Rozwój nowoczesnej technologii, w tym Sztucznej Inteligencji, automatyzacji czy robotyzacji od kilku lat skłania ekspertów do szukania odpowiedzi na pytanie, czy dni pracowników fizycznych – a tym samym etatów i wynagrodzeń – są policzone.
Zdania są podzielone – część ekspertów faktycznie wskazuje na nieuchronność zastąpienia pracy człowieka pracą inteligentnego komputera. Inni z kolei wskazują, że oba elementy powinny ze sobą współgrać, tworząc swoisty efekt synergii.
Przykładem mogą być procesy zachodzące w firmie Black Red White. Potentat meblowy ogłosił niedawno konieczność redukcji kadry – do grudnia przyszłego roku cięcia obejmą do 800 pracowników.
Jak tłumaczy jednak firma, postęp technologiczny, w tym automatyzacja, nie stanowi głównej przyczyny redukcji zatrudnienia w BRW.
„Inwestycja w Biłgoraju w zautomatyzowane linie produkcyjne zwiększyła efektywność produkcji o 70 proc. przy niewielkim 10-proc. wzroście zatrudnienia. Postęp technologiczny wpływa przede wszystkim na poprawę efektywności, jakości produkcji, nowych technologii i kwalifikacji pracowników” – wyjaśnia spółka w przesłanym nam komentarzu.
Zdaniem Magdaleny Zasztowt, lidera wdrażania strategii i technologii w obszarze HR w Deloitte na Europę Środkową, technologia powinna pomagać i firmie, i pracownikom.
- Z punktu widzenia firmy sprawi, że będzie ona bardziej konkurencyjna. Z punktu widzenia pracownika, pomoże mu przejść proces reskillingu. Dzięki technologii, w tym AI, pracownicy mogą podnosić swoje umiejętności, stawać się bardziej wydajni i potrzebni firmie – mówi w rozmowie z nami Zasztowt.
Reskilling i upskilling – nowe formy adaptacji rynku pracy
Reskillingu, o którym wspomina Zasztowt, jest coraz mocniej obecnym trendem na rynku pracy. To nic innego jak proces zdobywania zupełnie nowych umiejętności, które pozwalają pracownikowi przejść do innej branży lub na inne stanowisko, ale nierzadko w ramach tej samej organizacji. Najczęściej stosuje się go, gdy dotychczasowe kompetencje tracą znaczenie lub rynek pracy dynamicznie się zmienia.
Podobnie rzecz ma się z upskillingiem, czyli rozwijaniem już posiadanych umiejętności, aby pracownik mógł lepiej wykonywać swoją obecną pracę lub awansować w ramach zawodu. To sposób na podnoszenie kwalifikacji w odpowiedzi na nowe technologie, narzędzia lub standardy w danej branży.
Obie formy zmiany kwalifikacji pracowników mają im pomóc lepiej zaadaptować się do wymogów firmy, w której pracują, a patrząc szerzej – całego rynku pracy. Proces reskillingu pozostaje też integralną częścią polityki kadrowej firmy Black Red White.
„Od lat preferujemy rekrutację wewnętrzną, dzięki czemu pracownicy mają możliwość zmiany stanowiska lub wydziału bez konieczności długiego okresu adaptacji. Dodatkowo, osoby objęte restrukturyzacją mogą liczyć na propozycje zatrudnienia w innych zakładach czy działach BRW”- czytamy w komentarzu spółki.
Sprawdzony pracownik na wagę złota
Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP, wskazuje, że wśród pracodawców przeważa opinia, że sprawdzony, efektywny pracownik jest rodzajem cennego kapitału dla firmy i warto inwestować w uczenie ustawiczne lub przekwalifikowanie.
- W większości branż po prostu brakuje solidnych pracowników, dla tych firm reskilling to oczywistość – przekonuje Sobolewski.
- Wśród firm i branż schyłkowych część podchodzi do zatrudnienia ewolucyjnie, wykorzystuje naturalny odpływ ludzi np. na emeryturę lub innych branż, część decyduje się na aktywną redukcję etatów, co zwykle ma związek z utratą konkurencyjności firmy albo zachodzącą rewolucją technologiczną – dodaje.
Co dalej z technologią w firmach?
Jak przekonuje Zasztowt z Deloitte, patrząc na strategię zatrudnienia, polskie firmy przestawiają się na model jakościowy, a nie ilościowy. Co to oznacza? Że efektywność pracy, wspartej technologią, staje się dziś najważniejszym czynnikiem dla przedsiębiorstw chcących rosnąć i z sukcesem przejść proces pełnej digitalizacji.
- Czynnik ludzki pozostanie kluczowy dla działania firm, ale technologia powinna wspomagać pracowników w takich obszarach jak m.in. cyberbezpieczeństwo, zasady RODO, kwestie podatkowe, infrastruktura IT i oczywiście HR – mówi ekspertka Deloitte.
Sobolewski z Pracodawców RP przypomina natomiast, że postęp technologiczny – wbrew powszechnej opinii – historycznie nie przekładał się na zmniejszenie zapotrzebowania na pracę, ponieważ wraz z jego adaptacją „rosną także nasze potrzeby, a nie tylko zdolności wytwórcze”.
- Czy rewolucja technologiczna XXI wieku będzie inna? Być może docelowo maszyny, roboty i technologia zastąpią pracę człowieka. Ale moim zdaniem w krótkim terminie przeważają wyzwania demograficzne, brak ludzi do pracy obejmuje dziś szczególnie osoby bez wyższego wykształcenia, ale z tzw. z fachem w ręku – przekonuje ekspert.