Ministerstwo Finansów jest niezadowolone z jakości kontroli zarządczej i audytów wewnętrznych prowadzonych w publicznych jednostkach. Celem tej pierwszej jest m.in. zapewnienie skuteczności i efektywności działania w zgodzie z przepisami oraz procedurami wewnętrznymi. Pomagać ma w tym niezależny audyt wewnętrzny (patrz: infografika). Efektywność tego ostatniego od lat jest kwestionowana przez Najwyższą Izbę Kontroli (NIK) czy Krajową Radę Regionalnych Izb Obrachunkowych (KRRIO).

Kontrola zarządcza pod lupą

Skuteczność kontroli zarządczej ma zwiększyć sprawozdawczość w tym zakresie ministrów kierujących poszczególnymi działami oraz kierowników jednostek (m.in. wójtów, burmistrzów i prezydentów miast). Oświadczenie o stanie działań kontrolnych w danym roku trzeba będzie przedstawić ministrowi finansów do końca kwietnia roku następnego. Pomysł ten negatywnie zaopiniowała strona samorządowa Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.

„Po pierwsze, nie sposób jest oszacować czasochłonność przygotowania takiego oświadczenia, po drugie, wątpliwości budzi, czy wprowadzenie obowiązku raportowania wpłynie na zwiększenie świadomości w zakresie stosowania kontroli zarządczej” – czytamy w uwagach do projektu.

Lokalni włodarze argumentują, że dokument będzie kolejnym „papierowym wymogiem” – z uwagi na to, że samorządy – w przeciwieństwie do szefów resortów – nie są zobowiązane do sporządzania planu działalności w ramach kontroli zarządczej i sprawozdania z jego wykonania. Podobną ocenę tego pomysłu formułuje KRRIO.

„Zwraca się jednocześnie uwagę, że przepis ten z jednej strony ma wzmocnić odpowiedzialność kierowników jednostek i umożliwić organom nadzorczym lepszą ocenę ryzyka. Z drugiej strony obowiązek ten może być dla wielu JST kolejnym formalnym zadaniem, bez zapewnienia wsparcia merytorycznego. Brakuje jasnych wytycznych co do zakresu i formy oświadczenia” – wskazuje.

Ministerstwo Rozwoju i Technologii podkreśla z kolei, że sprawozdanie z wykonania kontroli jest jednym z głównych źródeł oceny jej funkcjonowania, dlatego powinno być ujęte w oświadczeniu. Przygotowuje się je jednak również do końca kwietnia. W związku z tym termin na przesłanie szefowi resortu finansów należałoby przesunąć na koniec maja. Wzory planu działalności, sprawozdania oraz oświadczenia ma określić minister finansów w rozporządzeniu. Fundacja Sprawne Państwo rekomenduje, aby były to formularze online – co z jednej strony ułatwiłoby działanie jednostek sektora finansów publicznych, a z drugiej pomogło MF w późniejszym wyciągnięciu wniosków (MF na podstawie zebranych danych ma do końca września przedstawić opinię na temat stanu kontroli zarządczej). Fundacja krytykuje ten obowiązek jako nadmiarowy „przy niepewnej korzyści w postaci tylko możliwości identyfikowania i wdrażania usprawnień systemowych”.

Niezależność audytu wewnętrznego

Według Ministerstwa Finansów niezależność i skuteczność audytu wewnętrznego ma zapewnić m.in. zakaz łączenia takich komórek z innymi w ramach danego urzędu. Samorządowcy oceniają, że to zbyt duża ingerencja w swobodę kształtowania struktury organizacyjnej. Nie wiadomo też, jakie przyniosłoby to skutki finansowe. Podobnie w przypadku zakazu zlecania pracownikowi zajmującemu się audytem innych zadań.

„Zdarzają się sytuacje łączenia funkcji audytora np. z funkcją inspektora ochrony danych osobowych, gdzie wydaje się, że nie występuje kolizja zakresu obowiązków” – podkreślają organizacje samorządowe.

Związek Gmin Wiejskich RP (ZGWRP) przekonuje również, że podniesienie przez MF progu kwot w budżecie, od którego w samorządach należy przeprowadzać audyt wewnętrzny – z 40 mln zł do 67 mln zł – jest zbyt niski. Według ZGWRP powinien on wynieść przynajmniej 100 mln zł – z uwagi na wzrost w latach 2010–2024 wynagrodzeń, które są jednym z głównych elementów lokalnych budżetów.

Dodatkowo próg zatrudnienia audytora wewnętrznego ma wzrosnąć ze 100 mln zł do 168 mln zł (poniżej tej kwoty audyt można zlecić). Zwiększenie obu progów ma zapewnić, że audyt będzie prowadzony rzetelnie i tam, gdzie jest rzeczywiście potrzebny.

W poprzednich latach NIK zwracała również uwagę, że co trzeci audytor pracuje dla więcej niż jednej JST i niekiedy jest zatrudniany np. na jedną ósmą etatu. Kontrolerzy alarmowali, że należy to traktować jako obejście przepisów i proponowali wprowadzenie obowiązku zatrudnienia audytora na cały etat. MF zdecydował się na łagodniejsze rozwiązanie, w którym przy ustalaniu wymiaru pracy audytora kierownik jednostki ma brać pod uwagę m.in. zakres zadań, strukturę i wielkość danego urzędu.

„Nie kwestionując zasadności proponowanej zmiany, należy jednak ocenić, że nie wyeliminuje ona ryzyka, polegającego w szczególności na tym, że audytorzy w dalszym ciągu będą wykonywać swoje zadania, pozostając w zatrudnieniu w kilku jednostkach jednocześnie i w konsekwencji zatrudnienie audytora w niższym wymiarze czasu pracy niż jeden etat będzie negatywnie wpływać na zakres realizowanych zadań audytowych” – ocenia NIK w uwagach do projektu.

ikona lupy />
Kontrola zarządcza i audyt wewnętrzny / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe