Utrzymujące się od kilku lat zadłużenie placówek niesie ryzyko dla realizowanych reform m.in. tzw. "sieci szpitali" - wynika z zaprezentowanego w poniedziałek w Warszawie raportu Fundacji Republikańskiej.

W raporcie wskazano, że zadłużenie samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, z których większość to szpitale publiczne, w trzecim kwartale ub.r. wyniosło 11,2 mld zł, co jest najwyższym wynikiem w ostatniej dekadzie.

Mechanizm zadłużania zaczyna działać, gdy z powodu niewydolności systemu szpitale nie mogą zbilansować przychodów i kosztów. W konsekwencji tracą płynność finansową, ale nadal przyjmują pacjentów. Jednostce najpierw zaczyna brakować środków na działalność bieżącą, a później popada w zadłużenie.

Fundacja Republikańska ocenia, że najważniejszą przyczyną zadłużenia szpitali są zbyt niskie nakłady na służbę zdrowia. "Przeznaczamy na ten sektor tylko 6,3 proc. PKB (z czego tylko 4,8 proc. to pieniądze publiczne, podczas gdy średnia unijna wynosi 8,9 proc." – głosi raport. Jak zauważono, oznacza to, że na ochronę zdrowia Polska wydaje o ok. 30 proc. mniej niż przeciętny członek OECD.

Problemem, jak stwierdzono, jest zbyt niska wycena części procedur medycznych – szpital otrzymuje niekiedy mniej środków niż wynosił rzeczywisty koszt jej wykonania.

Według autorów raportu, procedury są nierównomiernie wyceniane, np. w pediatrii są niedoszacowane. Wśród trzech najbardziej zadłużonych szpitali w Polsce są dwie placówki dla dzieci – Instytut Pomnik Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie i Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.

Wśród przyczyn zadłużania szpitali wskazano także "niejasne zasady dotyczące wypłat za nadwykonania", czyli świadczenia, które szpitale zrealizowały ponad wyznaczony limit. Jak zauważono, w 2015 r. toczyło się 589 spraw sądowych przeciwko NFZ za nadwykonania, a kwota roszczeń wynosiła blisko 1,5 mld zł.

Problemem powodującym wzrost zadłużenia jest też - twierdzą autorzy raportu - odgórne narzucanie placówkom wymogów bez wskazania, skąd mają pochodzić pieniądze na ich realizację. Przykładem może być podwyżka płacy minimalnej i wprowadzenie minimalnej stawki godzinowej.

Wśród istotnych przyczyn powstawania zadłużenia wymieniono zbyt gęstą sieć szpitali i związane z tym rozdrobnienie kontraktów oraz konkurowanie placówek o pacjentów i lekarzy. "W Polsce jest ponad sześć łóżek szpitalnych na tysiąc mieszkańców, co stanowi jeden z najwyższych wskaźników w Europie" – wskazano. Zaznaczono, że szpitale rekompensują niedomagania innych placówek, a wielu pacjentom w szpitalach mógłby pomóc specjalista w poradni.

Autorzy raportu podkreślili, że w sytuacji utraty płynności finansowej szpital zaczyna opłacać tylko to, co bezwzględnie musi – w pierwszej kolejności wynagrodzenia pracowników, składki do ZUS i zobowiązania z tytułu kredytów. Inne koszty, jak zaznaczono, spychane są na dalszy plan.

Powołując się na informacje od zarządzających szpitalami, podano, że podmioty zadłużają się tam, gdzie to możliwe – np. zapożyczając się u dostawców towarów (np. leków i materiałów opatrunkowych) oraz usług (m.in. firm sprzątających, ochroniarskich czy cateringowych). Szpitale, jak zauważono, zwlekają też z zapłatą np. regionalnym stacjom krwiodawstwa i krwiolecznictwa za krew.

Autorzy raportu zaznaczyli, że zarządzający szpitalami bywają pozostawieni sami sobie z problemem długu. Tylko w nielicznych przypadkach - twierdzą autorzy - mogą oni liczyć na wsparcie od podmiotu tworzącego, czyli właściciela placówki np. samorządu lub uczelni wyższej.

Raport "Sieć szpitali – nowe rozwiązania i stare problemy. Zadłużenie szpitali publicznych jako ryzyko funkcjonowania nowego systemu" przygotowano na zlecenie Stratera Med – Związku Pracodawców na rzecz Równości Stron w Postępowaniach o Zamówienia Publiczne.

Zgodnie z nowelizacją ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, zostanie utworzony system podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej (PSZ), czyli tzw. sieć szpitali. W sieci będą mogły się znaleźć placówki, które od co najmniej dwóch lat mają umowę z NFZ i w których funkcjonuje izba przyjęć albo szpitalny oddział ratunkowy (drugiego warunku nie będą musiały spełniać szpitale ogólnopolskie, onkologiczne i pulmonologiczne). Placówki zakwalifikowane do sieci będą miały gwarantowaną umowę z NFZ. Sieć będzie też obejmować m.in. ambulatoryjną opiekę specjalistyczną w przychodniach przyszpitalnych oraz nocną i świąteczną opiekę zdrowotną.

Pierwsze wykazy szpitali zakwalifikowanych do sieci w każdym województwie będą ogłaszane nie później niż do 27 czerwca br. Do 26 września zostaną one uzupełnione o podmioty lecznicze, które powstaną w wyniku połączenia dwóch lub więcej podmiotów. Wykazy będą obowiązywały od 1 października 2017 r. przez kolejne 4 lata.