Będzie to element nowej procedury zatwierdzania taryf za wodę i ścieki, nad którym resort infrastruktury pracuje od początku roku. Przypomnijmy, że do gmin mają wrócić kompetencje do ich zatwierdzania. Z regulatorem – na razie to Wody Polskie – będzie trzeba uzgodnić podwyżki przekraczające 15 proc.
Przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne będą mogły zaproponować taryfę na okres od roku do trzech. Dziś ceny zatwierdzane są na trzy lata. Do racjonalnego korzystania z wody mieszkańców mają zachęcać taryfy progresywne, które gminy będą mogły wprowadzić fakultatywnie. Cena wody za metr sześcienny będzie rosnąć wraz ze zużyciem, które w gospodarstwach domowych jest coraz większe (patrz: infografika).
Elastyczne taryfy za wodę i ścieki – to za mało
Na ostateczny projekt nowych przepisów przyjdzie jeszcze poczekać, ponieważ zgłoszono do niego łącznie prawie 200 uwag.
– W związku z tym obecnie przewiduje się przekazanie projektu ustawy do rozpatrzenia przez Radę Ministrów w IV kwartale 2025 r. – informuje Anna Szumańska, rzecznik prasowy MI.
Teraz resort odpowiada na poszczególne uwagi, zdradzając, jak zmieni się pierwotny projekt. To m.in. zastrzeżenia Rządowego Centrum Legislacji dotyczące braku przesłanek, kiedy taryfy miałyby być określane na zróżnicowane okresy. RCL zwracał uwagę, że przepisy powinny zostać doprecyzowane, ponieważ mogą skutkować niejednolitą częstotliwością wzrostu opłat dla odbiorców usług z zakresu dostarczania wody i odprowadzania ścieków.
Ministerstwo Infrastruktury w uzasadnieniu wskazało jedynie, że umożliwienie przedsiębiorstwom konstruowania cen na okres od roku do trzech „zapewni pewną elastyczność w zatwierdzaniu taryfy”. To odpowiedź na apele branży, która wielokrotnie alarmowała, że przy dynamicznie zmieniającej się sytuacji gospodarczej coraz trudniej jest ustalić taryfę na trzy lata z góry. Stąd też w minionych latach – w dobie szalejącej inflacji – wysyp wniosków o skrócenie taryfy i podwyżkę cen. Takie uzasadnienie RCL uznał za niejasne i niewystarczające.
Podwyżki cen wody co roku pod pewnymi warunkami
Teraz resort zapowiada, że do ustalenia taryfy na okres krótszy niż trzy lata będzie konieczne uzasadnienie. „Ustalając okres obowiązywania taryfy, będzie trzeba wziąć pod uwagę prognozowane warunki ekonomiczne wykonywania działalności gospodarczej przez przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne i ich wpływ na wielkość usług i warunków ich świadczenia” – czytamy w odpowiedzi na uwagi rządowych legislatorów.
To nawiązanie do przesłanek z obecnego art. 24j ust. 1 ustawy z 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 757, dalej: ustawa), które dotyczą skrócenia okresu obowiązywania taryfy. Eksperci mają wątpliwości, czy przysłuży się to sprawnemu zatwierdzaniu cen.
– Kształt przywołanego przepisu przy skracaniu taryf wywoływał ogromne kontrowersje i spory kończące się przed sądami administracyjnymi. Kolejny taki obszar, lecz dotyczący kwestii czasu obowiązywania taryf, to nie jest odpowiedź na problemy branży wodociągowo-kanalizacyjnej w relacji z regulatorem – komentuje radca prawny Mateusz Faron z Kancelarii Radców Prawnych Zygmunt Jerzmanowski i Wspólnicy.
Wprowadzenie elastycznego okresu taryfowego MI dodatkowo argumentuje tym, że zmiany cen uzależnione są od czynników, które mają często charakter lokalny i mogą dotyczyć tylko jednego przedsiębiorstwa. Chodzi np. o konieczność realizacji inwestycji dotyczących rozbudowy czy naprawy infrastruktury.
„Zatwierdzane taryfy przez różne przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne są więc od siebie niezależne i nie ma potrzeby ustalania stałej jednolitej częstotliwości ich zmiany” – wskazuje ministerstwo.
RCL pytał również, czy na etapie zatwierdzania taryfy dokonywana będzie ocena samego okresu, na który została określona. MI nie przewiduje takiej procedury.
Zmiany w taryfach progresywnych
W nowym projekcie zostanie też doprecyzowana rola regulatora. Do tej pory nie zostało wskazane, na podstawie jakich przesłanek Wody Polskie będą mogły odmówić uzgodnienia podwyżki cen przekraczającej 15 proc. Teraz wskazuje się na negatywny wynik oceny taryfy lub weryfikacji przedstawionych kosztów. To również odwołanie do obowiązujących już przepisów – art. 24c ust. 1 ustawy, który opisuje rolę regulatora w procesie zatwierdzania taryfy.
„Dodatkowo wskazano, że to przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne lub wójt (burmistrz, prezydent miasta) mogą wnieść skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego na odmowę uzgodnienia projektu taryfy” – podkreśla resort Infrastruktury. To odpowiedź na uwagi RCL dotyczące tego, że z projektu ustawy nie wynika, kto będzie mógł odwołać się od postanowienia Wód Polskich.
Zmiany nie ominą też ustalania taryf progresywnych. Już wcześniej MI zapowiedziało, że jednak to gminy będą decydować o liczbie progów, a minimalna różnica między nimi ma wynieść 30 proc. Po uwagach Urzędu Ochrony Danych Osobowych w przepisach znajdzie się podstawa prawna do przetwarzania przez radę gminy danych osobowych potrzebnych do ustalenia taryfy progresywnej.
Chodzi m.in. o ustalenie liczby mieszkańców w poszczególnych gospodarstwach. Informacje na ten temat będą mogły pochodzić nie tylko z nowych deklaracji dedykowanych zróżnicowanym taryfom za wodę, ale również ze składanych już dziś deklaracji śmieciowych. MI nie rezygnuje też z pomysłu, aby część informacji gmina pozyskiwała z wodociągów.
– Kwestie pozyskiwania przez gminę danych, którymi dysponuje przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne, ciągle budzą wątpliwości w kontekście ich ochrony. Ochrona taka wydaje się tym bardziej uzasadniona, kiedy w grę wejdzie eliminacja wykluczenia społecznego ze względu na dostęp do wody – komentuje Paweł Sikorski, prezes Izby Gospodarczej „Wodociągi Polskie”.
Podstawa prawna
Etap legislacyjny
Projekt ustawy o zmianie ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków oraz ustawy - Prawo wodne po uzgodnieniach i konsultacjach