Niedawno pisaliśmy, że węgierski Wizz Air testuje na trasie z Katowic do Londynu nowy pomysł, który ma polegać na odpłatności za bagaż podręczny wnoszony na pokład samolotu. Dotychczas wszystkie linie lotnicze na świecie nie pobierały za to dodatkowej opłaty. Wyniki testu Wizz Air były tak obiecujące, że 3 października linia ogłosiła nowe sposoby rozróżniania bagażu podręcznego oraz odpłatność za jeden z nich.
Bagaż podręczny w Wizz Air będzie się teraz dzielił na duży i mały. Co to oznacza? Nic innego, jak to, że dotychczasowe wymiary walizek, które pasażerowie mogli zabrać ze sobą na pokład samolotu jako bagaż podręczny będą traktowane jako duży bagaż podręczny, którego wymiary nie mogą przekraczać 56x45x25 cm. Z kolei mały bagaż podręczny nie będzie mógł przekroczyć wymiarów 42x32x25 cm.
Duży bagaż podręczny – czyli taki, który przekracza wymiary 42x32x25 cm, ale jest mniejszy niż 56x45x25 cm, będzie bagażem podręcznym dodatkowo płatnym. Wizz Air będzie za niego pobierał opłatę w wysokości 45 złotych (jeżeli będzie on opłacony podczas rezerwacji biletu przez Internet). Jeżeli za duży bagaż podręczny pasażer będzie chciał zapłacić na lotnisku, podczas odprawy biletowo-bagażowej musi się liczyć z wydatkiem rzędu 90 złotych.
Mały bagaż podręczny – będzie można wnieść na pokład bezpłatnie, o ile jego waga nie przekroczy 10 kg. Taki bagaż musi się zmieścić pod fotelem przed pasażerem.
Pomysł Wizz Air na wprowadzenie płatnego bagażu podręcznego wydłuża i tak długą listę opłat dodatkowych, a tanie latanie staje się coraz droższe. Rezerwując lot, warto więc porównać oferty wszystkich linii lotniczych, zarówno tych tanich, jak i tradycyjnych, ponieważ może się okazać, że lista opłat dodatkowych, koszty dojazdu z lotnisk dla tanich linii lotniczych może być porównywalna z przelotem w tradycyjnych liniach lotniczych.
Ciekawe, jak wprowadzenie nowej opłaty za bagaż podręczny wpynie na zachowanie pasażerów? Czy odejdą oni do największego konkurenta, irlandzkiego Ryanaira, w którym bagaż podręczny nadal pozostaje bezpłatny?