Od dziś osoby, które nie są rolnikami, mogą swobodnie nabywać działki rolne o powierzchni do 1 ha, także te położone w mieście. Wchodzi bowiem w życie uchwalona w kwietniu nowelizacja ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2019 r. poz. 1080).
Zakres swobodnego obrotu ziemią rolną rozszerzył się więc z 0,3 ha do 1 ha. Ponadto nowela z 10 do 5 lat skraca okres, w którym nabywca gruntów rolnych (powyżej 1 ha) musi prowadzić gospodarstwo. Oznacza to, że po 5 latach będzie mógł m.in. sprzedać działkę. Ponadto w przypadku rolników potwierdzeniem osobistego prowadzenia gospodarstwa rolnego będzie pisemne oświadczenie, którego już nie będzie musiał poświadczać wójt czy burmistrz.
Spod obostrzeń ustawy są wyłączone też grunty pod stawami rybnymi, które stanowią co najmniej 70 proc. powierzchni działki, i nabyte z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa ogródki przydomowe. Ponadto nie ma ograniczeń co do liczby kupowanych działek w mieście, natomiast na terenach wiejskich na cele nierolne można nabyć tylko jedną działkę. Nowelizacja umożliwi też uczelniom wnioskowanie o nabycie działki rolnej większej niż 1 ha, jeśli ziemia ta będzie im niezbędna do realizacji celów dydaktycznych, prac naukowych i rozwojowych.
Nowelizacja ustawy nie ułatwia zbytnio życia deweloperom. Nadal trudno im będzie kupić większe działki rolne w mieście, jeśli nie są one objęte planem zagospodarowania przestrzennego, który przewiduje zabudowę mieszkaniową. Problem w tym, że tylko 30 proc. powierzchni kraju jest objęte planami zagospodarowania, a grunty rolne to ok. 40 proc. powierzchni miast. Po zmianach ustawa nie jest stosowana do nabywania do Krajowego Zasobu Nieruchomości działek rolnych w mieście pod inwestycje mieszkaniowe.
Działki rolne o powierzchni powyżej 1 ha można sprzedać nierolnikowi dopiero, gdy nie znajdzie się chętnego rolnika i pod warunkiem, że na transakcję zgodzi się dyrektor generalny Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR). Sprzedający będzie zobowiązany zamieścić ogłoszenie na portalu prowadzonym przez KOWR, co ma być bezpłatne. Ośrodek musi jednak najpierw stworzyć system teleinformatyczny, który umożliwi publikację ogłoszeń, dlatego obowiązek ten wejdzie w życie 12 czerwca 2020 r. Gdy działka taka nie jest sprzedawana rolnikowi, prawo pierwokupu nadal będzie miał KOWR, więc strony transakcji powinny zawrzeć najpierw warunkową umowę sprzedaży.
KOWR poinformował DGP, że jest obecnie na „etapie doprecyzowywania koncepcji systemu”. Dodał, że wprowadzone regulacje będą umożliwiały zarówno zbywcy, jak i nabywcy, „zamieszczenie w systemie teleinformatycznym ogłoszenia o zamiarze sprzedaży nieruchomości rolnej i złożenie w tym systemie odpowiedzi na to ogłoszenie”. Będą mogli zrobić to przychodząc z dokumentami do odpowiedniego oddziału terenowego KOWR albo samodzielne wprowadzić dane do systemu teleinformatycznego, co będzie wymagało uprzedniego uwierzytelnienia osoby wprowadzającej dane. – Należy wskazać, że ogłoszenia w systemie informatycznym będą mogli zamieszczać wyłącznie właściciele nieruchomości rolnych, a odpowiadać na te ogłoszenia – tylko rolnicy indywidualni – podkreśla rzecznik KOWR Mariusz Rytel.
W 2016 r. wprowadzone zostały znaczące ograniczenia w obrocie ziemią rolną, co rząd uzasadniał potrzebą jej ochrony przed spekulacyjnym wykupem, np. przez obcokrajowców. Po ich wejściu w życie grunty rolne mogli zasadniczo nabywać tylko rolnicy i ich bliscy oraz samorządy, Kościoły i związki wyznaniowe (obecna nowelizacja poszerzyła katalog osób bliskich o rodzeństwo rodziców i pasierbów, co ma ułatwić przekazywanie ziemi w rodzinie). W wyniku wprowadzonych ograniczeń handel ziemią rolną wyhamował, spadły ceny jej sprzedaży lub dzierżawy. Według danych NIK w 2016 r. cena 1 ha wynosiła ponad 32 tys. zł, a w 2018 r. spadła do ok. 26 tys. zł. Wzrosły za to ceny gruntów w miastach.
Etap legislacyjny
Ustawa weszła w życie 26 czerwca 2019 r.