Brak kolejek, opieka nad starszymi, skuteczne leczenie raka – Ministerstwo Zdrowia składa obietnice na najbliższe lata. Opozycja krytykuje, że nie ma na to dodatkowych pieniędzy.
Plany na najbliższe cztery lata to głównie kontynuacja działań z poprzedniej kadencji. Minister zdrowia Łukasz Szumowski, który przedstawił wczoraj w Sejmie swoje zamierzenia, mówi wprost: rewolucji nie będzie. Eksperci przekonują, że choć pojawiają się ciekawe zapowiedzi, brakuje całościowej wizji zmian. Nie ma też harmonogramu prac.
Kontrowersje wzbudził brak zapowiadanego specjalnego funduszu, który miał wesprzeć szpitale. To jedna z niewielu obietnic dotyczących zdrowia, którą złożył, jeszcze przed wyborami, premier Mateusz Morawiecki. Potem powtórzył ją w exposé, przekonując, że będą pieniądze na to, żeby w szpitalach nie było obdrapanych ścian. Padła wówczas konkretna kwota: 2 mld zł. Na razie w planie budżetu tego nie ma. Jak tłumaczy ministerstwo, prace trwają i bez projektu ustawy nie można planować pieniędzy. Wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski mówi wprost, że w tym roku nie będzie funduszu. Powstanie w przyszłym roku. I będzie na rozwój placówek.
Monika Wielichowska z Koalicji Obywatelskiej przypominała, że dyrektorzy szpitali już w zeszłym roku alarmowali o rekordowym zadłużeniu placówek. W tym spodziewają się jeszcze wyższego. Opozycja zarzucała ministrowi, że problem jest palący – długi wynoszą 14,3 mld zł. Tymczasem kwestia szpitali, zmiany struktury czy organizacji oraz pomysłów, jak radzić sobie z problemami finansowymi – w zapowiedziach szefa resortu zdrowia się nie pojawiła.
Przekonuje on, że ważniejszy niż szpitale jest dostęp do leczenia oraz jego jakość. Dlatego zapowiada zmniejszenie kolejek – przez zniesienie limitów do specjalistów. I podkreśla, że będą potrzebne dodatkowe fundusze na ten cel. Uważa, że na specjalistykę jest mało pieniędzy w porównaniu ze środkami przeznaczanymi na szpitale czy lekarzy podstawowej opieki. To miałoby się zmienić. Nie powiedział jednak, ile dodatkowych środków miałoby na to być, dla kogo zostałyby zniesione limity (chodzi o zwrot kosztów za każdego przyjętego pacjenta). Szczegóły zdradził w wywiadzie dla DGP prezes NFZ Adam Niedzielski. Jak powiedział, pierwszymi specjalistami, do których mają skrócić się kolejki, będą endokrynolodzy – częściowo dzięki przeniesieniu niektórych obowiązków na lekarzy rodzinnych.
Nowe wśród zapowiedzi ministra są m.in. badania profilaktyczne dla wszystkich powyżej 40. roku życia, czyli dla ponad 14 mln Polaków. Trwają prace nad szczegółowymi rozwiązaniami. Zdaniem ministra Szumowskiego wyzwaniem może być fakt, że u nawet 2 mln osób wyniki mogą wskazywać na chorobę. Część z nich okaże się pewnie fałszywym alarmem, jednak trzeba mieć plan na leczenie.
Minister mówił też o wybudowaniu fabryki osocza (projekt ma się pojawić jeszcze w tym roku), finansowaniu przez NFZ pobytu starszych osób w domach dziennej opieki, zwiększeniu finansowania zakładów opiekuńczo-leczniczych oraz wprowadzeniu zupełnie nowej formy opieki psychiatrycznej dla dzieci. Chodzi o poradnie, które miałyby działać blisko domu i stanowić pierwsze wsparcie dla najmłodszych z problemami psychicznymi. Na to środki są już zaplanowane; w najbliższych dniach ma się rozpocząć kontraktowanie pierwszych placówek. Mają odciążyć przeładowane dziś szpitale psychiatryczne.
Ma zostać również wdrożona Strategia Onkologiczna, która porządkuje leczenie nowotworów w Polsce. W tej sprawie trwają konsultacje. Zapowiadana jest także Strategia Kardiologiczna. Wśród zapowiedzi pojawiła się też obietnica poszerzenia listy leków, w tym na choroby rzadkie.
Większość planów przedstawionych przez ministra zdrowia to kontynuacja działań, które rozpoczęły się w poprzedniej kadencji. Po pierwsze, ma być poszerzona sieć szpitali onkologicznych, która była testowana w kilku województwach – chodzi o kompleksową opiekę, w której placówki m.in. współpracują ze specjalistami. To jeden z elementów powstającej strategii. Ma być także ułatwiony dostęp do leczenia udarów czy opieki po zawale. Obecnie świetnie działa tzw. ostre leczenie, późniejsze jednak szwankuje. Dlatego ma zostać poszerzona na całą Polskę Kompleksowa Opieka Nad Osobami z Niewydolnością Serca (KONS), która działała w ramach pilotażu. Część obowiązków jest przenoszona na lekarzy rodzinnych, którzy są w kontakcie z specjalistami oraz rehabilitantami.
– Wiele pomysłów jest dobrych, ale nie ma pokazanej perspektywy czasowej. Taki harmonogram prac oraz opis efektów, które mają zostać osiągnięte, został przedstawiony w Strategii Onkologicznej, zabrakło takiej Strategii dla zdrowia. Pomysły są, nie ma strategii – podsumowuje Beata Rorant z Pracodawców RP.