- Prognozy ZUS nie pozostawiają wątpliwości: Czeka nas emerytalne ubóstwo
- Osoby 55+ chcą spokojnego i bezstresowego życia na emeryturze
- Finax: Na państwową emeryturę nie ma co liczyć
- Różnica między emeryturami kobiet i mężczyzn to ok. 1500 zł. „Są szczególnie zagrożone ubóstwem”
- Jak zbudować dodatkowy kapitał na emeryturę? „Grudzień to szczególny moment"
Polacy marzą o spokojnej emeryturze, ale co piąty obawia się, że zabraknie mu pieniędzy. Zgodnie z informacjami, które wynikają z raportu Finax:
- 53 proc. Polaków wyobraża sobie emeryturę jako spokojne życie bez stresu, w domowym zaciszu;
- 38 proc. marzy o podróżach;
- 11 proc. badanych, głównie kobiet, chce się skupić na rozwoju osobistym.
Te plany weryfikuje jednak rzeczywistość i twarde wyliczenia z ZUS. W najnowszym badaniu „Financial Wellness Index” 1 na 5 osób deklaruje, że poważnie obawia się braku środków na życie po zakończeniu pracy. Wśród osób w wieku 45–54 lata obawy te rosną do 30 proc.
Prognozy ZUS nie pozostawiają wątpliwości: Czeka nas emerytalne ubóstwo
Jak przypomina Finax, zgodnie z danymi ZUS stopa zastąpienia, czyliprzeciętny stosunek emerytury do ostatniej pensji, widocznie maleje:
- w 2015 r. wynosiła 58 proc.;
- w 2025 r. to wynosi już tylko 50 proc.;
- do 2060 r. może spaść do zaledwie 25 proc.
Ważne
Co to oznacza? Osoba zarabiająca dziś 10 000 zł miesięcznie na emeryturze dostanie wówczas 2 500 zł. Niezmienna pozostanie niestety konieczność opłacenia mieszkania, jedzenia i leków – za ¼ tego, co obecnie zarabiamy.
Osoby 55+ chcą spokojnego i bezstresowego życia na emeryturze
Według danych, które uzyskał Finax w swoim badaniu, 53 proc. Polaków, zwłaszcza w wieku 55+, wyobraża sobie emeryturę jako „spokojne życie, bez stresu i w domowym zaciszu”.
Na drugim miejscu najczęściej wybieranych odpowiedzi są podróże i odkrywanie świata (38 proc.) – częściej deklarowane przez kobiety. Co trzecia osoba (32 proc.) chciałaby poświęcić ten czas rodzinie i wnukom. Natomiast 22 proc. planuje prowadzić aktywny tryb życia, a 11 proc. skupi się na rozwoju osobistym.
Finax: Na państwową emeryturę nie ma co liczyć
Prawie co piąty Polak przyznaje, że niewystarczające środki na emeryturę to jedno z jego największych finansowych zmartwień. Zaś w grupie osób w wieku 45–54 lata odsetek ten wynosi aż 30 proc.
Jak zauważa Przemysław Barankiewicz, szef Finax na Polskę, z jednej strony mamy marzenia o spokojnej emeryturze wypełnionej przyjemnościami, na które nigdy nie było czasu, a z drugiej rosnący lęk, że nie udźwigniemy tego etapu życia.
- Na państwową emeryturę nie ma co liczyć, bo środki te nie zapewnią nam finansowego komfortu i długoletniego bezpieczeństwa. Prognozy są bezlitosne, a demografia nie pozostawia złudzeń: mamy starzejące się społeczeństwo, w którym coraz mniejsza grupa pracujących będzie utrzymywać coraz większą grupę emerytów – podkreśla Barankiewicz.
Ekspert zwraca uwagę, że jeśli systemowo nic się nie zmieni, trzy czwarte dzisiejszych 30-, 40-latków skończy ze świadczeniem minimalnym. Taki scenariusz może objąć niemal wszystkie kobiety i połowę mężczyzn
Różnica między emeryturami kobiet i mężczyzn to ok. 1500 zł. „Są szczególnie zagrożone ubóstwem”
Według badania kobiety na emeryturze częściej niż mężczyźni chciałyby:
- podróżować (40 proc. vs 35 proc.);
- postawić na rozwój osobisty, w tym kursy, naukę i nowe pasje (14 proc. vs 8 proc.).
Ważne
Jednocześnie to właśnie kobiety częściej obawiają się, że nie będzie ich na to stać. Mniejsze emerytury wynikają z niższych zarobków i systemowo krótszej aktywności zawodowej.
– W 2025 r. średnia emerytura w Polsce wynosi ok. 4200 zł brutto. Różnica między świadczeniami kobiet i mężczyzn sięga ok. 1500 zł miesięcznie. Grudzień to moment, w którym naprawdę warto zadać sobie pytanie: Czy robię cokolwiek, by czarny scenariusz mnie nie dopadł? Dotyczy to nas wszystkich – apeluje Klaudia Sibielak, ekspertka ds. finansów osobistych z Finax.
Według danych Finax, aż 58 proc. kobiet i 50 proc. mężczyzn nie korzysta z żadnej formy dodatkowego oszczędzania na własną emeryturę, i nie planuje tego robić. Zaledwie 12 proc. Polaków inwestuje regularnie, a jedynie 12 proc. chciałoby zacząć.
Jak zbudować dodatkowy kapitał na emeryturę? „Grudzień to szczególny moment"
Trzeci filar emerytalny pozwala budować dodatkowy kapitał na emeryturę poza systemem ZUS. Końcówka roku to kluczowy moment dla osób oszczędzających na jesień życia, bo pozwala wykorzystać roczne limity. Oferta na rynku jest szeroka. W 2025 r. górny limit wpłat wynosi po 26 019 zł dla OIPE i IKE oraz 10 407,60 zł dla IKZE.
Eksperci z Finax podkreślają, że niezależnie od tego, które rozwiązanie wybierzemy, będzie ono lepsze niż poleganie wyłącznie na wypłatach od państwa.
– Warto zwrócić uwagę na najnowszą część trzeciego filaru, bazującą na unijnych regulacjach. OIPE to produkt niezależny od krajowych zawirowań i widzimisię polityków. Jest transgraniczny, przejrzysty, elastyczny w zakresie wypłat i polityki inwestycyjnej oraz dystrybuowany online. To rozwiązanie docelowo działające w całej Unii, niezależnie od miejsca zamieszkania czy pracy. OIPE jest tańsze niż większość lokalnych produktów emerytalnych, oparte na ETF-ach i z automatycznym rebalansingiem. A do tego w długim terminie pozwala oszczędzać bez podatku od zysków kapitałowych. Dzięki pełnemu dziedziczeniu środków, to również realne zabezpieczenie przyszłości naszych dzieci. Mamy teraz idealny moment na uzupełnienie limitu, bo każda niewykorzystana ulga przepada. A emerytura, prędzej czy później, nadejdzie. Lepiej ją zaplanować, niż liczyć na cud – radzi Przemysław Barankiewicz, szef Finax Polskę.
Finax będący największym dostawcą OIPE w Europie, opublikował nowe dane po dwóch latach funkcjonowania produktu nad Wisłą. Podstawowy portfel OIPE składający się w pełni z akcyjnych funduszy ETF po 2 latach przyniósł Polakom 36,6 proc. zysku. W wariancie drugim, bardziej konserwatywnym i obejmującym 20 proc. obligacji, stopa zwrotu wyniosła 31,1 proc. Oczywiście, należy pamiętać, że inwestowanie wiąże się z ryzykiem, a historyczne rezultaty nie muszą się powtórzyć.
Jedna z najważniejszych zasad inwestowania to oszczędzanie długoterminowe
Sednem trzeciego filaru jest oszczędzanie długoterminowe, które pozwoli utrzymać odpowiedni standard życia na emeryturze. Szansa na dodatkową wypłatę jest zasługą procentu składanego. To jedna z najważniejszych zasad w inwestowaniu.
– Chodzi o to, że nasz kapitał może rosnąć w tempie wykładniczym, bo nasze zyski mogą w przyszłości generować kolejne zyski. Jeśli zaczniemy oszczędzać 200 zł miesięcznie od 20. roku życia przy 8 proc. rocznym oprocentowaniu, co długoterminowo jest realnym założeniem, po 40 latach zgromadzimy około 700 tys. zł. Z tej kwoty wkład własny wyniesie 96 000 zł, a reszta to zysk – wylicza ekspert z Finax, firmy pomagającej Polakom zarządzać finansami.