Środki z KPO dla PSE na budowę sieci
Jak podaje operator polskiego systemu przesyłu energii, wsparciem ze środków UE zostanie objęta modernizacja linii 220 kV Świebodzice – Ząbkowice i Połaniec – Chmielów oraz budowa linii 400 kV Kozienice – Miłosna, Choczewo – Żarnowiec i Mikułowa – Świebodzice wraz z rozbudową stacji Świebodzice i Mikułowa. Dofinansowanie zostanie przeznaczone także na modernizację istniejącego odcinka linii 400 kV Trębaczew – Joachimów/Dobrzeń oraz podwieszenie drugiego toru linii Ostrów – Kromolice oraz rozbudowę stacji Ostrów i Kromolice. Wszystkie projekty zostaną zrealizowane do końca czerwca 2026 r.
Ponadto, jak mówi rzecznik PSE Maciej Wapiński w rozmowie z GazetaPrawna.pl, jednocześnie toczą się rozmowy pomiędzy PSE a Bankiem Gospodarstwa Krajowego na uruchomienie kolejnych środków z KPO na potrzeby operatora systemu przesyłowego w wysokości kilkunastu miliardów złotych. W tym przypadku chodzi jednak nie o bezzwrotne granty, lecz o nisko oprocentowane pożyczki.
- Robimy kolejny krok, by polska transformacja przebiegała w sposób bezpieczny i gwarantujący stabilne funkcjonowanie systemu. Nie można tylko i wyłącznie budować nowych źródeł OZE, trzeba dopasować system do nowych wyzwań i zwiększać możliwość przyjmowania nowych zielonych mocy. Rozdysponowaliśmy ponad 40 mld zł na sieć dystrybucyjną z KPO – mówiła Paulina Hennig-Kloska, minister klimatu i środowiska. Jak podkreśliła, wydawanie pieniędzy z KPO stanowi dla rządu spore wyzwanie, ponieważ środki te muszą zostać wydane do połowy 2026 r.
- Jeszcze kilkanaście lat temu większość źródeł energii zlokalizowane było na południu kraju, blisko kopalń, dzisiaj to północ Polski jest kluczowa ze względu na terminale LNG czy farmy wiatrowe, lądowe i morskie. W związku z tym zmienia się architektura systemu przesyłowego, ale chodzi też o jego niezawodność i odporność – powiedział z kolei Grzegorz Onichimowski, prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych.
- Cieszymy się, że częściowo będziemy mogli zrealizować to w sposób, który nie obciąży polskiego klienta. Dzięki temu koszt inwestycji nie wpłynie na koszt opłat taryfowych na rachunkach za energię – dodał Onichimowski.
Inwestycje w sieci a ceny prądu
Dzięki środkom bezzwrotnym z KPO, które PSE przeznaczą na modernizację i rozbudowę sieci przesyłowych, znacząco obniżą się koszty inwestycyjne ponoszone przez operatora. W tradycyjnym modelu finansowania PSE musiałyby zaciągać kredyty lub emitować obligacje, generując koszty odsetek i amortyzacji, które wliczane są następnie w taryfę przesyłową. Dzięki bezzwrotnym dotacjom z KPO udział środków własnych i długów w kosztach inwestycji maleje, co pozwala ograniczyć przyszłe obciążenia finansowe i zredukować presję na wzrost taryf. W praktyce oznacza to, że komponent związany z kosztami kapitału w taryfie PSE może być niższy, co przekłada się na mniejszy wzrost opłaty przesyłowej dla odbiorców końcowych.
Co to znaczy dla zwykłego Kowalskiego? Niższa opłata przesyłowa to mniejsza presja na ceny energii na koniec miesiąca. Ostateczna wysokość taryfy na prąd zależy też od hurtowych cen prądu, opłat dystrybucyjnych czy podatków, ale dzięki dofinansowaniu z KPO ta część związana z utrzymaniem i rozbudową sieci nie powinna nam nadwyrężać portfela. Dodatkowo nowoczesne linie oznaczają mniej strat przy przesyle, co również może przełożyć się na nieco niższe rachunki za prąd.