Terminem „transpłciowość” określane jest bardzo szerokie zjawisko dotyczące identyfikacji płciowej ludzi. Przede wszystkim jednak osoby transpłciowe, to te, których tożsamość płciowa jest niezgodna z płcią przypisaną bezpośrednio po urodzeniu. To także tożsamość płciowa osoby transseksualnej lub brak odczuwania jakiejkolwiek identyfikacji płciowej. Jak wynika z badań społecznych przeprowadzonych na zlecenie Rzecznika Praw Obywatelskich, na podstawie których stworzony obszerny raport „Równe traktowanie w zatrudnieniu bez względu na tożsamość płciową – analiza i zalecenia”, prawo osób transpłciowych do wykonywania pracy swobodnie wybranej jest ograniczone przede wszystkim z powodu braku uregulowań umożliwiających uzgodnienie płci metrykalnej. Zdaniem Rzecznika, największą przeszkodą aktywnych zawodowo osób transpłciowych jest fakt, że posługują się oni dokumentem tożsamości z oznaczeniem płci biologicznej niezgodnej z płcią odczuwalną. Jak wskazuje RPO, „posiadanie przez osoby transpłciowe w procesie tranzycji (proces korekty płci ze zmianą dokumentów, operacjami i wizerunku włącznie – przyp. red.) dokumentów z danymi osobowymi, które nie odpowiadają wyglądowi takiej osoby, znacznie utrudnia podejmowanie zatrudnienia, a także potęguje poczucie wykluczenia”.
Obecne przepisy nie przewidują możliwości zmiany danych osobowych w świadectwach pracy osób, które uzyskały stosowne orzeczenie sądowe o ustaleniu płci innej niż poprzednie oznaczenie metrykalne. Z tego względu, jak wskazuje RPO, konieczna jest nowelizacja rozporządzenia w sprawie świadectwa pracy.
- Brak takiego uregulowania stawia osoby transpłciowe w niekorzystnej sytuacji w trakcie prowadzenia postępowań kwalifikacyjnych przez pracodawców, gdyż osoby te najczęściej dysponują świadectwami szkolnymi i dyplomami ukończenia szkół wyższych ze zmienionymi danymi osobowymi oraz świadectwami pracy, w których zawarte są już nieaktualne dane osobowe. W konsekwencji stają przed wyborem: rezygnacji z przedstawiania dotychczasowego dorobku zawodowego lub wyjaśniania swojej sytuacji – czytamy w piśmie RPO skierowanym do Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Elżbiety Rafalskiej.
Jak wynika z raportu stworzonego na zlecenie RPO, tłumaczenie swojej sytuacji związanej ze zmianą płci pociąga za sobą przejawy dyskryminacji takiej jak: całkowita odmowa zatrudnienia, zwolnienie z pracy, gorsze traktowanie przez współpracowników, mobbing, molestowanie, czy przemoc werbalna. Rzecznik wskazuje dodatkowo, że, „brak możliwości zmiany danych osobowych w świadectwach pracy osób po sądowym uzgodnieniu płci stawia te osoby w gorszej sytuacji niż znajdują się pozostali pracownicy i kandydaci do pracy”.
Kolejnym apelem RPO jest konieczność uzupełnienia Kodeku pracy oraz ustawy o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania o przepisy bezpośrednio zakazujące dyskryminacji ze względu na tożsamość płciową w zatrudnieniu.
Na problem dyskryminacji osób transpłciowych na rynku pracy zwracają również uwagę organizacje pozarządowe.
- Z naszych doświadczeń wynika, że osoby te często spotykają się z gorszym traktowaniem, mobbingiem, wyśmiewaniem czy obraźliwymi komentarzami. Nie mają też możliwości ukrycia swojej transpłciowości, ponieważ każdorazowo przy poszukiwaniu pracy są zmuszone do przedstawienia dokumentów, świadectw i dyplomów wystawionych na poprzednie imię i nazwisko. To również poważne naruszenie prawa do prywatności. Staramy się pomagać osobom poszkodowanym, jak również edukować pracodawców, którzy są zainteresowani wprowadzeniem odpowiednich antydyskryminacyjncyh praktyk – tłumaczy A.Chaber, prezes Kampanii Przeciw Homofobii.