Więcej zwolnień z opłat za śmieci
Ministerstwo Klimatu i Środowiska skierowało do konsultacji projekt nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Wynika z niego, że rada gminy będzie mogła zwolnić w całości lub w części z opłat osoby starsze oraz niepełnosprawne. Z kolei wójt, burmistrz lub prezydent miasta będzie mógł to zrobić w przypadku osób w trudnej sytuacji życiowej lub materialnej, szczególnie jeśli dotknęły je zdarzenia o charakterze losowym oraz w przypadku drobnych przedsiębiorców, w tym rzemieślników.
– Będzie to z pewnością prowadzić do politycznych licytacji i populizmu na poziomie danego samorządu i pomiędzy samorządami. Wątpliwe jest znalezienie korelacji pomiędzy stopniem niepełnosprawności a poziomem zamożności i ilością wytwarzanych odpadów. Niepotrzebnie pomieszano gospodarkę odpadami z pomocą społeczną także będącą w gestii gminy – uważa Piotr Szewczyk, prezes zarządu Rady Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych – Związku Pracodawców.
Gminy będą mogły też obniżyć opłaty za śmieci mieszkańcom bloków, którzy kompostują odpady. Dziś taki przywilej dotyczy wyłącznie mieszkańców zabudowy jednorodzinnej. Jednocześnie odpowiedzialność za nadzór nad kompostownikami spadnie na zarządców budynków wielolokalowych.
Samorządy borykają się jednak od wielu lat z tym, że pieniędzy w systemie jest za mało (patrz: infografika), więc nawet jeśli gmina zdecyduje się na dodatkowe ulgi, to będzie musiała różnicę pokryć z budżetu albo przez podniesienie opłat dla pozostałych mieszkańców.
– Kto sfinansuje dodatkowe ulgi? Wszyscy inni – nie ma wątpliwości Krzysztof Kosiński, prezydent Ciechanowa i wiceprezes Związku Miast Polskich.
Próba uszczelnienia systemu gospodarki odpadami komunalnymi
Problem ucieczki części mieszkańców przed opłatami za odpady ma pomóc rozwiązać nieodpłatne udostępnienie gminom informacji przez spółki wodociągowo-kanalizacyjne. Chodzi o dane o zużyciu wody w poszczególnych nieruchomościach, ich adresy oraz okres rozliczeniowy, którego dotyczą. Pozwolą one zweryfikować informacje o liczbie osób z deklaracji śmieciowych i wytypować nieruchomości do kontroli.
– Dobry kierunek, aby rozstrzygnąć, kto i jakie dane może przekazywać, bowiem w obecnym brzmieniu przepis był fatalnie skonstruowany – ocenia Mateusz Karciarz, prawnik w Kancelarii Radców Prawnych Zygmunt Jerzmanowski i Wspólnicy. Dodaje, że przepis powinien zostać uzgodniony z Prezesem UODO, który zazwyczaj krytycznie odnosi się do wprowadzania takich regulacji.
Uszczelnić system ma też obowiązek składania tzw. deklaracji zerowej. Właściciel nieruchomości dokonujący jej zbycia (także w formie spadku czy darowizny) będzie zobowiązany do aktualizacji deklaracji śmieciowej – poprzez wprowadzenie daty zmiany właściciela.
– Załatwiłbym to bardziej radykalnie. Przepisem, który mówiłby, że dopóki dla danej nieruchomości nie powstanie nowa deklaracja, poprzedni właściciel będzie ponosił opłaty – mówi Leszek Świętalski, pełnomocnik ds. gospodarki komunalnej, energetyki i ochrony środowiska Związku Gmin Wiejskich RP.
Więcej pieniędzy w gminnych systemach ma zostać również dzięki temu, że nie będą mogli wypisać się z niego właściciele domków letniskowych. Jednocześnie zwolnieni będą oni z obowiązku posiadania pojemnika lub worka na bioodpady, jeśli będą je kompostować. Samorządy mają też zaoszczędzić na postępowaniach administracyjnych. Nie będą już wszczynać ich obligatoryjnie przy każdym stwierdzeniu naruszenia obowiązku selektywnego zbierania odpadów komunalnych. Włodarze będą mogli najpierw ocenić, czy w danym przypadku są przesłanki do ustalenia podwyższonej opłaty.
Więcej zadań dla gmin w gospodarce odpadami
Jak jednak ocenić, czy mieszkaniec naruszył standardy jakości segregacji? Dziś gminy mogą je określić w swoich regulaminach, ale nie mają takiego obowiązku. To ma się zmienić.
„Gminy dokonają odpowiednich zapisów biorąc pod uwagę uwarunkowania lokalne oraz możliwości techniczne gminy” – przekonuje MKiŚ. Pojawiają się jednak głosy, że to przerzucanie odpowiedzialności na samorządy.
– Ministerstwo nigdy nie zdołało zaproponować takich rozwiązań. W szczególności przy okazji prac nad rozporządzeniem w sprawie standaryzacji selektywnej zbiórki odpadów komunalnych finalnie przedstawiciele resoru uciekli od realnych rozwiązań, wskazując, że proponowane pierwotnie kryteria procentowe są „trudne do skontrolowania” – wskazuje Maciej Kiełbus, partner zarządzający w Ziemski & Partners Kancelaria Prawna Kostrzewska, Kołodziejczak i Wspólnicy w Poznaniu.
– Każda gmina będzie mogła określić swoje kryteria selektywnej zbiórki, czyli w efekcie stworzymy niemal 2,5 tys. systemów selektywnej zbiórki. Czy małe gminy podołają temu wyzwaniu? – pyta Piotr Szewczyk.
Usztywnione zostaną też zasady tworzenia Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK). W większych gminach jeden ma przypadać na 50 tys. mieszkańców lub ma zostać zapewniony dostęp do PSZOK w promieniu 5 km. W gminach o wielkości do 50 tys. mieszkańców PSZOK-i mają być tworzone zgodnie z lokalnymi uwarunkowaniami – samodzielnie przez gminę, wspólnie z inną lub ze związkiem metropolitalnym.
Podstawa prawna
Etap legislacyjny
Projekt ustawy o zmianie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach przekazany do konsultacji publicznych
