Wcześniej rola obecnego regulatora cen (Wód Polskich) nie była skonkretyzowana. Ministerstwo wskazywało na „uzyskanie stanowiska” czy dokonanie „odpowiedniej analizy” przy podwyżkach przekraczających 15 proc. Przedstawiciele branży wodociągowo-kanalizacyjnej i eksperci obawiają się, że wprowadzenie uzgodnień ograniczy autonomię gmin w zatwierdzaniu taryf za wodę i ścieki. A tego od lat domagają się samorządy. Zapowiedziano również rozszerzenie możliwości wprowadzenia taryf progresywnych. Tańsze pierwsze metry sześcienne wody mają zachęcać mieszkańców do jej oszczędzania. Nie ma natomiast wprost mowy o zerowej stawce, co kilka miesięcy temu zapowiadał wiceminister Przemysław Koperski na naszych łamach (czytaj więcej: „Chcemy bezpłatnego dostępu do wody pitnej dla rodzin”, DGP nr 143/2024).
Opóźnienie
Wiadomo już też, że zmianę przepisów odłożono na przyszły rok, chociaż pierwotnie zapowiadano, że projekt trafi do Sejmu tej jesieni.
– Jest już praktycznie gotowy, jednak istnieją wewnętrzne rozbieżności co do szczegółowych rozwiązań na poziomie kierowniczym. Projekt raczej wyjdzie na początku 2025 r. – mówi osoba znająca kulisy prac nad przepisami.
Przypomnijmy, że gminy od lat są w sporze z Wodami Polskimi, które blokowały podwyżki cen wody w okresie najwyższej inflacji, a tym samym skokowego wzrostu kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych. Te z kolei to bardzo często spółki komunalne. Chociaż w ostatnich miesiącach Wody Polskie złagodziły swoją politykę (patrz: infografika), to firmy odczuwają skutki cen nieadekwatnych do ponoszonych kosztów. Według danych Izby Gospodarczej „Wodociągi Polskie” (IGWP) spośród 220 ankietowanych podmiotów 62 proc. osiągnęło ujemny wynik na podstawowej działalności w III kw. bieżącego roku, a 79 proc. w całym 2023 r.
– Zważywszy, że wodociągi są istotnym elementem infrastruktury krytycznej, trzeba mieć świadomość, że kolejne zachwiania sytuacją finansową będą miały dalsze konsekwencje – ocenia Paweł Sikorski, prezes IGWP.
Bez uzgodnienia nie ma taryfy
Rządzący deklarują, że zatwierdzenie wysokości taryf za wodę i ścieki powinno wrócić do kompetencji rad gmin. Jednocześnie interwencja Wód Polskich ma chronić mieszkańców przed zbyt wysokimi podwyżkami. Pierwotnie zakładano, że regulator włączałby się w proces, jeśli zaproponowana przez przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne cena byłaby wyższa o co najmniej 15 proc. niż średnia cena z poprzedniego roku w danym regionie wodnym (pisaliśmy o tym w artykule: „Gminy podniosą ceny za wodę”, DGP nr 81/2024).
Teraz MI doprecyzowuje, że Wody Polskie ingerowałyby w zatwierdzanie taryf obligatoryjnie, kiedy projektowana taryfa będzie wyższa o 15 proc., ale w odniesieniu do poprzednio obowiązujących średnich taryf z okresu trzech lat dla danego przedsiębiorstwa (taryfy zatwierdzane są na trzy lata). Branża pozytywnie odbiera zmianę punktu odniesienia wysokości podwyżki.
– Realizacja zbiorowego zaopatrzenia w wodę może przybierać różne formy organizacyjne, a każde przedsiębiorstwo wodociągowe działa na zindywidualizowanym geograficznie terenie o różnym zagęszczeniu odbiorców i dysponuje różną ilością i wartością majątku – tłumaczy Jacek Zyśk, dyrektor ekonomiczny Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Olsztynie.
Obligatoryjna interwencja Wód Polskich ma jednak przybrać formę uzgodnienia. A to w prawie administracyjnym oznacza uzależnienie możliwości wydania danej decyzji od akceptacji ze strony organu uzgadniającego.
– Użycie pojęcia „uzgodnienie” sugeruje, że stanowisko regulatora będzie wiązało radę gminy. Otwiera nam to szerokie pole do dyskusji na temat ukształtowania tej procedury, możliwości kwestionowania uzgodnienia regulatora przez przedsiębiorstwa oraz całego styku relacji pomiędzy radami gmin a organami regulacyjnymi w toku zatwierdzania taryf – komentuje Mateusz Faron, radca prawny z Kancelarii Radców Prawnych Zygmunt Jerzmanowski i Wspólnicy sp.k. w Poznaniu.
– Powinien istnieć organ, który będzie monitorował wzrost cen. Przy wzroście powyżej 15 proc. będzie ocena ze strony Wód Polskich, ale jesteśmy gotowi na rozmowy – potwierdził podczas wczorajszego posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego wiceminister Przemysław Koperski.
W przypadku podwyżek nieprzekraczających 15 proc. resort infrastruktury proponuje, aby Wody Polskie wydawały opinię o nowej taryfie za wodę i ścieki, ale fakultatywnie. Tylko jeżeli rada gminy uzna, że uzyskanie „jest potrzebne dla zapewnienia odpowiedniej ochrony społeczności lokalnej przed nadmiernymi zmianami cen”.
– Założeniem nowelizacji miała być odpowiedź na postulaty branży i samorządów wobec dotychczasowych bolączek i problemów w relacjach z regulatorem. W proponowanym wydaniu jest to moim zdaniem doskonały przepis na jeszcze większy bałagan i chaos niż dotychczas. Postawmy sprawę jasno. Przy obecnych założeniach powrót taryfikacji do samorządów postrzega się jako wyłącznie iluzoryczny – dodaje Mateusz Faron.
Sporne taryfy progresywne
Wątpliwości samorządów i branży wodociągowo-kanalizacyjnej budzi również wprowadzenie stawek progresywnych. Do ich stosowania mogłaby zobowiązać przedsiębiorstwo rada gminy – poprzez wydanie uchwały. Progresywna stawka ma uwzględniać liczbę osób w gospodarstwie domowym, wymagane więc będzie złożenie w gminie odpowiedniej deklaracji. W przypadku wprowadzenia takiego rozwiązania IGWP oczekuje zapewnienia rekompensat dla przedsiębiorstw za obniżone stawki. Alarmuje również, że nie wiadomo, w jaki miano by weryfikować deklaracje weryfikowane, i przypomina o problemach gmin ze sprawdzaniem deklaracji śmieciowych. To wszystko sprowadza się do tego, że nie będzie wiadomo, ile osób tak naprawdę mieszka w danym gospodarstwie, a co za tym idzie, jakie jest realne zapotrzebowanie na wodę.
– Szczególny problem będzie występował w spółdzielniach i wspólnotach mieszkaniowych. Powoduje to brak podstaw do kalkulacji taryf, a tym samym podstaw do wystawienia faktur za wodę. Systemy komputerowe przedsiębiorstw są niedostosowane do stosowania taryf progresywnych. Wymagana modyfikacja będzie niezwykle kosztowna – podkreśla Paweł Sikorski.
Ministerstwo Infrastruktury deklaruje, że projekt ma zostać przyjęty przez rząd w I kw. 2025 r. ©℗
Podstawa prawna
Etap legislacyjny
Projekt w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów