- Fala zakażeń WZW A w Europie – dlaczego pandemia „żółtaczki typu A” wraca akurat teraz?
- Rośnie liczba zakażeń WZW A w Polsce – jak wygląda sytuacja po naszej stronie granicy?
- Objawy WZW A, które łatwo pomylić z grypą lub zatruciem – dlaczego choroba wymyka się diagnozie?
- Dlaczego żółtaczka typu A atakuje dziś dorosłych? Nowy profil zakażonych
- Wirusowe zapalenie wątroby typu A a podróże – dlaczego MSZ ostrzega przed wyjazdami do Czech?
To już nie jest lokalny incydent, ale fala, która przemieszcza się z południa Europy w kierunku Polski. A przebieg WZW A bywa tak podstępny, że w pierwszych dniach potrafi zmylić nawet doświadczonych lekarzy.
Fala zakażeń WZW A w Europie – dlaczego pandemia „żółtaczki typu A” wraca akurat teraz?
To pytanie zadaje sobie większość epidemiologów patrzących na mapę zachorowań, która od miesięcy robi się coraz bardziej czerwona. Czechy jeszcze rok temu notowały zaledwie kilkaset przypadków rocznie, teraz – ponad 2,5 tysiąca. Polskie statystyki również przyspieszyły, choć jeszcze nie osiągnęły czeskiej skali. Pojawia się więc naturalne pytanie: co sprawiło, że wirusowe zapalenie wątroby typu A znów nabiera rozpędu?
Epidemiolodzy wskazują na zjawiska, które zbiegły się w czasie i stworzyły idealne warunki do rozprzestrzeniania się wirusa HAV.
- Po pierwsze — wzrost mobilności, także tej krótkodystansowej. Gdy wróciły wyjazdy weekendowe, tanie noclegi, podróże służbowe i jarmarki świąteczne, wrócił też wirus.
- Po drugie — spadek czujności. Po latach pandemii wiele osób przestało zwracać uwagę na higienę dłoni i bezpieczeństwo żywności.
- Po trzecie — HAV rozprzestrzenia się nie tylko przez skażoną wodę, ale również przez kontakty seksualne, co wiele osób wciąż bagatelizuje.
To mieszanka, która nie potrzebowała wiele czasu, by przynieść efekt domina.
Rośnie liczba zakażeń WZW A w Polsce – jak wygląda sytuacja po naszej stronie granicy?
W Polsce wirusowe zapalenie wątroby typu A przez lata było chorobą marginalną. Każdego roku odnotowywano około 100–200 przypadków. W tym roku ta liczba przekroczyła 700. Choć nie jest to jeszcze sytuacja kryzysowa, Główny Inspektorat Sanitarny przyznaje: trend jest wyraźnie wzrostowy.
Co ważne — zmienił się również profil osoby chorującej. Kiedyś dominowały dzieci, dziś najwięcej przypadków pojawia się wśród dorosłych, zwłaszcza w wieku 30–45 lat. To osoby pracujące, podróżujące, bywające w punktach gastronomicznych i dużych skupiskach ludzi. Teoretycznie nie należą do „klasycznej grupy ryzyka”, jednak to właśnie oni są najczęściej diagnozowani.
Ta zmiana - zauważalna również w Czechach - świadczy o jednym: żółtaczka typu A przestała być chorobą „brudnych rąk”. Stała się chorobą codzienności.
Objawy WZW A, które łatwo pomylić z grypą lub zatruciem – dlaczego choroba wymyka się diagnozie?
Wirusowe zapalenie wątroby typu A ma opinię choroby, którą można rozpoznać „gołym okiem”. To stereotyp, który dziś bardziej szkodzi, niż pomaga. Pierwsze objawy są tak mało charakterystyczne, że można je pomylić z dowolną infekcją sezonową. Jak one wyglądają?
- Zaczyna się od: - osłabienia, - bólu mięśni, - czasem lekkiej gorączki i złego samopoczucia.
- Dopiero po kilku dniach pojawia się: - żółtaczka, - ciemny mocz, - odbarwiony stolec.
Problem w tym, że pacjent zakaża przez około dwa tygodnie zanim pojawi się żółtaczka. To właśnie dlatego choroba tak szybko rozprzestrzenia się po rodzinach, biurach, szkołach i restauracjach. Ktoś, kto czuje się jak przy zwykłym przesileniu jesiennym, może nieświadomie przenosić wirusa na dziesiątki osób.
Dlaczego żółtaczka typu A atakuje dziś dorosłych? Nowy profil zakażonych
Gdy specjaliści analizują dane epidemiologiczne, zwracają uwagę na zmianę, która powinna wybrzmieć głośniej. WZW A już nie jest chorobą, która kojarzy się z dziećmi i niehigienicznymi warunkami. Dziś najczęściej chorują dorośli żyjący w normalnych warunkach - pracownicy biurowi, kierowcy, osoby pracujące z ludźmi.
Przyczyną jest m.in. to, że pokolenie 30–40-latków rzadko było szczepione przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby typu A, a jednocześnie prowadzi aktywny styl życia. Taka grupa staje się mimowolnie doskonałym nośnikiem wirusa — szczególnie wtedy, gdy objawy nie różnią się od zwykłego przeziębienia czy zatrucia pokarmowego.
Eksperci podkreślają, że w Czechach i Polsce struktura zachorowań wskazuje na coraz częstsze przypadki zakażeń w miejscach publicznych - restauracjach, kawiarniach, barach, punktach street food czy w obiektach turystycznych.
Wirusowe zapalenie wątroby typu A a podróże – dlaczego MSZ ostrzega przed wyjazdami do Czech?
Jeszcze miesiąc temu mało kto spodziewał się, że polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyda oficjalny komunikat odradzający podróże do Czech. Takie rekomendacje pojawiają się zwykle w przypadku klęsk żywiołowych lub zagrożeń bezpieczeństwa — tym razem chodzi o epidemię.
MSZ apeluje o ostrożność z kilku powodów. Po pierwsze, regiony turystyczne notują najwięcej przypadków. Po drugie, w Czechach doszło już do 29 zgonów, co jest wynikiem niespotykanym w ostatnich latach. Po trzecie, tamtejsze szpitale zgłaszają problemy z wolnymi łóżkami, a część zakażonych nie mogła przyjąć hospitalizacji.
Komunikat MSZ jest prosty: "zachować higienę, jeść tylko w sprawdzonych miejscach i pić wyłącznie wodę butelkowaną". To nie są przesadzone zalecenia - w Czechach wybuch epidemii rozpoczął się od lokalnych sieci wodociągowych i punktów gastronomicznych, gdzie nie przestrzegano zasad higieny.
Jak chronić się przed WZW A? Eksperci wskazują proste, ale skuteczne zasady
W przeciwieństwie do wielu innych wirusów, HAV można stosunkowo łatwo zatrzymać, jeśli przestrzega się kilku podstawowych zasad. W codziennej praktyce oznacza to:
- częste mycie rąk (wirusa można usunąć zwykłym detergentem),
- jedzenie potraw podgrzewanych do co najmniej 85°C,
- unikanie surowych produktów w miejscach o niskim standardzie,
- picie wyłącznie wody butelkowanej w podróży,
- zachowanie ostrożności przy kontaktach seksualnych.
Tyle że właśnie te „najprostsze” środki są najczęściej lekceważone. Dlatego w krajach, w których liczba zakażeń rośnie dynamicznie, lekarze powtarzają jedno: im więcej ludzi przejdzie nawyk „myję ręce częściej niż muszę”, tym szybciej fala zachorowań zacznie spadać.
Kiedy WZW A może być groźne? Dlaczego u części chorych przebieg jest ciężki
Choć większość zakażeń kończy się pełnym wyzdrowieniem, niektórzy pacjenci przechodzą WZW A ciężej. Dotyczy to zwłaszcza osób z osłabioną wątrobą, np. z:
- chorobami metabolicznymi,
- stłuszczeniem,
- alkoholizmem,
- przewlekłą chorobą wątroby,
- współistniejącymi infekcjami wirusowymi.
U takich pacjentów może dojść do ostrego zapalenia piorunującego, a w jego przebiegu do niewydolności wątroby wymagającej intensywnej terapii. W skrajnych przypadkach konieczny bywa przeszczep narządu. To właśnie dlatego lekarze apelują, by osoby z grup ryzyka poważnie rozważyły szczepienie.
Czy warto się szczepić? Jak wygląda odporność na wirusowe zapalenie wątroby typu A
Szczepienia przeciw WZW A nie są obowiązkowe, ale cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Przede wszystkim dlatego, że zapewniają odporność nawet na ponad 20 lat.
Dostępne są dwie opcje: szczepionka monowalentna przeciw WZW A lub szczepionka łączona przeciw WZW A i WZW B. W obu przypadkach cykl składa się z dwóch lub trzech dawek, a odporność zaczyna rosnąć już po pierwszym zastrzyku.
Lekarze podkreślają, że w obecnej sytuacji — gdy rośnie liczba zakażeń i pojawiają się ogniska w różnych regionach Europy — szczepienie można traktować jako realną inwestycję w zdrowie, a nie jako zbytek ostrożności.
Czy Polsce grozi czeski scenariusz? Co może wydarzyć się zimą 2025/2026
Najczęściej powtarzane pytanie brzmi: czy w Polsce dojdzie do takiego samego wybuchu zachorowań jak w Czechach? Na razie sytuacja jest bardziej stabilna, ale nie ma pewności, że tak pozostanie. W okresie świątecznym rośnie liczba wyjazdów, spotkań, imprez, pracy sezonowej i podróży zagranicznych. To właśnie wtedy mogą powstawać nowe łańcuchy transmisji.
Eksperci wskazują, że najbliższe miesiące będą kluczowe. Jeśli wzrost zakażeń utrzyma się, polskie służby sanitarne mogą wprowadzić dodatkowe rekomendacje dotyczące higieny i bezpieczeństwa podróży.