O tym, czy ktoś nadaje się na szefa departamentu lub biura w ministerstwie, decydują najczęściej odpowiednie znajomości i poparcie partyjne. Przepisy i dodatkowe wymagania są tu zwykle drugorzędne i dowolnie stosowane
Takie wnioski wynikają z raportu Stowarzyszenia Absolwentów Krajowej Szkoły Administracji Publicznej pod tytułem „Jak przebiega ocena, czy kandydaci na dyrektorów spełniają ustawowe wymagania”, do którego dotarł DGP. Organizacja spytała poszczególne ministerstwa i kancelarię premiera o procedury wyłaniania kandydatów na stanowiska dyrektorskie.

Wszystko nieformalnie

Z raportu wynika, że o zatrudnieniu osoby na stanowisku dyrektorskim najczęściej decyduje notatka służbowa przedłożona dyrektorowi generalnemu i informacje, które zostały zamieszczone w CV przez wskazanego przez ministra kandydata. Tylko połowa urzędów centralnych dokumentuje przebieg procesu jego zatrudniania. Na przykład resort zdrowia wskazał wprost, że nie ma obowiązku pisemnego dokumentowania tego procesu, a ocena spełniania wymagań dokonywana jest na podstawie przedłożonych dokumentów i oświadczeń, rozmowy z kandydatem oraz wywiadu behawioralnego (bez jednoznacznego wskazania, czy jest to dokumentowane pisemnie).
3,3 tys. jest wyższych stanowisk w administracji rządowej
13,4 tys. zł brutto wynosi średnie wynagrodzenie na wyższych stanowiskach
Przed takimi sformalizowanymi procedurami broni się też kancelaria premiera, która podkreśla, że dopuszczalne są inne formy weryfikacji wymogów ustawowych, jak choćby rozmowa z kandydatem, która może być bardzo cennym źródłem informacji i stanowić jeden z elementów weryfikacji poszczególnych wymagań. Kancelaria zaznacza jednocześnie, że przebieg rozmowy nie jest dokumentowany.
Ministerstwo Cyfryzacji informuje, że przy powoływaniu osób na wyższe stanowiska w służbie cywilnej weryfikuje to, czy spełniają wymagania, ale robi to na podstawie przedstawionych przez kandydata dokumentów potwierdzających posiadane wykształcenie, doświadczenie zawodowe i znajomość języka obcego. Chętny do pracy składa też oświadczenie co do posiadanych przez siebie kompetencji. Ministerstwo Środowiska zapewnia z kolei, że zamierza opracować wewnętrzne procedury powoływania na stanowiska kierownicze.

Brak jednolitych zasad

Autorzy raportu na podstawie zebranych dokumentów doszli do wniosku, że w służbie cywilnej nie ma jednolitych standardów weryfikacji spełniania ustawowych wymagań przez kandydatów na wyższe stanowiska. Urzędy nie są zobligowane do przyjęcia i stosowania wewnętrznego aktu normatywnego dotyczącego tego, czy realizują art. 53 ust. 1 ustawy z 21 listopada 2008 r. o służby cywilnej (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 265). Zgodnie z tym przepisem kandydat na wyższe stanowisko nie musi już formalnie posiadać doświadczenia zawodowego w administracji (w tym na stanowisku kierowniczym), wystarczy, że ma kompetencje kierownicze. A ten wymóg może być przez szefów w dowolny sposób interpretowany.
Kto może zostać dyrektorem w administracji rządowej
Przed 2016 r. Obecnie
Obsadzanie wyższych stanowisk następowało w drodze otwartego i konkurencyjnego naboru. Mogła ubiegać się o nie osoba, która: 1) posiadała tytuł zawodowy magistra lub równorzędny; 2) nie była karana zakazem zajmowania stanowisk kierowniczych w urzędach organu władz publicznych lub pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środków publicznych; 3) posiadała kompetencje kierownicze; 4) posiadała co najmniej sześcioletni staż pracy, w tym co najmniej trzyletni staż pracy na stanowiskach kierowniczych w jednostkach sektora finansów publicznych – w przypadku ubiegania się o stanowisko dyrektora generalnego urzędu; 5) posiadała co najmniej trzyletni staż pracy, w tym co najmniej roczny staż na stanowisku kierowniczym lub dwuletni na stanowisku samodzielnym w jednostkach sektora finansów publicznych – w przypadku stanowisk dyrektorskich departamentów lub biur; 6) spełniała wymagania określone w opisie stanowiska pracy oraz w przepisach odrębnych. Nie ma konkursów. Objęcie stanowiska następuje w drodze powołania. Może zajmować je osoba, która: 1) posiada tytuł zawodowy magistra lub równorzędny; 2) nie była skazana prawomocnym wyrokiem orzekającym zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych w urzędach organów władzy publicznej lub pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi; 3) posiada kompetencje kierownicze; 4) spełnia wymagania określone w opisie stanowiska pracy oraz w przepisach odrębnych.
– Dla jednego ministra wystarczy, że to jego kolega, inny będzie wymagał na przykład kursu z zakresu zarządzania. Po głębszej analizie może się więc okazać, że wiele osób powołanych na te posady może po prostu nie spełniać nawet tych okrojonych ustawowych wymogów. Dla porównania można sprawdzić, jak są udokumentowane rekrutacje na niższych stanowiskach w trybie otwartego i konkurencyjnego naboru – mówi prof. Stefan Płażek, adwokat i adiunkt z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Z raportu Stowarzyszenia Absolwentów KSAP wynika też duża uznaniowość urzędów w dokumentowaniu procesu obsadzania stanowisk dyrektorskich. W niektórych przypadkach powoduje to brak pełnego pisemnego udokumentowania oceny ustawowych wymagań, co może utrudniać weryfikację oceny, jak również prowadzić do rozmywania odpowiedzialności za potwierdzenie kompetencji osób zatrudnianych na stanowiskach dyrektorskich – podkreślają autorzy dokumentu.
W praktyce wystarczy, że kandydat na stanowisko dyrektorskie udokumentuje posiadanie wyższego wykształcenia.

Powołanie zamiast konkursu

Stowarzyszenie Absolwentów KSAP podkreśla, że weryfikacja kompetencji przy obsadzaniu wyższych stanowisk wymaga szczególnej rzetelności i transparentności. Zwłaszcza w stanie prawnym, w którym dyrektorzy nie są wybierani w drodze konkursów, lecz powołania. Jak wynika już z poprzedniego raportu organizacji, nabór dyrektorów odbywa się często poprzez wskazanie bezpośrednio przez członka politycznego kierownictwa ministerstwa lub w ramach „sieci kontaktów”.
Z takim postawieniem sprawy nie zgadza się Tadeusz Woźniak, przewodniczący Rady Służby Publicznej.
– Żaden minister przecież nie zdecyduje się na zatrudnienie kolegi partyjnego, który nie ma odpowiednich kwalifikacji i doświadczenia z danej dziedziny – podkreśla.
Tłumaczy, że zmiany w przepisach o służbie cywilnej z początku 2016 r. miały na celu otwarcie się na fachowców z rynku, a nie tylko na urzędników. – A to, że powołanie odbywa się w sposób niesformalizowany, to tylko przyspiesza i zapewnia ciągłość prawidłowego funkcjonowania państwa – przekonuje przewodniczący Rady Służby Publicznej. Podkreśla, że na stanowiska dyrektorskie wciąż jest powoływanych wiele osób z korpusu służby cywilnej. – Wśród nich jest też bardzo wielu absolwentów KSAP, więc te zastrzeżenia są niezasadne – oburza się. ©℗
OPINIA

Nie ma regulacji dotyczących kompetencji kierowniczych dyrektorów w urzędach

ikona lupy />
DGP
W najnowszym raporcie Stowarzyszenia Absolwentów KSAP prezentujemy wnioski z badania przebiegu oceny spełniania ustawowych wymagań przez kandydatów na wyższe stanowiska służby cywilnej w najważniejszych urzędach administracji rządowej. Ustaliliśmy, że w kancelarii premiera i ministerstwach nie obowiązuje jednolity, wspólny dla tych urzędów standard weryfikacji, czy kandydaci na dyrektorów spełniają wymogi w zakresie wyższego wykształcenia, niekaralności zakazem zajmowania stanowisk kierowniczych lub pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi, posiadania kompetencji kierowniczych oraz spełniania wymagań określonych w opisie stanowiska pracy. Co więcej, w żadnym z zapytanych urzędów nie funkcjonuje wewnętrzny akt normatywny regulujący proces oceny spełniania wymagań przez kandydatów na stanowiska kierownicze. Skutkiem tego jest m.in. duża uznaniowość urzędów w dokumentowaniu procesu obsadzania stanowisk dyrektorskich, co w niektórych przypadkach uniemożliwia weryfikację dokonanej oceny, a w innych może prowadzić do rozmywania odpowiedzialności za potwierdzanie kompetencji osób zatrudnianych na najważniejszych stanowiskach w urzędzie.
Nowelizacja ustawy o służbie cywilnej z grudnia 2015 r. wyłączyła stanowiska kierownicze z procedury otwartego i konkurencyjnego naboru, dlatego szczególnie ważne jest, aby ocena kandydatów na dyrektorów była należycie dokumentowana i odbywała się według tych samych reguł w całej służbie cywilnej. ©℗ Not. AR