Wyniki budżetowe samorządów za ostatnie miesiące robią wrażenie. Zamiast planowanego deficytu po trzech kwartałach 2025 r. są prawie 43 mld zł na plusie. To efekt nowego systemu finansowania JST, który nie tylko zwiększył dochody, lecz także przyspieszył transfer części środków.
O ile jednak w tym roku wszystkie samorządy miały zagwarantowany wzrost dochodów, o tyle w przyszłym rządowe algorytmy dla niektórych są bezwzględne – będzie nawet o kilkadziesiąt milionów złotych mniej. Znalazło to odzwierciedlenie w przygotowanych projektach budżetów.
Stabilizacja i rozwój w budżetach samorządów
Gliwice chwalą się, że dochody w 2026 r. mają tam sięgnąć ponad 2,2 mld zł. Wydatki będą nieco wyższe, ale ponad 616 mln zł zaplanowano na inwestycje przy 360 mln zł w tym roku. Ich finansowanie zewnętrzne sięga 149 mln zł w 2025 r. i 176 mln zł w przyszłym.
– Projekt budżetu miasta Gliwice oraz wieloletniej prognozy finansowej na 2026 r. zapowiada jeden z najbardziej rozwojowych okresów w historii miasta. Konstrukcja obu dokumentów opiera się na wyraźnie rosnących dochodach, w szczególności z podatków dochodowych od osób fizycznych i prawnych – mówi Mariusz Kopeć, rzecznik prasowy prezydent Gliwic.
Zwiększają się również zdolności inwestycyjne Poznania, który przy niższym o połowę finansowaniu zewnętrznym planuje wydać na inwestycje ponad 1,2 mld zł. W tym roku było to ponad 800 mln zł. Ambicje miasta są jednak jeszcze większe.
– Nowa ustawa o dochodach stabilizuje dochody samorządów. Wzrastają one w umiarkowanym, kilkuprocentowym tempie. Są to wzrosty pozwalające na pokrywanie rosnących potrzeb bieżących, choć należy zaznaczyć, że przez cały czas problemem pozostaje finansowanie oświaty, co wpływa istotnie na możliwości wydatkowe w innych obszarach. Niestety taki przyrost dochodów nie gwarantuje dużych przyrostów w zakresie inwestycji – ocenia Piotr Husejko, skarbnik miasta Poznania.
Więcej na rozwój wyda też Bydgoszcz – środki własne na inwestycje przekroczą 520 mln zł przy niecałych 400 mln zł w tym roku. Łącznie miasto zainwestuje w 2026 r. ponad 915 mln zł, co jest wzrostem rok do roku o ponad 130 mln zł. Inwestycje będą większe także m.in. w Białymstoku, Olsztynie czy Gdańsku.
„Budżet na 2026 r. jest rekordowy pod względem dochodów i wydatków – po raz pierwszy przekroczą one 6 mld zł. Jednocześnie wyzwaniem pozostaje luka w finansowaniu oświaty (890,7 mln zł) oraz spadek dochodów z CIT (–180 mln zł), które ograniczają elastyczność budżetu” – wskazują przedstawiciele tego ostatniego miasta.
Poprawa sytuacji finansowej to jednak nie tylko domena dużych miast. Wzrost nadwyżki operacyjnej (patrz: infografika) i zdolności inwestycyjnych odnotowuje też np. Radzymin.
– Rosnąca nadwyżka operacyjna i zmniejszająca się luka oświatowa to elementy, które należy ocenić jednoznacznie pozytywnie – wskazuje Artur Goryszewski, skarbnik gminy Radzymin. Dodaje, że zaplanowano stosunkowo wysoki deficyt – równy 22 mln zł (przy nadwyżce rok temu na poziomie 2,6 mln zł). – W ciągu dwóch lat bardzo ograniczyliśmy potrzeby pożyczkowe, istotnie redukując zadłużenie. To pozwoliło na istotne zwiększenie wydatków majątkowych w projekcie budżetu na 2026 r. Deficyt nie jest wymuszony brakami, lecz wynika z chęci poniesienia bardzo istotnych wartościowo wydatków majątkowych – podkreśla skarbnik.
Walka o przetrwanie. Wpływy do lokalnych budżetów niższe
Powodów do zadowolenia nie ma Jastrzębie-Zdrój, które w 2026 r. będzie musiało poradzić sobie z budżetem niższym od tegorocznego o ponad 22 mln zł. Mniej pieniędzy będzie też w Bytomiu. Przedstawiciele miasta deklarują, że budżet na 2026 r. będzie nastawiony na przetrwanie i realizację podstawowych obowiązków.
– Po raz pierwszy od 2003 r. odnotowujemy spadek transferów z budżetu państwa rok do roku. Równocześnie rosną ceny i wynagrodzenia – w tym płaca minimalna oraz pensje nauczycieli. To sprawia, że sytuacja Bytomia staje się coraz trudniejsza – mówi Małgorzata Węgiel-Wnuk, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Bytomiu.
Dochody Włocławka na ten rok to 605 mln zł, w przyszłym mają one wynieść już tylko 561 mln zł. Przy czym i tak miasto chce zwiększyć inwestycje z niecałych 310 mln zł do prawie 416 mln zł.
– Będziemy musieli ograniczać wydatki bieżące do niezbędnego minimum. Ubytek w wysokości 44 mln zł to wielkość w budżecie miasta, jaką mamy zaplanowaną na lokalny transport zbiorowy. Nie chcemy jednak rezygnować z zadań majątkowych, na których realizację możemy pozyskać dofinansowanie. Jeśli go nie otrzymamy, będziemy w trakcie roku zmieniać z udziałem radnych nasze inwestycyjne zamierzenia – deklaruje Honorata Baranowska, skarbnik miasta.
Zniesienie ograniczeń przy dochodach samorządów
Jak wylicza Mariusz Gołaszewski, prezes spółki analitycznej Aesco Group, 83 miasta i gminy osiągną w przyszłym roku ponad 20-proc. wzrost dochodów. Kolejne 970 – wzrost między 10 a 20 proc. Dochody 998 miast i gmin wzrosną w granicach 5–10 proc., a 303 samorządy osiągną do 5 proc. wzrostu.
– Największą uwagę przykuwają gminy i miasta, a jest ich 122 (5 proc. wszystkich), które odnotują spadek dochodów rok do roku. Jest to wynik usunięcia ograniczeń obowiązujących teraz, w pierwszym roku obowiązywania reformy finansów samorządów. Te ograniczenia przewidywały, że nikt nie może stracić na nowym systemie, a jednocześnie nikt nie może zyskać więcej niż 12 proc. Brak tych ograniczeń ujawnił różnice w potencjale ekonomicznym wielu miast i gmin oraz nieprzewidywalność algorytmów korygujących – podkreśla Mariusz Gołaszewski.
Strona samorządowa Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego prowadzi rozmowy z resortem finansów, w jaki sposób zmienić system wyrównawczy – tak aby gminy nie traciły pieniędzy rok do roku.
– Kształtowanie się systemu lokalnych potrzeb i ich finansowania ma ogromne odrębności lokalne i zawsze będą się w tym systemie pojawiać odchylenia. Z tego też powodu określenie prawidłowego systemu wyrównawczego należy traktować jako kluczowe. Obecny system wymaga zmian, jednak ich wprowadzanie będzie łatwiejsze, ponieważ samorządy dostały do dyspozycji znacznie większe środki finansowe – podsumowuje Piotr Tomaszewski, skarbnik miasta Bydgoszczy. ©℗