Rząd rozważa rozszerzenie listy podmiotów, którym gmina może sprzedać węgiel, i urealnienie ceny w stosunku do cen rynkowych. To odpowiedź na apel gmin, które mają problem z surowcem pozostałym po preferencyjnej sprzedaży dla mieszkańców. Ruszyła ona pod koniec 2022 r. i zakończyła się 31 lipca ub.r.

Był to pomysł poprzedniego rządu na zapewnienie obywatelom opału w okresie bardzo szybkiego wzrostu cen w związku z wojną w Ukrainie. W preferencyjną sprzedaż zostały zaangażowane gminy, które kupowały od państwowych spółek węgiel w cenie 1,5 tys. zł/t, a następnie sprzedawały go mieszkańcom za kwotę nie wyższą niż 2 tys. zł/t. Nie wszyscy zakupili jednak zamówiony wcześniej surowiec i gminy zostały z problemem. Jeszcze poprzednie kierownictwo Ministerstwa Aktywów Państwowych (MAP) wydało wykładnię przepisów, wedle której węgiel jest mieniem komunalnym gmin, które mogą je wykorzystać m.in. na własne cele (pisaliśmy o tym szerzej w artykule „Samorządy liczą straty na węglu”, DGP nr 163/2023).

Samorządowcy uważają to rozwiązanie za niewystarczające. Chcą sprzedać węgiel na rynku, ale ceny są dziś niższe, co budzi obawy o ewentualne naruszenie dyscypliny finansów publicznych. MAP wskazuje, że z 60 tys. t węgla niesprzedanego mieszkańcom po wydaniu rządowej wykładni w gminach zostało niecałe 30 tys. t. W ciągu dwóch tygodni mają jednak zostać zaprezentowane nowe rozwiązania, które obecnie są konsultowane z ministerialnymi prawnikami.

– Chcielibyśmy przychylić się do rozszerzenia katalogu podmiotów, którym można sprzedać węgiel. Chcielibyśmy też, aby cena była adekwatna do tej, która obowiązuje na rynku, ponieważ wiemy, że ten węgiel zalega na placach i traci na jakości – mówił podczas ostatniego posiedzenia KWRiST Michał Rospędek, zastępca dyrektora departamentu górnictwa i hutnictwa w MAP.

Jeśli zostanie umożliwiona sprzedaż poniżej ceny zakupu, samorządy oczekują wyrównania strat.

– Najprostsza propozycja – my sprzedajemy węgiel na przetargu, a państwo pokrywają nam różnicę w cenie i nie ma problemu – odpowiedział Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich.