Przepisy konsumenckie nie pomogą mieszkańcom, których śmieci długo czekają na wywiezienie. Ale mogą oni poprawić swoją sytuację, wykorzystując ustawę o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.
W niektórych dzielnicach stolicy odpady zalegają w śmietnikowych altanach już od kilku tygodni. I choć prezydent miasta tłumaczy, że to zawirowanie związane ze zmianą operatorów, to mieszkańcy wciąż narzekają na fetor i nieporządek. Mieszkańcy zastanawiają się, czy można zaskarżyć gminę lub firmę odbierającą odpady na podstawie przepisów konsumenckich.
Ustawa z 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 134 ze zm.), jak mówi jej art. 1 ust. 1, dotyczy obowiązków przedsiębiorcy zawierającego umowę z konsumentem. – A w przypadku śmieci umowa jest podpisywana nie z przedsiębiorcą, a z gminą – wyjaśnia Maciej Chmielowski z biura prasowego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wątpliwości nie ma także Maciej Kiełbus, partner z kancelarii Dr Krystian Ziemski & Partners. – Nie jest to umowa cywilnoprawna, tylko obowiązek publiczno-prawny, więc prawa konsumenckiego się do tego nie stosuje – mówi.
Czy mieszkańcy są zupełnie bezbronni? Nie. Ale skorzystać mogą tylko z regulacji zawartych w ustawie z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 1454 ze zm.). W tym przypadku możliwe są dwie drogi. Pierwsza na podstawie art. 6r ust. 3d tej ustawy. Mówi on, że uchwała rady gminy określa tryb i sposób zgłaszania przez właścicieli nieruchomości przypadków niewłaściwego świadczenia usług. Czyli należy zgłosić reklamację we właściwe miejsce. W stolicy składa się ją ‒ zgodnie z par. 7 uchwały nr LXI/1632/2018 Rady m.st. Warszawy z 8 lutego 2018 r. – telefonicznie, pod numerem 19115, elektronicznie albo pisemnie lub osobiście w urzędzie miasta i urzędach dzielnic. Jeżeli takie ponaglenia nie odniosą skutku, to jest druga metoda, którą wskazuje art. 6s ww. ustawy. Zgodnie z nim, gdy gmina nie odbiera śmieci, właściciel nieruchomości ma je przekazać na jej koszt firmie odbierającej odpady komunalne, wpisanej do rejestru działalności regulowanej, prowadzonego przez włodarza. Gmina w takiej sytuacji powinna wyciągnąć konsekwencje od spółki, z którą ma podpisaną umowę na wywóz odpadów i zastosować kary.