Rusza długo wyczekiwana reforma psychiatrii dziecięcej. Jej podstawowy cel to poprawa dostępu do opieki blisko miejsca zamieszkania. Niestety, jego osiągnięcie stoi pod znakiem zapytania i bynajmniej nie z powodu braku pieniędzy, choć do końca nie wiadomo, czy środki przeznaczone na ten cel będą wystarczające.
ikona lupy />
okładka TGP 14 lutego 2020 / Dziennik Gazeta Prawna

Zarówno NFZ, jak i resort zdrowia zachęcają, by ośrodki pierwszego poziomu otwierać przy szpitalach powiatowych. Niestety, eksperci wskazują, że tego typu rozwiązanie jest ryzykowne.

O tragicznej sytuacji psychiatrii dziecięcej wiadomo od dawna. Zamykane są kolejne oddziały psychiatryczne, bo brakuje lekarzy z odpowiednimi kwalifikacjami, a ci, który są – odchodzą. Pomysłem mającym poprawić dotychczasowe działania i niejako odciążyć lekarzy jest nowy system opieki w tym zakresie. Jednak i on może okazać się trudny do stworzenia ze względu na brak wykwalifikowanych kadr – tym razem psychologów i psychoterapeutów. Pojawiają się też obawy, że środki przeznaczone przez rząd na reformę mogą zostać wykorzystane przez szpitale na spłatę długów.

Piramida nadziei

Nowy system psychiatrii dziecięcej składać ma się z trzech rodzajów placówek, podzielonych na trzy poziomy (stopnie) referencyjne. Pierwszy poziom (ośrodek opieki środowiskowej, nazywany też poradnią pyschologiczno-psychoterapeutyczną) ma być najbliżej pacjenta – docelowo takie ośrodki, w których mają pracować psycholodzy i psychoterapeuci, mają działać w każdym powiecie. Lekarz psychiatra ma być dopiero na drugim poziomie, w środowiskowym centrum zdrowia psychicznego, które w swojej strukturze powinno mieć m.in. poradnię i oddział dzienny. Trzeci poziom to szpitale z całodobowymi oddziałami. Całość ma tworzyć swoistą piramidę – najwięcej placówek powinno być na pierwszym poziomie, najmniej na trzecim.
Nowe rozwiązania mają na celu odejście od opieki zinstytucjonalizowanej, gdzie często pierwszym kontaktem dziecka z systemem wsparcia był oddział psychiatryczny, na rzecz opieki środowiskowej. Od tego, na ile skuteczna okaże się pomoc na niższych poziomach, będzie zależało zapotrzebowanie na wyższe. Dlatego tworzenie nowego systemu zaczyna się od pierwszego poziomu, który w zasadzie trzeba zbudować od podstaw. Na początku tego tygodnia prezes NFZ Adam Niedzielski podpisał już zarządzenie w sprawie zmiany planu finansowego NFZ, zgodnie z którym na tego typu ośrodki zostanie przeznaczonych 242 mln zł z funduszu zapasowego. Narodowy Fundusz Zdrowia ogłosił właśnie konkursy na placówki pierwszego poziomu, które chciałby zakontraktować i uruchomić przed końcem pierwszego półrocza, część nawet od drugiego kwartału. Obecnie procedury trwają już w sześciu województwach (mazowieckim, małopolskim, wielkopolskim, śląskim, świętokrzyskim i kujawsko-pomorskim), a w przyszłym tygodniu postępowania powinny się już toczyć w całej Polsce. W sumie w całej Polsce ma funkcjonować 300 placówek środowiskowej opieki psychiatrycznej i psychologicznej, przy czym ich liczba w danym województwie będzie zależeć od wielkości i liczebności populacji danego regionu. Przykładowo, mazowiecki prowadzi obecnie 59 postępowań obejmujących wszystkie powiaty województwa oraz gminy-dzielnice m.st. Warszawy, przy czym umowy opiewające w sumie na 37,8 mln zł mają być podpisane z 91 poradniami ( z co najmniej z jedną w każdym powiecie oraz każdej stołecznej gminie). Oddział planuje, że jednej placówce będzie podlegało od 5 do 10 tys. dzieci i młodzieży. Z kolei na Śląsku ogłoszono 36 konkursów, a w Wielkopolsce 15. Pierwsze postępowania mają być rozstrzygnięte już na początku marca, a pierwsze umowy mają obowiązywać od 1 kwietnia.

Nie tylko publiczne placówki

Do konkursu może przystąpić każdy świadczeniodawca spełniający warunki określone w rozporządzeniach ministra zdrowia oraz zarządzeniach prezesa NFZ (chodzi m.in. o rozporządzenie z 14 sierpnia 2019 r. w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień (Dz.U. z 2019 r. poz 1640) oraz zarządzenie nr 7/2020/DSOZ prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia z 16 stycznia 2020 r. w sprawie określenia warunków zawierania i realizacji umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w rodzaju opieka psychiatryczna i leczenie uzależnień). Tak więc może to być zarówno publiczna, jak również prywatna placówka. O kontrakty na świadczenie usług na pierwszym poziomie mogą ubiegać się także przychodnie i szpitale powiatowe, które będą miały możliwość wyodrębnienia ze swoich struktur ośrodka opieki środowiskowej. Ponadto część usług można będzie także powierzyć podwykonawcy. – Apelujemy do właścicieli podmiotów leczniczych, do samorządów lokalnych, aby zainteresowały się tymi nowymi produktami i zdecydowały się złożyć ofertę do konkursu, a następnie podjęły się trudu zorganizowania podmiotu, który chciałby zakontraktować te świadczenia – zachęca wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko. – Rozumiemy, że jest to nowy produkt, który może budzić pewne obawy, lecz z naszej strony, ze strony NFZ i pełnomocnik ds. reformy psychiatrii dziecięcej (Małgorzaty Janas-Kozik – red.) jest pełne wsparcie w tym zakresie – dodaje.

>>>>>TO TYLKO FRAGMENT TEKSTU. CAŁOŚĆ PRZECZYTASZ W E-WYDANIU "TYGODNIKA GAZETA PRAWNA"<<<<<