taryf za wodę i ścieki jest w mojej opinii właściwy i nie ma obecnie potrzeby wprowadzania zmian w tym zakresie – kończy wiceminister Paweł Orłowski.