Oznacza to, że Polska uchybiła zobowiązaniom wynikającym z dyrektywy gazowej z 2009 r. - uznał Trybunał, uznając za zasadną skargę Komisji Europejskiej.
KE skierowała sprawę przeciwko Polsce do Trybunału w czerwcu 2013 r. Uznała wówczas, że "regulowane przez państwo taryfy dla odbiorców końcowych innych niż gospodarstwa domowe utrudniają dostawcom gazu wejście na rynek i nie pozwalają polskim konsumentom korzystać z tego, co oferuje rynek wewnętrzny".
Komisja wskazywała też, że zgodnie z prawem UE regulacja cen energii może być stosowana tylko w wyjątkowych okolicznościach i nie powinna być głównym wyznacznikiem cen. Ponadto KE zarzuciła Polsce, że stosuje regulację cen w stosunku do firm, bez względu na ich wielkość i indywidualną sytuację.
Z treści wyroku Trybunału wynika, że polskie władze kwestionowały dopuszczalność skargi KE. Zwracały także uwagę na specyfikę polskiego rynku gazu ziemnego, który jest w około 95 proc. zmonopolizowany przez zasiedziałego dotychczasowego operatora.
"Ponieważ taka struktura rynku prowadzi w rzeczywistości do zakłócenia konkurencji, państwo polskie musi podejmować interwencje w celu jej zmiany. Jednakże wspomniana struktura ma charakter przejściowy, gdyż podejmowane są środki zmierzające do liberalizacji tego rynku" - czytamy w dokumencie Trybunału.
Polskie władze podkreślały m.in., że "zatwierdzanie cen przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki służy zapewnieniu ochrony przed antykonkurencyjnym podwyższaniem cen gazu i utrzymaniu tych cen na rozsądnym poziomie".
Odrzucając argumenty władz w Warszawie, Trybunał zdecydował o obciążeniu Polski kosztami postępowania.
Z wyroku zadowolona jest Komisja Europejska.
"Orzeczenie potwierdza, że krajowe systemy cen regulowanych dla odbiorców innych niż gospodarstwa domowe są zgodne z przepisami dotyczącymi wewnętrznego rynku gazu tylko przy zachowaniu ścisłych zasad proporcjonalności. Trybunał podkreślił w szczególności potrzebę ścisłego ograniczenia w czasie regulacji cen, jak również ograniczenia odbiorców, którzy z tego korzystają" - oświadczyła rzeczniczka KE ds. energii Anna-Kaisa Itkonen.
Dodała, że KE jest gotowa na kontynuację dobrej współpracy z polskimi władzami w celu wdrożenia wyroku Trybunału.(PAP)
awi/ mc/ abr/