L4 po nowemu – najważniejsze fakty:

  • Rząd zajmie się projektem 15 października 2025 r.
  • Nowe definicje: „praca zarobkowa” i „aktywność niezgodna z celem zwolnienia”
  • Za naruszenie zasad – utrata zasiłku chorobowego
  • ZUS zyska prawo kontroli nawet po zakończeniu ubezpieczenia
  • Drobne czynności codzienne (zakupy, spacer) – bez konsekwencji

L4 po nowemu. Rząd chce skończyć z „wolną amerykanką” na zwolnieniach

Czy wyjście po zakupy, wizyta u fryzjera albo krótki wyjazd weekendowy w czasie L4 mogą skończyć się utratą zasiłku chorobowego? Wkrótce – tak, jeśli rząd przyjmie projekt ustawy przygotowany przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Dokument trafi pod obrady Rady Ministrów 15 października 2025 r. i ma zmienić to, jak ZUS kontroluje osoby na zwolnieniu lekarskim.

Celem projektu jest doprecyzowanie przepisów, które dziś są niejasne i pozwalają na dowolną interpretację. Tysiące osób co roku odwołuje się od decyzji ZUS, bo instytucja uznała, że ich aktywność w czasie L4 była „niezgodna z celem zwolnienia”. Rząd chce to uciąć raz na zawsze, wprowadzając jasny katalog zachowań, które mogą pozbawić świadczenia.

Co oznacza „aktywność niezgodna z celem zwolnienia”?

Nowa definicja będzie prosta: to każde działanie, które utrudnia lub wydłuża proces leczenia albo rekonwalescencji. Nie chodzi więc tylko o pracę zarobkową, ale o wszelkie czynności, które spowalniają powrót do zdrowia.

Nie trzeba jednak wpadać w panikę – zwykłe czynności dnia codziennego, jak zrobienie zakupów, wyprowadzenie psa czy pójście po leki, pozostaną dozwolone. Podobnie jak działania incydentalne – np. konieczność podpisania ważnego dokumentu lub odbiór dziecka z przedszkola.

Nowością będzie wyraźne rozróżnienie: to, że coś nie jest zakazane, nie oznacza, że jest zgodne z celem zwolnienia. Jeśli np. ktoś z kontuzją kręgosłupa zdecyduje się na weekendową podróż w góry albo zacznie malować mieszkanie, ZUS będzie mógł odebrać mu zasiłek.

Praca podczas L4 – co będzie wolno, a co nie?

Zgodnie z projektem „pracą zarobkową” ma być każda czynność mająca charakter zarobkowy, niezależnie od tego, na jakiej podstawie jest wykonywana – czy to etat, zlecenie, czy własna działalność. Liczy się sam fakt, że za daną czynność ktoś otrzymuje wynagrodzenie.

Ale jest też pozytywna zmiana. Rząd chce dopuścić możliwość wykonywania pracy u innego pracodawcy, jeśli nie stoi to w sprzeczności z procesem leczenia. Przykład? Nauczyciel przebywający na L4 z powodu problemów z głosem nie może prowadzić lekcji, ale będzie mógł np. prowadzić zajęcia online z zakresu informatyki – o ile lekarz uzna, że nie szkodzi to jego zdrowiu.

Ważne

To ważne zwłaszcza dla osób, które mają kilka źródeł dochodu. Dotąd ZUS często odbierał zasiłek nawet wtedy, gdy chory nie pracował u tego samego pracodawcy, u którego przebywał na zwolnieniu.

ZUS zyska nowe narzędzia kontroli zwolnień lekarskich

Projekt ustawy przewiduje, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych będzie mógł kontrolować także osoby, które utraciły tytuł do ubezpieczenia chorobowego, ale nadal pobierają zasiłek. To rozwiązanie ma zapobiec sytuacjom, w których ktoś kończy umowę, lecz wciąż pozostaje na zwolnieniu i jest poza zasięgiem kontroli.

Co istotne, nowe przepisy mają zapewnić, że kontrola będzie „proporcjonalna i adekwatna”. Oznacza to, że urzędnik nie może naruszać prywatności chorego ani podejmować działań, które mogłyby pogorszyć jego stan zdrowia. W praktyce kontrole mają być prowadzone delikatniej i bardziej transparentnie – z poszanowaniem praw pacjenta.

Dlaczego rząd zabiera się za zwolnienia właśnie teraz?

W 2024 r. Polacy spędzili łącznie ponad 290 milionów dni na zwolnieniach lekarskich, co kosztowało budżet blisko 30 miliardów złotych. ZUS i Ministerstwo Rodziny od miesięcy alarmują, że część L4 jest nadużywana, a system wymaga „aktualizacji pod rzeczywistość po pandemii”.

Po pandemii COVID-19 wzrosła liczba krótkich, częstych zwolnień – często wystawianych zdalnie. Według danych resortu nawet 15% przypadków L4 może budzić wątpliwości co do faktycznego wykorzystania zgodnie z celem. Dlatego rząd chce zwiększyć precyzję i odpowiedzialność lekarzy wystawiających zwolnienia, ale też jasność zasad dla pracowników.

Co to oznacza w praktyce dla pracownika?

  • Jeśli jesteś na L4 - możesz wykonywać tylko takie czynności, które nie kolidują z leczeniem.
  • Za każdą inną „aktywność niezgodną z celem zwolnienia” – ZUS może cofnąć zasiłek za cały okres.
  • Nie musisz siedzieć zamknięty w domu – ale każda aktywność musi być rozsądna i uzasadniona.
  • ZUS ma prawo zapukać do drzwi lub poprosić o wyjaśnienia – również po zakończeniu umowy o pracę.

Warto pamiętać, że lekarz prowadzący nadal będzie kluczowy w ocenie, co możesz robić podczas choroby. Jeśli zaleci „chory może chodzić”, oznacza to, że możesz poruszać się w ograniczonym zakresie, ale niekoniecznie wyjeżdżać na wakacje.

Kiedy nowe przepisy o L4 wejdą w życie?

Projekt ma zostać przyjęty przez rząd w połowie października 2025 r., a następnie trafi do Sejmu. Jeśli prace przebiegną sprawnie, zmiany mogą wejść w życie na początku 2026 roku. ZUS zapowiada też kampanię informacyjną, która ma wyjaśnić, co wolno, a czego nie podczas L4.

Podstawa prawna

Projekt zmian w ustawie o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz.U. 2024 poz. 560, art. 17–18) – planowane wejście w życie I kwartał 2026 r.
Odpowiedzialny resort: Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.