Uchwała SN zakwestionowana
SN pochylał się nad uchwałą Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 24 września br., wydaną w składzie siedmiu sędziów (sygn. akt III PZP 1/25), z której wynika, że wyroki IKNiSP należy traktować jako niebyłe. IP powoływała się na wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 4 września br., wydany w sprawie C-225/22, z sentencji którego wynika, że w pewnych okolicznościach orzeczenie SN powinno być uznane za niebyłe.
SN w składzie połączonych izb odstąpił od wyrażonej w tej uchwale zasady prawnej. Została ona w całości zakwestionowana i odrzucona.
– Uznawanie orzeczeń IKNiSP SN za niebyłe, czyli nieistniejące, jest pozbawione podstaw ustawowych. Zasada prawna, od której odstąpił SN w niniejszym składzie, wyraża tylko poglądy części środowisk prawniczych konsekwentnie negującej status sędziów powołanych do pełnienia urzędu przez prezydenta na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej w trybie określonym w ustawie o KRS z 2017 r. – powiedział sędzia sprawozdawca Paweł Czubik.
SN podkreślił, że zastosowanie prawa wspólnotowego nie może powodować uchylenia czy zawieszania obowiązywania norm krajowych. Z tym, że SN dokonał tu rozróżnienia między stosowaniem prawa unijnego a wykonywaniem orzeczeń trybunałów europejskich.
– Sąd krajowy jest zobowiązany do stosowania prawa unijnego, a nie do kreowania tego prawa w sposób twórczy, rzekomo wynikający z orzecznictwa TSUE. Ponadto sąd państwa członkowskiego nie jest odpowiedzialny za zmianę prawa w duchu ewentualnych orzeczeń trybunałów międzynarodowych. Sąd nie wykonuje tych orzeczeń, gdyż decydowanie o tym, czy mają one być wykonane, leży w gestii politycznie ukształtowanej władzy wykonawczej i ustawodawczej – podkreślił sędzia Czubik. Jak dodał, trybunały międzynarodowe konstruowane są z pominięciem zasad charakteryzujących sądy krajowe.
– Wybór i nominacja sędziów międzynarodowych nie spełnia kryterium niezawisłości – wskazał sędzia sprawozdawca. I wysnuwał stąd wniosek, że orzecznictwo międzynarodowe miałoby być adresowane li tylko do organów władzy ustawodawczej czy wykonawczej, a nie do sądów.
Prawo unijne nie reguluje organizacji sądownictwa
Z uchwały wynika również, że żaden sąd lub inny organ władzy publicznej nie jest uprawniony do uznania orzeczenia SN za niebyłe i pominięcia jego skutków, nawet jeśli miałoby to nastąpić z odwołaniem się do prawa Unii Europejskiej. Ponadto SN wskazał, że Rzeczpospolita Polska nie przekazała organom UE lub jakiejkolwiek innej organizacji międzynarodowej kompetencji do stanowienia norm regulujących organizację i funkcjonowanie krajowego wymiaru sprawiedliwości ani do określania zakresu, w którym mogą one być stosowane. Kompetencje te przysługują wyłącznie konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej i nie podlegają przekazaniu.
– Prawo UE nie reguluje organizacji wymiaru sprawiedliwości państw członkowskich, w szczególności w odniesieniu do ustanawiania składu, kompetencji i funkcjonowania sądów krajowych. Zaś traktaty unijne takich kwestii nie regulują i regulować nie mogą, bo UE nie została wyposażona w stosowne kompetencje przez państwa członkowskie – podkreślił Paweł Czubik, sędzia sprawozdawca.
W kontekście funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości SN w składzie połączonych izb odniósł się także do kwestii obsady KRS.
– Podważanie legitymacji organu konstytucyjnego na podstawie twierdzenia, że jego członkowie są wyłaniani przez przedstawicieli narodu, oznacza kwestionowanie demokratycznych podstaw państwa prawnego przez postulowanie konieczności wyłączenia pewnych obszarów funkcjonowania władzy spod oddziaływania reprezentacji narodu i poddanie go pod kontrolę jednej z korporacji zawodowych – podkreślał Czubik.
Do uchwały złożone zostało jedno zdanie odrębne, którego autorem był sędzia Grzegorz Żmij. ©℗
orzecznictwo
Podstawa prawna
Uchwała połączonych Izb Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 3 grudnia 2025 r., sygn. akt I NZP 7/25 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia