Wciąż są gminy, które nie przeprowadzają przetargów na odbiór i wywóz śmieci.
Rada miasta Turek w woj. wielkopolskim zdecydowała o przekazaniu na kolejne dwadzieścia lat (sic!) wykonywania zadania odbioru śmieci od mieszkańców gminnemu Przedsiębiorstwu Gospodarki Odpadami Sp. z o.o. Dziwi nie tylko długi okres wymieniony w uchwale, ale przede wszystkim brak procedury przetargowej. A ta ostatnia powinna być czymś naturalnym w obliczu nadchodzącej rewolucji śmieciowej. Od 1 lipca 2013 r. w zamian za pobraną od mieszkańców opłatę gmina musi zapewnić firmę, która odbierze z nieruchomości odpady. Forma, w jakiej samorząd musi dokonać wyboru tej ostatniej, wynika ze znowelizowanej ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (t.j. Dz.U. z 2012 r., nr 391 ze zm.).
– Art. 6d ust. 1 ustawy nakazuje, aby w gminach został zorganizowany przetarg na odbieranie odpadów komunalnych. Przepis jest jasny i nie budzi wątpliwości interpretacyjnych. Gminy, które próbują powierzyć te zadania swoim zakładom budżetowym lub spółkom, będą musiały dostosować się do tej zasady – komentuje uchwałę radnych Tomasz Tatomir, radca prawny z Kancelarii Prawa Ochrony Środowiska i Prawa Gospodarczego „Koncept TT”.
Taką argumentację przywołał również wojewoda, który w ramach nadzoru uchylił wspomniany akt (rozstrzygnięcie nadzorcze nr KN-I.4131.1.131.2013.15). Jednocześnie przypomniał wyjątkową sytuację, gdy gmina może udzielić zamówienia z wolnej ręki. „Jedynym takim przypadkiem jest rozwiązanie umowy na odbieranie odpadów komunalnych z podmiotem wyłonionym w drodze przetargu i konieczność zapewnienia świadczenia odbierania odpadów komunalnych do czasu rozstrzygnięcia następnego przetargu, który wójt, burmistrz, prezydent jest zobowiązany zorganizować niezwłocznie” – stwierdził organ nadzoru. W praktyce taka sytuacja może jednak zajść dopiero po 1 lipca, gdy nowy system zacznie działać.
Jeszcze dalej poszli radni z Działoszyna w województwie łódzkim. Nie tylko zlecili zadanie odbierania odpadów należącemu do miasta komunalnemu zakładowi budżetowemu, ale wskazali, że to zadanie ma zacząć wykonywać już od stycznia br. Problem polega na tym, że do 30 czerwca 2013 r. odbiór śmieci od mieszkańców nie jest zadaniem gminy i nie może ona narzucać właścicielom nieruchomości firmy, która zabierze od nich nieczystości. Nic więc dziwnego, że i ta uchwała wylądowała w koszu (rozstrzygnięcie nr PNK-I.4131.190.2013).
– Argumenty gmin, które próbują ominąć przetarg i prowadzić gospodarkę odpadami komunalnymi za pośrednictwem własnych podmiotów, są zrozumiałe z ich punktu widzenia – mówi mec. Tatomir.
– Dobrze prowadzona gospodarka odpadami komunalnymi może bowiem przynosić samorządom spore zyski. Obowiązek zorganizowania przetargu w znaczny sposób ogranicza gminom możliwości samodzielnego prowadzenia biznesu, a zyski będą czerpały firmy zewnętrzne. Najbliższe lata pokażą, czy to rozwiązanie było słuszne – tłumaczy nasz rozmówca.