Pomimo że radnym stolicy Podhala nie udało się zakwestionować konstytucyjności przepisów ustawy antyprzemocowej, to nic nie wskazuje na to, że w niedługim czasie zaczną je realizować.
Zakopane to jedyna gmina w Polsce, która nie wdrożyła na swoim terenie programu przeciwdziałania przemocy w rodzinie i nie powołała zespołu interdyscyplinarnego zajmującego się wsparciem dla osób doświadczających domowej agresji. Taki obowiązek nałożyła na samorządy w 2010 r. ustawa z 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 218). Wprawdzie próby podjęcia uchwał, które są niezbędne do tego, aby powstał program i mógł działać wspomniany zespół, były podejmowane wielokrotnie (ostatnio w marcu 2019 r.), ale za każdym razem ich przyjęcie było blokowane przez prawicowych radnych, którzy mają większość w radzie. Żadnego efektu nie dały też trzy kontrole przeprowadzone w mieście przez służby wojewody małopolskiego. Chociaż po ich zakończeniu wydawane były zalecenia dotyczące konieczności przyjęcia uchwał, to do tej pory do tego nie doszło. Nie zadziałało też ultimatum postawione przez wojewodę, który rozważał rozwiązanie rady miasta.
Jednocześnie radni postanowili podjąć próbę walki z samą ustawą oraz wynikającymi z niej zadaniami, poprzez zaskarżenie jej przepisów do Trybunału Konstytucyjnego. Wniosek o zbadanie ich zgodności z ustawą zasadniczą złożyli jeszcze w 2015 r. Właśnie okazało się, że to działanie nie przyniesie zamierzonych efektów, bo sędziowie wydali postanowienie umarzające postępowanie w sprawie wniosku radnych, o czym pisaliśmy wczoraj na łamach DGP („Zakopane nie ucieknie od stosowania ustawy antyprzemocowej” nr 78/20). TK uznał, że wydanie wyroku jest niedopuszczalne, bo radni nie przedstawili w nim przekonujących argumentów oraz uzasadnienia dla stawianych przepisom ustawy zarzutów o naruszenie konstytucyjnych zasad.
Nie oznacza to jednak, że podjęte zostaną szybkie działania, dzięki którym ofiary przemocy w rodzinie w Zakopanem będą mogły liczyć na kompleksową pomoc, którą gwarantuje im ustawa.
– Zleciliśmy szczegółowe analizy prawne uzasadnienia postanowienia TK. Po ich zakończeniu zostaną zorganizowane spotkania o charakterze roboczym w radzie miasta, które posłużą do wypracowania jednolitej strategii dalszego postępowania – mówi Jan Gluc, przewodniczy rady miasta Zakopane.
Dodaje, że z uwagi na nadzwyczajną sytuację spowodowaną epidemią koronawirusa, która wpływa na sposób pracy rady, nie jest w stanie podać konkretnego terminarza, który doprowadzi do wprowadzenia gminnego programu przeciwdziałania przemocy oraz powołania zespołu interdyscyplinarnego.