Zasada, że trzeba zgłosić do niej wszystkie piece o mocy poniżej 1 MW, nie jest tak oczywista, jak może się wydawać. Niektórzy nie będą musieli wpisywać swoich źródeł spalania. Tyle że w efekcie część kopciuchów nie znajdzie się w żadnym spisie.

1 lipca ruszyła Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków (CEEB). To baza prowadzona przez przez Główny Urząd Nadzoru Budowlanego, która ma umożliwić zebranie informacji m.in. o źródłach ogrzewania budynków. Obowiązek wpisania się do niej mają nie tylko właściciele i zarządcy budynków mieszkalnych, lecz także niemieszkalnych – w tym przedsiębiorcy.

Na formularzu B

Co do zasady do nowej bazy trafić mają te piece, kotły czy urządzenia elektryczne, których moc nie przekracza 1 MW. W tym celu właściciel lub zarządca wypełnia odpowiedni formularz. W przypadku budynków niemieszkalnych jest to formularz B, który znajdziemy m.in. w formacie PDF na stronie GUNB. Składa się go w gminie albo elektronicznie, wchodząc na stronę zone.gunb.gov.pl. Może się jednak zdarzyć, że przedsiębiorca wypełni też formularz A, o ile w obiekcie firmy znajduje się choć jedno mieszkanie dysponujące własnym źródłem ciepła. Ale o ile zwykli mieszkańcy mają jasną sytuację – muszą wpisać do bazy wszystkie swoje źródła poniżej 1 MW, to w przypadku urządzeń firmowych sprawa nie jest jednoznaczna. Jak mówi Joanna Wilczyńska z firmy Atmoterm SA doradzającej w kwestiach środowiskowych, nie każdy „firmowy” piec trzeba wpisać do CEEB. A wszystko przez brzmienie art. 27a ust. 1 pkt c. ustawy z 21 listopada 2008 r. o wspieraniu termomodernizacji i remontów oraz o centralnej ewidencji emisyjności budynków (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 554; ost.zm. poz. 1243; dalej: ustawa o termomodernizacji). Stanowi on, że w CEEB gromadzi się m.in. źródła spalania paliw w rozumieniu art. 157a ust. 1 pkt 7 ustawy z 27 kwietnia 2001 r. – Prawo ochrony środowiska (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1219; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 1162) o nominalnej mocy cieplnej mniejszej niż 1 MW, niewymagające zgłoszenia bądź pozwolenia na emisje lub pozwolenia zintegrowanego. Inaczej mówiąc: jeśli instalacja wymagała takiego zgłoszenia lub pozwolenia, to przedsiębiorcy nie muszą się już wpisywać do bazy CEEB. I to właśnie sprawia, że w przypadku niektórych właścicieli firm sprawa z wpisem do CEEB nie jest aż tak prosta. Chodzi tu głównie o przedsiębiorców, którzy posiadają kilka pieców.

Trzeba sumować

Co do zasady na mocy przepisów środowiskowych dokonanie zgłoszenia (np. do starosty lub marszałka województwa) lub uzyskanie pozwoleń jest konieczne w sytuacji, gdy moc źródeł spalania przekracza określone wielkości. [ramka 1] Szkopuł w tym, że prawo ochrony środowiska wymaga, żeby ubiegając się o pozwolenie czy dokonując zgłoszenia, sumować wszystkie źródła emisji znajdujące się na terenie zakładu (a nie wybiórczo wykazywać tylko te, które mają od 1 MW w górę – w przypadku zgłoszenia, czy przekraczające 5 albo odpowiednio 10 lub 15 MW – przy pozwoleniu na emisję). Bo zgodnie z przepisami środowiskowymi istotna jest moc łączna urządzeń na terenie jednego zakładu. Może więc się zdarzyć, że instalacja złożona z kilku źródeł spalania, w której nie ma ani jednego urządzenia o mocy 1 MW, będzie objęta obowiązkiem zgłoszenia do starosty, bo łączna moc urządzeń przekracza tę wartość. A skoro tak, nie ma już obowiązku składania formularza do CEEB. [przykład]
przykład
Moc urządzeń przekracza 1,1 MW
Na terenie zakładu w mieście powiatowym X stanął kocioł produkujący parę technologiczną o mocy 0,99 MW, a tutejsze biuro i portiernia ogrzewane są kozami o mocy 10 kW każda – w sumie moc urządzeń wynosi 1,1 MW. Przekracza więc 1 MW. Przedsiębiorca musi więc zgłosić wszystkie te źródła spalania do starosty. Tym samym nie ma obowiązku wpisywania ich do CEEB. ©℗
Ramka 1
Kiedy pozwolenie, kiedy zgłoszenie, a kiedy tylko deklaracja
Pozwolenie zintegrowane. Jeżeli chodzi o instalacje służące wytwarzaniu energii, to pozwolenia zintegrowanego wymagają m.in. te do spalania paliw o mocy nie mniejszej niż 50 MW. Nie ma znaczenia, czym są opalane. Nierzadko mogą to być mniejsze urządzenia wchodzące w skład instalacji z innych powodów wymagającej pozwolenia zintegrowanego. Przypadki, gdy pozwolenie zintegrowane jest niezbędne, określa rozporządzenie ministra środowiska z 27 sierpnia 2014 r. w sprawie rodzajów instalacji mogących powodować znaczne zanieczyszczenie poszczególnych elementów przyrodniczych albo środowiska jako całości (Dz.U. z 2014 r. poz. 1169).
Pozwolenie na wprowadzanie gazów i pyłów do powietrza. Wymagają go instalacje energetyczne o nominalnej mocy cieplnej nie mniejszej niż:
5 MW – opalane węglem kamiennym;
10 MW – opalane koksem, biomasą, olejem napędowym, olejem opałowym, benzyną, biopaliwami ciekłymi lub opalane koksem, biomasą, olejem napędowym, olejem opałowym, benzyną, biopaliwami ciekłymi oraz węglem kamiennym, przy czym nominalna moc cieplna wprowadzona w węglu kamiennym nie przekracza 5 MW;
15 MW – opalane paliwem gazowym lub paliwem gazowym oraz węglem kamiennym, koksem, biomasą, olejem napędowym, olejem opałowym, benzyną, biopaliwami ciekłymi, przy czym nominalna moc cieplna wprowadzona w węglu kamiennym nie przekracza 5 MW, a nominalna moc cieplna wprowadzona w węglu kamiennym, koksie, biomasie, oleju napędowym, oleju opałowym, benzynie, biopaliwach ciekłych nie przekracza 10 MW.
Zgłoszenie. Zgłoszenia z uwagi na wprowadzanie gazów lub pyłów do powietrza wymagają:
• instalacje energetyczne niewymagające pozwolenia o nominalnej mocy cieplnej nie mniejszej niż 1 MW;
• instalacje inne niż energetyczne o nominalnej mocy cieplnej powyżej 0,5 MW.
Uwaga! Zgłoszeń się dokonuje zazwyczaj u starosty (w Warszawie – w urzędach dzielnic), do niego występuje się także o pozwolenie. Gdy chodzi o instalacje mogące zawsze znacząco oddziaływać na środowisko (i w niektórych innych przypadkach), to właściwy jest marszałek województwa. W przypadku instalacji na terenach zamkniętych właściwe są regionalne dyrekcje ochrony środowiska. ©℗
Ramka 2
Sankcje
Brak zgłoszenia do starosty instalacji. WIOŚ może ukarać mandatem do 500 zł (w niektórych przypadkach do 1000 zł), a jeżeli mandat nie zostanie przyjęty, to skierować sprawę do sądu rejonowego. Ten zaś może orzec grzywnę w wysokości od 20 zł do 5000 zł albo umorzyć sprawę.
Brak wpisu do CEEB. zgodnie z art. 27h ustawy o termomodernizacji za niewypełnienie i niezłożenie deklaracji do CEEB grozi grzywna, podobnie jak przy braku zgłoszenia czy wystąpienia o pozwolenie emisyjne. Co do zasady jest rok na spełnienie obowiązku. Przy czym warto pamiętać, że roczny termin dotyczy tylko starych źródeł; jeśli ktoś wprowadza nowe źródło lub np. oddaje do użytku budynek, to na wpis jest 14 dni. ©℗

Inspektor powie „sprawdzam”

Wielu przedsiębiorców jednak nie zgłosiło źródeł spalania do starosty, choć ich łączna moc przekracza 1 MW. Dotyczy to sytuacji, gdy łączna wielkość 1 MW lub więcej była osiągana stopniowo – w kolejnych latach dochodziły dodatkowe urządzenia. Trzeba przy tym pamiętać, że zgłoszeniu podlegają nie tylko duże urządzenia grzewcze czy technologiczne jak kozy czy piece ogrzewające pomieszczenia, lecz też nagrzewnice czy promienniki gazowe lub olejowe, a nawet agregaty prądotwórcze czy przeciwpożarowe z silnikami spalinowymi. Dlatego przedsiębiorca, który ma kilka źródeł emisji na terenie jednego zakładu, zanim wpisze się do CEEB, najpierw powinien sprawdzić, czy w jego przypadku nie należy np. dokonać zgłoszenia do starosty. Jest to o tyle ważne, że do bazy CEEB dostęp będą mieli m.in. inspektorzy ochrony środowiska, a ci mogą dopatrzeć się, że suma wpisanych do CEEB źródeł przekracza dla obiektu 1 MW. Wówczas będą mogli nałożyć karę za brak zgłoszenia. [ramka 2]

Jest jeszcze KOBiZE

Przy okazji warto wskazać jeszcze jedną ciekawą kwestię. Mianowicie starosta, po tym jak wpłynie do niego zgłoszenie, wpisuje źródła spalania do innej bazy – prowadzonej przez Krajowy Ośrodek Bilansowania i Zarządzania Emisjami (KOBiZE). Tylko że w tej bazie rejestruje wyłącznie te urządzenia, które jednostkowo mają moc 1 MW i więcej (do 50 MW). I pewne jest to, że urządzeń wpisanych do bazy KOBiZE nie wprowadza się do CEEB, co potwierdza GUNB.
Ale zgłoszenie do starosty (lub w niektórych przypadkach odpowiednio do marszałka województwa lub regionalnego dyrektora ochrony środowiska) nie zawsze jest równoznaczne z umieszczeniem wszystkich źródeł ciepła w bazie KOBiZE. – Organy te bowiem wpisują tam tylko te ze zgłoszonych źródeł, które mają w niej figurować. I wtedy jeśli doszło do samego zgłoszenia (nawet bez wpisu w KOBiZE), to zgodnie z przytoczonym wyżej art. 27a ust. 1 pkt c – przedsiębiorca posiadający np. kopcące kozy nie musi już zgłaszać ich do CEEB – mówi Joanna Wilczyńska. – W praktyce może być tak, że małe kopciuchy nie znajdą się w żadnej szeroko dostępnej bazie – ani w KOBiZE, ani w CEEB. Ślad po nich zostaje tylko w zgłoszeniu znajdującym się w dokumentach starosty.