Z sondy DGP wynika, że samorządy nie szukają oszczędności przez zwolnienia. 254,2 tys. gminnych urzędników może spać spokojnie. Nie ma też planów obniżania wynagrodzeń, które wynoszą średnio 5 tys. zł brutto.
Ewa Grudniok z urzędu miasta w Tychach potwierdza, że nie podjęto żadnych decyzji o zwalnianiu pracowników. Dodaje, że nie tylko nikogo do tej pory nie zwolniono, ale też nie obniżono wynagrodzeń. Jedyną negatywną dla pracowników decyzją jest wstrzymanie wypłaty nagród od połowy maja. Podobne działania zostały podjęte w Nowym Dworze Mazowieckim, a w opolskim magistracie zdecydowano, że w tym roku nie zostanie utworzony fundusz nagród. O zwolnieniach i obniżaniu pensji nikt tam nie mówi.

Naturalne wygasanie umów