Manipulacje, nierzetelność i brak obiektywizmu zarzucił Polski Komitet Energii Elektrycznej analizie Instytutu Jagiellońskiego. Eksperci instytutu podważają sensowność inwestycji w energetykę węglową i prognozują wzrost cen energii.

W odpowiedzi na ekspertyzę wspólny komentarz opublikował Polski Komitet Energii Elektrycznej oraz członkowie wspierający stowarzyszenia, czyli państwowe spółki PGE Polska Grupa Energetyczna, Enea, Energa i Tauron.

"Polski Komitet Energii Elektrycznej (PKEE), jako reprezentant największych spółek sektora elektroenergetycznego w Polsce, wyraża głębokie zaniepokojenie treścią analizy Instytutu Jagiellońskiego" – napisało stowarzyszenie. "Publikacja ta zawiera w naszej opinii szereg manipulacji i nierzetelnych informacji oraz prognoz, a zawarte w niej twierdzenia są niejednokrotnie niedokładne, a w wielu przypadkach nieobiektywne" – dodał Komitet.

PKEE podkreślił też, że trwają prace nad zintegrowanym planem w zakresie energii i klimatu i zgodnie z harmonogramem zostanie on skierowany do konsultacji z KE do końca bieżącego roku.

"Dokument zawiera m. in. plany dotyczące zmian w miksie energetycznym z perspektywą do 2040 r. Planowany miks będzie zakładał większą dywersyfikację źródeł energii. Nie jest, więc zasadny apel Instytutu Jagiellońskiego o jego przygotowanie" – oświadczył Komitet. Zarzucił też Instytutowi Jagiellońskiemu brak danych o metodologii, na której oparto prognozę wzrostu cen, oraz nieuwzględnienie prognozy kosztów magazynowania energii.

PKEE zaznaczył, że transformacja sektora energetycznego "nieuchronnie wiąże się z kosztami", stąd udział Komitetu i wspierających go spółek "w pracach nad finansowaniem zrównoważonego wzrostu gospodarczego".

"Spółki inwestują w nowe moce, modernizacje i nowoczesne źródła wytwarzania. W polskiej energetyce trwa proces odpowiedzialnej modernizacji. Przyspieszenie zmian w sektorze wymaga od koncernów konsekwencji i elastyczności przy długofalowych inwestycjach oraz otwarcia na innowacje usprawniające biznes i wejścia w nowe obszary biznesowe. W naszej opinii daleko krzywdzące jest pomijanie tych danych milczeniem w analizie roszczącej sobie miano poważnego głosu w publicznym dyskursie” – napisał Komitet.

Dodał, że sektor energetyczny w Polsce "przez ostatnie lata konsekwentnie podejmował działania" związane z dostosowaniem zakładów wytwórczych do coraz ostrzejszych standardów wynikających z dyrektywy w sprawie emisji przemysłowych. "W momencie wejścia w życie nowych regulacji wszystkie pracujące jednostki będą spełniać nowe wymagania emisyjne" – zapewnił Komitet.

Według PKEE "przedstawione w raporcie Instytutu Jagiellońskiego analizy są nieobiektywne" i nie uwzględniają wysiłku związanego ze zmniejszeniem udziału węgla "z praktycznie 100 proc. do 80 proc.” ani wsparciem dla energii odnawialnych.

Komitet zapewnił, że transformacja sektora energetycznego będzie kontynuowana, co zapewni konkurencyjność przemysłu i stabilność cen dla odbiorców energii, a także spójność z regulacjami unijnymi.

Za "kontrowersyjne" uznał stwierdzenie, że "wobec zwiększonego zapotrzebowania na błękitne paliwo Polska stoi przed dalszą koniecznością głębokiej realniej dywersyfikacji dostaw gazu naturalnego z innych kierunków niż Federacja Rosyjska".

PKEE zaznaczył, że Polska sprzeciwia się budowie gazociągu Nord Stream 2 i "od lat podejmuje działania dotyczące dywersyfikacji dostaw gazu". Przykłady tego to terminal LNG Świnoujście, Baltic Pipe, hub gazowy i umowa z USA.

Komitet zapewnił, że odbiorcy energii "mogą liczyć na rozwiązania osłonowe w postaci ulg, zwolnień w celu ograniczenia wpływu cen na konkurencyjność ich usług". Wskazał na deklaracje ministra energii, że "polskie rodziny, których roczny dochód mieści się w pierwszym progu podatkowym, nie będą płacić wyższych rachunków za prąd dostarczony w 2019 r w porównaniu z rokiem 2018".

Według Komitetu rozbudowa "nowoczesnych, konwencjonalnych źródeł mocy – takich jak Elektrownia Ostrołęka C – buduje bezpieczeństwo energetyczne kraju i wspiera rozwój OZE".

PKEE zapewnił, że nowy blok w Ostrołęce "będzie przygotowany na wsparcie rozwoju OZE", jego sprawność będzie należała "najwyższych wśród elektrowni parowych w Polsce, a także znacznie wyższą od średniej światowej", co pozwoli na redukcję emisji dwutlenku węgla o 26 procent. Cechą nowego bloku w Ostrołęce ma też duża elastyczność - krótki czas uruchamiania, szybkość zwiększania i zmniejszania obciążenia.

Na uwagę IJ o braku węgla w Polsce i konieczności importu z Federacji Rosyjskiej Komitet odpowiedział, że "Polska Grupa Górnicza posiada obecnie największe złoża węgla kamiennego i potencjał wydobywczy w Unii Europejskiej".

Według PKEE obecna umowa z PGG "może zapewnić stuprocentowe pokrycie zapotrzebowania surowcowego nowej elektrowni w Ostrołęce". "Tym samym rentowność i zasadność całej inwestycji nie są w żaden sposób zagrożone" – zapewnił Komitet.

Zaznaczył, że "wszystkie prognozy i ścieżki cenowe dotyczą perspektywy długoterminowej, w związku z czym obarczone są wysokim ryzykiem błędu, także z punktu widzenia przyszłych zmian regulacyjnych, technologicznych i rynkowych".

Komitet przyznał, że "Polska z uwagi na historycznie wysoki udział węgla w strukturze paliwowej" jest bardziej wrażliwa na skutki unijnej polityki, zapewniając zarazem, że "tempo dywersyfikacji miksu energetycznego w Polsce w ostatnich latach jest wyjątkowo wysokie".

Wskazało też, że rosnące koszty emisji "oznaczają także wyższe przychody do krajowego budżetu, z których zgodnie z prawem UE, m.in. można rekompensować wyższe koszty energii najbardziej wrażliwym odbiorcom indywidualnym oraz przemysłowym".

"Ministerstwo Energii pracuje obecnie nad szczegółowymi rozwiązaniami w tym zakresie, tak, aby utrzymać zasobność portfeli Polaków i utrzymać konkurencyjność krajowej gospodarki" – oświadczył PKEE.

Według zaprezentowanego w czwartek opracowania Instytutu Jagiellońskiego wzrost cen energii elektrycznej w 2019 r. będzie kosztował polską gospodarkę prawie 16 mld zł, a w 2020 r. - 22 mld zł wobec 2016 r., podczas gdy np. roczny budżet na naukę i szkolnictwo wyższe to ok. 25 mld zł.

IJ przypomniał, że oparcie energetyki na węglu kamiennym i brunatnym oznacza wzrost kosztów w związku z rosnącymi opłatami emisyjnymi i wygaszeniem systemu darmowych uprawnień do emisji. Eksperci Instytutu wyliczyli, że już w bieżącym roku konkurencyjność polskiego przemysłu na tle sąsiadów znacznie się pogorszyła. Wzrost cen energii najsilniej mają odczuć sektory chemiczny hutniczy, przemysł elektromaszynowy oraz w górnictwo; będą też problemem dla sprzedawców i dystrybutorów energii.

Instytut zaapelował o budowę nowego miksu energetycznego, w którym powinno więcej OZE i morskiej energii wiatrowej bilansowanej gazem, co doprowadziłoby Polskę do zrównania z unijną średnią emisyjności. Jako "kuriozalne" ocenił IJ plany budowy nowego bloku węglowego w elektrowni w Ostrołęce m. in. ze względu na rosnący import węgla wobec coraz wyższych cen wydobycia tego surowca w Polsce.