Ministerstwo Zdrowia przygotowało rozporządzenie, które ma „załatać” dziury po zamykanych oddziałach położniczych. W praktyce to nowy model pierwszego kontaktu dla kobiet w ciąży – położna 24/7, karetka w gotowości i obowiązek przyjęcia porodu, gdy przewóz jest zbyt ryzykowny.

Dlaczego kobiety rodzą na SOR-ach? Mniej porodówek i coraz dłuższa droga do porodu

W 2010 r. w Polsce działało ponad 400 porodówek, dziś – około 280. Małe szpitale powiatowe zamykają oddziały, bo liczba porodów dramatycznie spada. Według GUS w 2023 r. urodziło się 305 tys. dzieci, najmniej od II wojny światowej. W 2010 roku w Polsce działało ponad 400 porodówek. Dziś – nieco ponad 280.

Jak podkreśla Ministerstwo Zdrowia w OSR do rozporządzenia z dnia 30 października 2025 roku:

Projektowane rozwiązanie jest odpowiedzią na zjawisko zamykania oddziałów położniczych (…) co jest efektem malejącej liczby porodów oraz problemu z zapewnieniem opieki lekarskiej.

Dla kobiet z małych miejscowości to realny problem – często do najbliższej porodówki jest 40–50 km, a w razie nagłego porodu izba przyjęć staje się jedynym miejscem pomocy.

Nowy model opieki nad ciężarnymi – kto skorzysta i jak ma to działać

Resort zdrowia chce, by szpitale z izbą przyjęć (IP) lub SOR, położone ponad 25 km od najbliższego oddziału położniczego, mogły realizować nowe świadczenie, które będzie miało swoją nazwę:

Opieka nad kobietą w ciąży lub kobietą rodzącą realizowana przez położną.

To nie będzie pełnoprawna porodówka, lecz punkt pierwszego kontaktu dla ciężarnych. Kobieta:

  • uzyska tu ocenę stanu zdrowia i płodu,
  • otrzyma zalecenia położnej lub lekarza,
  • w razie potrzeby zostanie przekierowana do szpitala położniczego,
  • a w sytuacji zagrożenia – urodzi na miejscu, jeśli przewiezienie byłoby zbyt niebezpieczne.

Jakie szpitale obejmą nowe zasady i co muszą zapewnić pacjentkom

Nie każdy szpital będzie mógł zaoferować ciężarnym nowe świadczenie „Opieka nad kobietą w ciąży lub kobietą rodzącą realizowana przez położną”. Będzie mógł to uczynić, jeśli:

  • posiada izbę przyjęć (IP) lub SOR,
  • prowadzi poradnię położniczo-ginekologiczną (czynna 8:00–18:00 w dni robocze),
  • zapewnia dyżur położnej przez 24 godziny,
  • ma pozytywne opinie dwóch konsultantów wojewódzkich (położnictwo/ginekologia i pielęgniarstwo położnicze).

Dopiero wtedy może zawrzeć kontrakt z NFZ.

Jak wygląda poród w szpitalu bez porodówki – krok po kroku

Kiedy kobieta trafi do szpitala bez porodówki:

  • położna dyżurująca oceni stan ciężarnej i płodu (KTG, ciśnienie, tętno),
  • jeśli poród dopiero się zaczyna, pacjentka otrzyma zalecenia lub zostanie przekierowana,
  • gdy sytuacja jest poważna – szpital organizuje transport do najbliższej porodówki lub, jeśli to niemożliwe, przyjmuje poród na miejscu.

Zgodnie z projektem:

Świadczeniodawca zapewnia całodobowy dostęp do środka transportu obejmującego zespół trzech osób wykonujących zawód medyczny, w tym jedną położną i dwóch ratowników medycznych. Czas dojazdu pojazdu z miejsca stacjonowania do świadczeniodawcy nie może przekroczyć 15 minut.

Porodowa karetka – jakie wyposażenie i zasady transportu rodzących

Element zabezpieczenia Wymóg
Czas dojazdu karetki maks. 15 minut od wezwania
Skład zespołu położna + 2 ratowników medycznych
Wyposażenie ambulansu inkubator transportowy, KTG, kardiomonitor, zestaw do resuscytacji noworodka, urządzenie do nieinwazyjnego wsparcia oddechu
Wcześniaki / < 2500 g transport zespołem „N” (neonatologicznym) lub lotniczym

Lekarz czy położna? Kto naprawdę przyjmie poród w małym szpitalu

W godzinach pracy poradni (8:00–18:00) obecny będzie lekarz położnik lub ginekolog. Po godzinach – opieka należy do położnej dyżurującej, która ma obowiązek skontaktować się z lekarzem dyżurnym, gdy sytuacja tego wymaga.

W praktyce oznacza to, że pierwszą osobą, która przyjmie rodzącą, będzie położna, nie lekarz. To podejście nie jest nowe – w wielu krajach europejskich położne są pierwszym punktem kontaktu, a lekarz włącza się tylko w przypadku komplikacji.

25 kilometrów do porodówki – co oznacza nowy limit i czy to bezpieczne

Zgodnie z OSR:

Oczekuje się, że wprowadzenie zmiany zmniejszy ryzyko wystąpienia braku dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej (…) na terenach powiatów bez oddziałów położniczo-ginekologicznych.

Limit 25 km ma charakter organizacyjny, ale eksperci wskazują, że w regionach górskich czy wschodnich czas dojazdu często przekracza 40 minut. Część organizacji pacjenckich postuluje więc uwzględnienie czasu, nie tylko dystansu.

Mapa powiatów bez porodówek – zobacz, gdzie położne przejmą porody

Największe „białe plamy” na mapie położnictwa to m.in. powiaty w województwach: lubelskim, podlaskim, świętokrzyskim, warmińsko-mazurskim i częściowo małopolskim. Tam od 2020 roku zlikwidowano kilkanaście oddziałów położniczych, np. w Hrubieszowie, Włoszczowie, Nowym Mieście Lubawskim czy w Gryfinie. Po wejściu w życie rozporządzenia, to właśnie w takich szpitalach mogłyby powstać punkty opieki położnych przy IP/SOR.

Poniższa tabela pokazuje przykładowe szpitale i powiaty, które – według MZ i NFZ – mogą zostać objęte nowym modelem:

Województwo Powiat / miasto Szpital (IP lub SOR) Status / uwagi
Mazowieckie Sokołów Podlaski SP ZOZ Sokołów Podlaski Oddział położniczy zamknięty w 2023 r.
Lubelskie Łukowski SP ZOZ Łuków Porodówka zamknięta w 2023 r., szpital z SOR
Podlaskie Sejny Szpital im. dr E. Rittla Oddział zawieszony, planowane świadczenie położnych
Małopolskie Dąbrowa Tarnowska Zespół Opieki Zdrowotnej Plan wdrożenia nowej formy opieki
Warmińsko-Mazurskie Nidzica Szpital Powiatowy Oddział położniczy nieczynny od 2022 r.
Pomorskie Bytów Szpital Powiatu Bytowskiego Położne pełnią dyżury interwencyjne

Źródło: OSR MZ (2025), komunikaty NFZ, BIP powiatów.

To nie porody domowe, ale awaryjny plan państwa – kiedy i jak zadziała

Nowe świadczenie nie wprowadza planowych porodów w szpitalach bez oddziałów. To interwencyjna opieka – ocena, stabilizacja i ewentualny poród na miejscu, gdy transport zagraża bezpieczeństwu.

Jak czytamy w OSR:

„Szacuje się, że świadczenie może objąć maksymalnie 210 tysięcy świadczeniobiorców – kobiet w ciąży i rodzących, które zamieszkują w powiatach bez czynnych porodówek”.

Czy Polska jest gotowa na porody bez porodówek? Co zmieni się od 1 stycznia 2026

Resort zakłada, że kryteria spełni 60–80 szpitali, ale wiele zależy od liczby położnych. Średni wiek położnej w Polsce to 48 lat, a tylko 1/3 pracuje w systemie całodobowym. To może być wąskie gardło reformy – szczególnie w powiatach wschodnich i północnych.

Jesteś w ciąży i zamknięto Twoją porodówkę? Sprawdź, co robić krok po kroku

Jeśli mieszkasz w powiecie bez porodówki:

  • Sprawdź najbliższy szpital z IP/SOR (lista będzie na stronie NFZ).
  • Skontaktuj się z położną POZ – ma aktualne informacje o organizacji opieki.
  • Zapisz numery alarmowe i przygotuj plan awaryjny.
  • Miej przy sobie kartę ciąży i wyniki badań.

Poród „na miejscu” w szpitalu bez oddziału to scenariusz awaryjny, nie standardowy.

Co dalej z rozporządzeniem? Konsultacje, zmiany i terminy dla szpitali

Projekt opublikowano 30 października 2025 r. na stronie Rządowego Centrum Legislacji (RCL) pod numerem MZ 1846.
Trwa 21-dniowy okres konsultacji publicznych.
Po ich zakończeniu MZ przygotuje wersję finalną, a wejście w życie planowane jest na 1 stycznia 2026 r.

Wśród zgłoszonych uwag pojawiają się postulaty doprecyzowania wymogów kadrowych, zasad finansowania przez NFZ oraz elastyczności progu 25 km.

Co zyskują kobiety w ciąży, a co zyskuje system ochrony zdrowia

Zyskują pacjentki:

  • szybszy dostęp do pomocy,
  • gwarancję opieki położnej 24/7,
  • obowiązek przyjęcia porodu, jeśli transport jest ryzykowny.

Zyskuje system:

  • lepsze wykorzystanie zasobów szpitali,
  • mniej porodów „w karetce”,
  • formalne uporządkowanie roli położnych.

Ale – jak podkreśla OSR – to rozwiązanie organizacyjne, nie docelowa odbudowa porodówek.

Podstawa prawna i dokumenty