Pozbawienie wolności zwykle kojarzymy z karą za popełnienie poważnych przestępstw. Okazuje się jednak, że niektóre osoby mogą trafić do więzienia również za długi. Oczywiście dzieje się tak tylko w kilku sytuacjach oraz przy ściśle określonych typach zobowiązań. Poza tym dłużnik musi dopuścić się pewnych zachowań, które stanowią złamanie prawa.

Osoby, które zastanawiają się, czy trudności ze spłatą kredytu hipotecznego lub gotówkowego mogą skończyć się dla nich więzieniem, mogą odetchnąć z ulgą. W tym przypadku ryzyko pozbawienia wolności nie występuje, choć długotrwałe niespłacanie zobowiązań może wiązać się z innymi surowymi karami. To samo dotyczy osób, które nie płacą czynszu lub abonamentu komórkowego.

Za te długi można pójść do więzienia

Zgodnie z polskim prawem, jest kilka rodzajów długów, których niespłacanie może wiązać się z karą więzienia. O czym dokładnie mowa?

  • Niepłacenie alimentów - osoby, które nie płacą alimentów, popełniają przestępstwo z art. 209 Kodeksu karnego. Wystarczą 3 miesiące zwłoki, aby ponieść odpowiedzialność. Do więzienia można trafić również wtedy, gdy wartość zadłużenia przekracza trzykrotność miesięcznych alimentów. Na karę pozbawienia wolności najbardziej narażone są osoby, które uporczywie nie płacą alimentów, mimo tego, że posiadają środki pieniężne. Co do zasady, wynosi ona 1 rok. Jeśli jednak z powodu niepłacenia alimentów, osoba uprawniona nie może realizować swoich podstawowych potrzeb życiowych, wymiar kary może być wyższy.
  • Niepłacenie podatków - w tym przypadku pozbawienie wolności jest skrajnym scenariuszem, jednak jak najbardziej realnym. Dotyczy osób, które uporczywie unikają spłaty zobowiązania i długotrwale ignorują zaległości. Oczywiście na samym początku zostaną naliczone odsetki za zwłokę. W przypadku ich zignorowania sprawa trafia do sądu, co wiąże się z kolejnymi kosztami związanymi z postępowaniem sądowym i egzekucyjnym. Realne ryzyko więzienia pojawia się w momencie, gdy nieuregulowane długi przekształcą się w przestępstwo lub wykroczenie skarbowe.
  • Niezapłacona kara grzywny - osoby, które nie przyjęły mandatu karnego i nie zapłaciły kary grzywny, ryzykują karę aresztu. W przypadku odmowy przyjęcia mandatu, sprawa trafia do sądu. Jeśli organ orzeknie o winie, wymierzana jest kara grzywny. Jednocześnie sąd orzeka o zamianie grzywny na areszt, gdyby dłużnik uchylał się od zapłaty. Kara zastępcza nie może być dłuższa niż 30 dni.

W tych przypadkach również grozi więzienie za długi

Kolejna sytuacja, która może skończyć się dla dłużnika pobytem w więzieniu, to uchylanie się od egzekucji komorniczej. Dzieje się tak w przypadku, gdy zadłużony celowo ukrywa majątek przed komornikiem lub wyzbywa się aktyw. Kara pozbawienia wolności może zostać zasądzona również wtedy, gdy dłużnik ukrywa swoje dochody. Ukrywanie majątku jest bardzo poważnym przestępstwem, które może skończyć się pozbawieniem wolności do 3 lat. Jeśli jednak w ten sposób dłużnik udaremnił wykonanie orzeczenia sądu, grozi mu nawet 5 lat.

Jeśli chodzi o niespłacanie kredytu np. gotówkowego, kara więzienia grozi nam tylko w jednym przypadku, a mianowicie w sytuacji, gdyby okazało się, że podrobiliśmy zaświadczenie o dochodach lub poświadczyliśmy nieprawdę. To działanie może zostać uznane za wyłudzenie pieniędzy i skończyć się karą więzienia. Ryzyko pojawia się w momencie, gdy przestaniemy spłacać zobowiązanie. Wyłudzenie kredytu lub pożyczki wiąże się z karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.