Mała firma potrafi zatrudniać dwa razy więcej osób na zlecenie niż na etacie. Wczoraj posłowie z sejmowej komisji ds. kontroli państwowej zapoznali się z informacją PIP o ubiegłorocznych wynikach kontroli zawierania umów cywilnoprawnych w warunkach wskazujących na istnienie stosunku pracy. W 2013 r. inspektorzy skontrolowali 501 zakładów, z których wpłynęły skargi od zatrudnianych w nich osób na podstawie takich kontraktów.
Sprawdzane podmioty zatrudniały w sumie 69,5 tys. pracowników, zaś aż 149 tys. osób świadczyło na ich rzecz pracę na podstawie umów cywilnoprawnych, a 1,3 tys. osób miało status samozatrudnionych (pracowały w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej). Trochę lepiej wypadły wyniki kontroli planowych. Okazało się, że u przedsiębiorców, u których przeprowadzano rutynową kontrolę, liczba zatrudnionych na zlecenie czy umowę o dzieło była o 1/5 niższa od pracujących w tych podmiotach na podstawie umowy o pracę.
Tradycyjnie branże, w których firmy oszczędzają na zatrudnieniu pozakodeksowym, to: budownictwo, ochrona, turystyka, handel czy przetwórstwo przemysłowe.
– Niezbędne jest podjęcie działań legislacyjnych w kierunku ograniczenia nieuzasadnionego zawierania umów cywilnoprawnych w miejsce umów o pracę – mówiła podczas posiedzenia komisji Halina Tulwin, dyrektor departamentu prawnego w Głównym Inspektoracie Pracy.
PIP postuluje m.in. objęcie osób pracujących na podstawie umów cywilnoprawnych normami ochronnymi przewidzianymi przez kodeks pracy w zakresie czasu pracy, odpoczynku i wysokości wynagrodzenia. Tymczasem posłowie zapowiedzieli wystąpienie do rządu z dezyderatem, w którym będą się domagali informacji o działaniach zmierzających do wyeliminowania przypadków zawierania umów cywilnoprawnych w warunkach wskazujących na istnienie stosunku pracy.
Jakie umowy regulują w Polsce stosunek pracy GazetaPrawna.pl