Renty, emerytury oraz świadczenia dla rodzin żołnierzy zawodowych nadal będą przyznawane przez wojskowe zakłady emerytalne. Tak wynika z opublikowanego właśnie rozporządzenia ministra obrony narodowej z 10 lutego w sprawie trybu postępowania i właściwości organów w sprawach zaopatrzenia (Dz.U. poz. 194). Wejdzie ono w życie 7 marca tego roku.
Zgodnie z nowymi przepisami to właśnie zakłady emerytalne będą musiały zbadać uprawnienia emerytalne, ocenić je oraz wyliczyć wysokość świadczeń pieniężnych dla żołnierzy. Obowiązek ten mają wypełnić na podstawie dokumentów, zeznań świadków oraz samego zainteresowanego. W przypadku wystąpienia różnic między złożonymi dokumentami albo w razie wątpliwości co do zgodności dowodów ze stanem faktycznym, ich wiarygodności lub autentyczności wojskowy organ emerytalny sam przeprowadzi postępowanie wyjaśniające. Dopiero po przeanalizowaniu wszystkich wątpliwości zakład wyda decyzję w sprawie zaopatrzenia emerytalnego. Będzie ona określać rodzaj świadczenia oraz jego wysokość i sposób wyliczenia. Dokument ten musi także wskazywać datę, od której przysługuje świadczenie.

Przy obliczaniu wysługi sumuje się okresy o jednakowym wskaźniku

Może się jednak okazać, że żołnierz nie ma na swoim koncie co najmniej 15 lat służby uprawniających do cząstkowej emerytury. W takim przypadku zakład nie może wydać decyzji o przyznaniu emerytury wojskowej. Wówczas były żołnierz może się ubiegać o świadczenie podstawie ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. z 2009 r. nr 153, poz. 1227 z późn. zm.). O takiej możliwości zakład emerytalny musi go powiadomić.
Byli żołnierze ubiegający się o świadczenie muszą także pamiętać o tym, że w przypadku niezłożenia dokumentów niezbędnych do ustalenia prawa do zaopatrzenia emerytalnego lub do ustalenia wysokości świadczeń pieniężnych z tego tytułu mogą być wezwani do ich dostarczenia. Będą mieli na to od 14 do 30 dni, licząc od daty doręczenia pisma (pod rygorem wydania decyzji na podstawie posiadanych dowodów).