ORZECZNICTWO
Reklamacja towaru po roku od zakupu wymaga udowodnienia, że wada istniała w chwili jego wydania. Same zapewnienia klienta to za mało – przypomniał Sąd Okręgowy w Olsztynie.
Reklamacja towaru po roku od zakupu wymaga udowodnienia, że wada istniała w chwili jego wydania. Same zapewnienia klienta to za mało – przypomniał Sąd Okręgowy w Olsztynie.
Czasem zwykła, wydawałoby się, sprawa o zwrot 200 zł za wadliwie wykonany but musi przejść przez obydwie instancje sądowe i wymaga powołania biegłego rzeczoznawcy. Tak było w przypadku kobiety, której sklep nie chciał oddać pieniędzy za sportowe buty. Po roku ich używania w jednym pękła siatka na zgięciu. Kobieta pozwała sprzedawcę i przed sądem dowodziła, że była to wada fabryczna obuwia.
Sprzedawca twierdził, że obuwie było użytkowane z luźno zasznurowanymi sznurowadłami. Uszkodzenia i przetarcia powódka powinna zaś zgłosić niezwłocznie po zauważeniu pierwszych oznak, a przede wszystkim powinna zaprzestać użytkowania. Nie zrobiła tego, co sprawiło, że butów nie da się już naprawić.
Sąd pierwszej instancji uznał, że buty musiały mieć wadę fabryczną i nakazał zwrot pieniędzy. W jego ocenie przy prawidłowym używaniu obuwie powinno pełnić swoją funkcję przez dłużej niż jeden czy dwa sezony. Zwłaszcza buty sportowe, które mogą być użytkowane intensywnie, powinny być wykonane ze szczególną dbałością o trwałość. Zdaniem sądu przy tak oczywistych faktach powołanie biegłego rzeczoznawcy, o co wnosiła klientka pozywająca sklep, byłoby pozbawione sensu.
Sprzedawca wniósł apelację, która została uwzględniona. Sąd Okręgowy w Olsztynie doszedł do wniosku, że sprawa nie została rozstrzygnięta merytorycznie. Nie ustalono bowiem, czy wada rzeczywiście istniała w chwili sprzedaży obuwia.
W uzasadnieniu wyroku podkreślono, że art. 556[2] kodeksu cywilnego w interesie konsumenta wprowadza domniemanie, że wada fizyczna lub jej przyczyna istniała w chwili sprzedaży rzeczy, ale tylko wtedy, gdy zostanie ona stwierdzona przed upływem roku.
W tej sprawie wada ujawniła się jednak po roku. To zaś powoduje, że na kupującą został przerzucony ciężar dowodu. To powódka powinna więc wykazać, że wada buta istniała w chwili jego zakupu. Zdaniem sądu nie wykazała tego. Pomóc mogłaby opinia biegłego rzeczoznawcy, o którą wnioskowała, ale której nie dopuścił sąd pierwszej instancji. Dlatego też sprawa trafi do ponownego rozpoznania.
Wyrok Sądu Okręgowego w Olsztynie z 23 maja 2018 r., sygn. akt IX Ca 1341/17.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama