Poseł Wnuk zwrócił uwagę na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie, że obecnie często zdarzają się takie sytuację, że jeżeli kupujemy mieszkanie na rynku pierwotnym i wydaje się, że na akcie notarialnym jest wpisane, że ma ono przykładowo 60 metrów kwadratowych, to później, gdy chcemy umeblować zakupione mieszkanie, okazuje się jednak, że tych metrów jest mniej.

- Wynika to z tego, że część deweloperów niejednolicie traktuje normę polską i ścianki działowe traktuje także jako część powierzchni użytkowej, a tak być, zgodnie z polskim prawem, nie powinno - podkreślił Wnuk.

Dlatego - jak mówił - „na wniosek przede wszystkim czynnika społecznego, czyli obywateli, Polska 2050 wyszła z inicjatywą projektu poselskiego, który tą sytuację naprawia”. - Koniec z pseudometrami. Jedyną możliwością rozliczania sprzedaży mieszkań będzie powierzchnia użytkowa i ujednolicona norma polska. Każdy będzie płacił za tyle metrów, ile ma jego mieszkanie - podkreślił poseł Polski 2050.

Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym, w którego uzasadnieniu podkreślono, że wprowadza on dwie istotne zmiany - z punktu widzenia nabywcy nieruchomości.

„Bezpośrednio w ustawie o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym (projekt) stawia wymóg stosowania właściwej polskiej normy w celu obliczenia powierzchni użytkowej lokalu lub domu jednorodzinnego oraz wiąże sposób wyliczenia ceny nabycia praw wynikających z umowy zawieranej w oparciu o przepisy nowelizowanej ustawy z powierzchnią użytkową nieruchomości, nie dopuszczając do stosowania innych sposobów mierzenia powierzchni niż odnosząca się do powierzchni użytkowej obliczonej zgodnie z Polską Normą” - czytamy.

„Konieczność ingerencji ustawodawcy wynika z braku jednolitego stosowania przez deweloperów obowiązujących norm prawnych w zakresie obliczania powierzchni użytkowej nabywanej nieruchomości, co przyczyniło się do konieczności dochodzenia praw nabywców na drodze sądowej jak również interwencji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów” - podkreślono w uzasadnieniu projektu. (PAP)

ero/ mrr/