W dużej mierze zmiany są próbą odpowiedzi na zjawiska demograficzne. W tym roku szkolnym do klas I szkół podstawowych zaczęli uczęszczać uczniowie urodzeni w 2018 r. Urodziło się wtedy 389 tys. dzieci. Za sześć lat, w 2031 r., do klas I będzie się rekrutować zaledwie 252 tys. dzieci, a więc o 137 tys. mniej. Jeśli teraz szkoła przyjęła 50 uczniów do dwóch oddziałów, to za sześć lat średnio będzie ich 32. Jeżeli w typowej wiejskiej szkole obecnie uczy się 15 uczniów, to za sześć lat będzie ich 10.
Jeszcze wcześniej zmiany demograficzne wkroczyły do przedszkoli. W tym roku szkolnym rocznik sześciolatków liczy ok. 376 tys., natomiast trzylatków – już tylko 306 tys. Za dwa lata, w 2026 r., do grup trzylatków w przedszkolach trafią dzieci urodzone w 2024 r., a było ich zaledwie 252 tys.
Zmiany w prawie oświatowym to będzie poważna reforma
Przygotowywane zmiany w organizacji oraz sieci szkół i przedszkoli są gruntowne. Skalą odpowiadają reformie likwidującej gimnazja. W zakresie sieci szkół największa zmiana to umożliwienie tworzenia w wypadku trudnych warunków demograficznych lub geograficznych szkół podstawowych o strukturze klas IV–VIII, o ile będą miały one podporządkowane filie w strukturze klas I–III lub I–IV (wystarczy jedna taka filia). Liczba filii nie będzie ograniczona (obecnie szkoła podstawowa może mieć maksymalnie dwie).
Projekt zakłada również możliwość przekształcenia szkoły podstawowej w szkołę filialną bez jej wcześniejszej likwidacji. Przekształcenie będzie wymagało zgody kuratora oświaty oraz podjęcia uchwały. Uczniowie po ukończeniu III lub IV klasy będą się uczyć w szkole, w której zorganizowano klasy IV–VIII. Rewolucja polega na tym, że – w przeciwieństwie do obecnego stanu prawnego – w gminach będą mogły funkcjonować szkoły bez klas I–III, które od klas IV (lub V) będą organizować kształcenie dla uczniów z wielu szkół filialnych. Nowy przepis jest korzystny z finansowego punktu widzenia głównie dla gmin wiejskich. W gminach tych funkcjonuje wiele szkół o małej liczbie uczniów.
Kolejnym przewidzianym w projekcie rozwiązaniem jest możliwość łączenia w zespół wielu szkół podstawowych. Ułatwi to zatrudnianie nauczycieli oraz może nieco obniżyć koszty zarządzania. Dodatkowo projekt zakłada, że nowo tworzona szkoła może od razu zostać włączona do zespołu, bez konieczności uzyskania pozytywnej opinii rady pedagogicznej. Obecnie najpierw tworzy się szkołę i przeprowadza procedurę konkursową, w wyniku której wyłania się kandydata na stanowisko dyrektora tej szkoły. Następnie zatrudnia się nauczycieli i pozyskuje opinię rady pedagogicznej dotyczącą zamiaru włączenia szkoły do zespołu. Szkoła taka działa samodzielnie przez rok, a potem jest włączana do zespołu. W przypadku gdy do klas I–III w szkołach podstawowych będzie łącznie uczęszczać nie więcej niż 12 uczniów, możliwe będzie prowadzenie zajęć w klasach łączonych w trakcie wszystkich godzin.
Projekt zakłada też zmiany w procedurze ustalania obwodów szkół podstawowych. Zgodnie z projektowanym art. 39 ust. 54 pkt 3 obwód publicznej szkoły podstawowej ustala się tak, aby obowiązkowe zajęcia edukacyjne w poszczególnych oddziałach tej szkoły – w miarę możliwości – rozpoczynały się na pierwszej albo drugiej godzinie lekcyjnej. Ma to zmniejszyć zmianowość w szkołach, a w dalszej perspektywie ją wyeliminować.
Problem z obwodami publicznych szkół
W przypadku dużych miast przepis ten może jednak skomplikować organizację w najbliższych latach. Warto zwrócić uwagę na art. 39 ust. 5a pkt 1 w brzmieniu: „Obwód publicznej szkoły podstawowej ustala się tak, aby spełnianie obowiązku szkolnego w tej szkole odbywało się jak najbliżej miejsca zamieszkania ucznia”. Przepis ten w zasadzie automatycznie generuje obwody. Każdy uczeń o ustalonym adresie zamieszkania ma bowiem najbliżej do jednej konkretnej szkoły. W takim razie uczeń pod tym adresem powinien znajdować się w obwodzie najbliższej szkoły. W ten sposób samorząd jest tylko wykonawcą przepisu i nie ma realnego wpływu na kształt obwodu. Stosowanie przepisu może – w przypadku podjęcia decyzji o zmianie obwodu danej szkoły – wywołać lawinę zmian obwodów w całym mieście.
Załóżmy, że zmieniamy obwody dwóch szkół. Zgodnie z art. 39 ust. 5a pkt 1 należy badać, czy uczniowie mają najbliżej do swoich obwodowych szkół. Wtedy może się okazać, że część uczniów ma jednak bliżej do innej, trzeciej szkoły. Musimy więc ją uwzględnić. Jeśli ją uwzględnimy, może powstać analogiczna sytuacja z czwartą szkołą itd. Przepis wymaga więc dopracowania co najmniej poprzez dodanie – analogicznie jak w art. 39 ust. 5a pkt 2 – frazy „w miarę możliwości”.
Mając na uwadze głębokie zmiany struktury demograficznej, projekt zakłada umożliwienie realizacji w budynkach przedszkoli, szkół lub placówek zadań własnych samorządu związanych z zapewnieniem opieki dzieciom do lat trzech, uczeniem się przez całe życie, polityką senioralną, ochroną zdrowia, kulturą oraz wdrażaniem programów pobudzania aktywności obywatelskiej (art. 86a projektu). Warunkiem jest niepogorszenie warunków działania szkoły lub placówki. Przepis nie zawiera jednak szczegółowych regulacji ani zachęt.
W ramach kolejnych zmian projekt zakłada, że zgłoszenie dziecka do świetlicy będzie się odbywać na podstawie wniosku w terminie wyznaczonym przez dyrektora szkoły. Świetlica nie będzie mogła działać dłużej niż 12 godzin dziennie. Obecnie brak jest maksymalnego czasu działania świetlicy. Ponadto szkoła będzie mogła (opcjonalnie) zapewniać odpłatny podwieczorek w świetlicy. Małe szkoły podstawowe (do 70 uczniów) będą mogły objąć opieką świetlicową uczniów oddziałów przedszkolnych.
Dodatkowo projekt wprowadza możliwość utworzenia dwujęzycznej szkoły podstawowej w strukturze klas VII–VIII. Szkoły te byłyby prowadzone przez powiaty.
Zmiany w szkołach niepublicznych
W ramach zmian dla szkół i przedszkoli niepublicznych projekt zakłada, że zgłoszenie do ewidencji szkół i placówek niepublicznych musi być złożone do 31 maja (ewentualnie do 31 października w przypadku szkół rozpoczynających naukę od 1 lutego). Ponadto nowo zakładane przedszkole niepubliczne będzie mogło rozpocząć działalność wyłącznie od 1 września, pod warunkiem uzyskania pozytywnej opinii kuratora oświaty, podobnie jak szkoły.
Dodatkowo organ prowadzący taką szkołę lub placówkę będzie musiał przedstawić dokument potwierdzający władanie lokalem w okresie co najmniej połowy cyklu kształcenia. Dodano również nowe regulacje stanowiące przesłanki do likwidacji szkoły lub placówki niepublicznej: brak aktualizacji wpisu do ewidencji oraz stwierdzenie przez właściwe służby, że warunki lokalowe nie zapewniają bezpiecznych i higienicznych warunków nauki i pracy. Obecnie brak jest takich rozwiązań.
Jak widać, większość regulacji w zakresie organizacji jest korzystna dla samorządów. Wyjątek stanowi zasada ustalania obwodów szkół podstawowych. Zmiany te są bardziej korzystne dla małych samorządów, natomiast duże miasta nie skorzystają na nich istotnie.
Warto, żeby autorzy projektu rozważyli odstąpienie od wymogu wiążącej opinii kuratora oświaty przy likwidacji szkół – na co się nie zdecydowano (projekt zakłada jednak pewne uproszczenia i doprecyzowanie procedur likwidacyjnych). Brakuje również możliwości nietworzenia klasy I szkoły podstawowej przy jednoczesnym zapewnieniu dowozu do innej szkoły, jeżeli odległość przekracza 3 lub 4 km, a liczba dzieci w obwodzie jest odpowiednio mała. ©℗