Mimo trwającej od ponad trzech lat polityki ograniczania importu paliw kopalnych z Rosji, kraje Unii Europejskiej wciąż przekazują miliardy euro rosyjskim eksporterom.
Europa wciąż płaci Rosji za paliwa
Jak wynika z najnowszego raportu Forum Energii i Centre for Research on Energy and Clean Air (CREA), tylko w 2024 r. państwa UE zapłaciły Rosji 22 miliardy euro za surowce energetyczne – więcej niż przekazano Ukrainie w formie pomocy. Autorzy raportu przekonują, że całkowite uniezależnienie się od rosyjskich paliw do końca 2027 roku jest możliwe, jednak wymaga zdecydowanych działań i zamknięcia istniejących luk w systemie sankcyjnym.
Z danych przedstawionych w analizie wynika, że import paliw z Rosji spadł już o 80 proc. względem 2021 r., ale Rosja wciąż skutecznie wykorzystuje niedoskonałości unijnych regulacji. Surowce, w tym LNG i ropa naftowa, trafiają do Europy m.in. przez państwa trzecie takie jak Indie czy Turcja, z pomocą tzw. floty cieni oraz przeładunków na wodach terytorialnych UE. Problemem pozostają także derogacje, takie jak wyjątki dla dostaw rurociągiem Południowa Przyjaźń.
„Występują dwie zasadnicze kategorie luk, które pozwalają Rosji nadal czerpać znaczące zyski z eksportu paliw do Europy. Pierwszą z nich są luki „zaprojektowane w UE” – w tym derogacje dla importu ropy rurociągiem Południowa Przyjaźń. Drugą kategorię stanowią „rosyjskie wyłomy”, czyli mechanizmy obchodzenia sankcji, takie jak reeksport paliw przez kraje trzecie (na przykład Indie czy Turcję), korzystanie z floty cieni do przewozu ropy oraz przeładunki produktów na wodach terytorialnych UE. Uszczelnienie tych luk jest kluczowe z perspektywy bezpieczeństwa energetycznego UE. Rosja wykorzystuje naszą zależność – nawet szczątkową – do celów politycznych, a pieniądze pozyskane od unijnych partnerów pomagają finansować wojnę. Racjonalne odcięcie tej zależności, biorące pod uwagę techniczne możliwości dywersyfikacji i jej koszty dla każdego z państw, jest kluczowe dla utrzymania suwerenności i wiarygodności UE" – mówi Maciej Zaniewicz, autor raportu, cytowany w komunikacie prasowym.
Odejście od paliw z Rosji. Rekomendacje ekspertów
Eksperci przedstawiają szereg rekomendacji mających na celu skuteczne wdrożenie planu REPowerEU i wzmocnienie bezpieczeństwa energetycznego Europy. Jak wskazują, w przypadku gazu ziemnego kluczowe jest wprowadzenie całkowitego zakazu importu LNG z Rosji oraz transakcji spotowych. Alternatywnie, import mógłby zostać ograniczony przez 50-proc. cło. Niezbędne są też: zakaz przeładunku rosyjskiego LNG w UE, większa przejrzystość raportowania pochodzenia surowca przez państwa UE oraz eliminacja umów ukrywających jego źródło.
W odniesieniu do ropy naftowej eksperci zalecają zniesienie derogacji dla rurociągu Południowa Przyjaźń, zakaz zawierania nowych i odnawiania istniejących kontraktów z rosyjskimi dostawcami, egzekwowanie zakazów importu produktów rafinowanych, regularną aktualizację listy statków floty cieni oraz obniżenie pułapu cenowego do 30 dol. za baryłkę. W zakresie LPG i nawozów analitycy Forum Energii rekomendują wprowadzenie ceł na n-butan, izobutan i nawozy produkowane z rosyjskiego gazu oraz monitoring szlaków dostaw, by zapobiegać reeksportowi przez państwa trzecie. Wdrożenie tych działań pozwoliłoby – zdaniem autorów – zredukować dochody Rosji z eksportu paliw nawet o 60 miliardów euro rocznie, czyli niemal trzykrotnie więcej niż obecna wartość eksportu do UE.