Emeryci i renciści nie mają powodów do zadowolenia. Z pierwszych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że wysokość marcowej waloryzacji może być niższa o 0,2 proc., niż zakładał rząd.
– Pierwsze dane podawane przez GUS nie napawają optymizmem. Emeryci i renciści 1 marca dostaną grosze – ostrzega Andrzej Strębski, niezależny ekspert ubezpieczeniowy.
Faktycznie. Prezes GUS już wydał komunikat w sprawie średniorocznego wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych dla gospodarstw domowych emerytów i rencistów w 2016 r. Okazuje się, że w porównaniu do 2015 r. wyniósł on 99,6 proc. To zaś oznacza, że rzeczywisty wskaźnik inflacji, który zostanie przyjęty do obliczenia wskaźnika waloryzacji świadczeń, będzie o 0,2 niższy od tego założonego w budżecie państwa na 2017 r. Co więcej, gdyby przy wyliczeniu marcowej waloryzacji przyjąć prognozowany wskaźnik realnego wzrostu wynagrodzeń na poziomie 4,63 proc. (taka wartość została wpisana do uzasadnienia rządowego projektu waloryzacji emerytur w 2017 r.), to wówczas wskaźnik waloryzacji ukształtowałby się na poziomie 100,53 proc. Czyli emerytury i renty zamiast wzrosnąć o 0,73 proc., mogą być zwiększone o zaledwie 0,53 proc.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej uspokaja. Tłumaczy, że rzeczywisty realny wzrost przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w 2016 r. zostanie podany przez GUS do 9 lutego. I dopiero wówczas znana będzie faktyczna wielkość wskaźnika waloryzacji świadczeń w 2017 r.
– Ale to nie zmieni sytuacji, że wskaźnik waloryzacji dotyczący 2017 r. jest ustalany na podstawie wskaźników z ubiegłego roku. Nie uwzględnia więc podwyżek leków, opłat za mieszkanie czy energię, które pojawią się w tym. I właśnie z tego powodu konieczna jest pilna zmiana zasad waloryzacji świadczeń, tak żeby emeryci faktycznie mogli partycypować we wzroście gospodarczym – tłumaczy Andrzej Strębski. – To jest temat, w którym powinna się uaktywnić Rada Dialogu Społecznego – dodaje.
Ale to nie koniec przykrych niespodzianek. Zgodnie z ustawą 2 grudnia 2016 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2017 r. poz. 2) świadczenia emerytalno-rentowe zostaną podniesione ustawowym wskaźnikiem waloryzacji, jednak nie mniej niż o kwotę 10 zł (7,50 zł w przypadku rencisty z częściową niezdolnością do pracy). Zasada ta jednak będzie dotyczyć tylko świadczeń z minimalnym stażem. Także nie wszystkie najniższe emerytury zostaną podniesione z 882,56 zł do 1000 zł. Na taką podwyżkę mogą liczyć tylko osoby pobierające minimalne emerytury. Czyli ci, którzy składając do ZUS wniosek o emeryturę, udowodnili 22 lata składkowe i nieskładkowe w przypadku kobiet lub 25 lat składkowychi nieskładkowych w przypadku panów.