Ruszyła kwalifikacja wojskowa. Dziewiętnastolatkowie i młode kobiety, o zawodach przydatnych dla armii, zostaną wezwani do końca kwietnia do Wojskowych Komend Uzupełnień w swoich miejscach zamieszkania.

Kwalifikacja nie ma nic wspólnego z kryzysem na Ukrainie, nikt nie powinien się tego obawiać - zapewnia Małgorzata Woźniak z MSW.

Wezwania powinni się spodziewać mężczyźni urodzeni w 1996 roku oraz kobiety urodzone w latach 1991-1996, a także te panie, które są na pierwszym roku studiów pielęgniarskich czy psychologicznych.

Każda z tych osób powinna zgłosić się do WKU i przejść kwalifikację. Nie jest to skomplikowane badanie - tłumaczy Małgorzata Woźniak.

Komisja ocenia ogólny stan zdrowia młodej osoby. Rozmowa prowadzona jest też pod kątem wywiadu psychologicznego.
Po badaniach każdemu zostanie nadana kategoria wojskowa: "A" oznacza zdolność do czynnej służby wojskowej, a "B" to czasowa zdolność, która będzie poprzedzona - w razie powołania z rezerwy - dodatkowymi badaniami.

Jeśli ktoś ma problemy zdrowotne może dostać kategorię "D" lub "E". Ta ostatnia kategoria oznacza, że dana osoba nie jest zdolna do służby wojskowej nawet w czasie wojny.

Z danych Wojskowych Komend Uzupełnień wynika, że spośród wszystkich osób, które zgłaszają się na kwalifikację, 10 procent wyraża chęć wstąpienia do armii zawodowej.