Eksperci chwalą te uproszczenia dodając, że należy jeszcze wprowadzić szybsze procedury elektroniczne, które ograniczyłyby ilość wizyt w urzędach i pozwoliły większą liczbę danych wysyłać drogą elektroniczną, dzięki czemu przedsiębiorcy zaoszczędziliby czas i pieniądze.
Nowe przepisy uchylają nałożony dotychczas na pracodawców obowiązek zgłaszania Państwowej Inspekcji Pracy i Państwowej Inspekcji Sanitarnej danych dotyczących miejsca, rodzaju i zakresu prowadzonej działalności oraz zmian w tym zakresie. Uchylają również przepis, który nakładał sankcję za niespełnienie tego obowiązku. Kara wynosiła od 1 tys. zł. do 30 tys. zł.
Państwowa Inspekcja Sanitarna będzie także miała prawo do nieodpłatnego korzystania z danych zgromadzonych w krajowym rejestrze urzędowym podmiotów gospodarki narodowej (REGON) prowadzonym przez prezesa GUS, jak też do danych gromadzonych przez ZUS na koncie płatnika składek.
– Oceniamy te zmiany pozytywnie. Zawsze jedną czy dwie wizyty mniej w kolejnym urzędzie należy ocenić pozytywnie. Fakt, że wszystkie urzędy mają dostęp do baz danych, z których mogą pobierać informacje na temat tego, czy dany podmiot gospodarczy zatrudnia pracowników, czy też nie i są w stanie między sobą przesyłać dane, to należy to wykorzystać i nie nakładać obowiązków zupełnie niepotrzebnych na przedsiębiorców – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Agnieszka Khouri, ekspert prawno-gospodarczy Krajowej Izby Gospodarczej.
Zmienione przepisy Kodeksu Pracy i innych ustaw mają m.in. umożliwić nowym firmom wcześniejsze rozpoczęcie prowadzenia działalności. Będzie to możliwe dzięki skróceniu terminu wydawania przez naczelnika urzędu skarbowego potwierdzenia o nadaniu NIP z 14 do 3 dni.
– Jest to ważne w przypadku osób prawnych. Tutaj faktycznie istniała 4-dniowa różnica między osobami fizycznymi a osobami prawnymi. To zostało skrócone. Myślę, że wydolność systemów, które posiadają urzędy skarbowe i Ministerstwo Finansów, na to pozwala. To też jest w związku z tym skrócenie czasu oczekiwania na uruchomienie działalności gospodarczej – podkreśla ekspertka.
Utrudnień wciąż jeszcze za dużo
– Przepisy, które zmieniono do tej pory, już dają dużo szybszą możliwość otworzenia własnej firmy. Teraz możemy zrobić to online. Poza tym jest to dość duża zmiana w stosunku do poprzednich przepisów – mówi Agnieszka Khouri. – Wiele się w tym zakresie zmieniło i tutaj trzeba pochwalić rząd za to, że takie zmiany wprowadził.
Dodaje, że wciąż jednak przedsiębiorcy mają za dużo obowiązków związanych z samym już prowadzeniem firmy.
– Cały system biurokratyczny, z którym nadal mamy do czynienia, wysyłanie sprawozdań do GUS-u, relacjonowanie różnych zmian, wysyłanie różnych sprawozdań do ZUS-u, to nadal potrzebuje dalszych ułatwień – uważa ekspertka KIG.
I podkreśla, że procedury biurokratyczne pochłaniają w praktyce dużo czasu, który przedsiębiorca mógłby poświęcać na działania związane z rozwojem firmy.
– Najwięcej czasu pochłaniają wszystkie procedury, które nie są rozwiązywane w procedurze e-administracji, czyli wypisanie papierów, wniosków, sprawozdań do GUS-u, który wymaga wypełniania kart. To zajmuje dość dużo czasu i trzeba się nad tym pochylić, czy to są księgowi, czy sami właściciele firm – wylicza Agnieszka Khouri.
W opinii ekspertki należy wprowadzić kolejne rozwiązania elektroniczne, które pozwoliłyby zmniejszyć ilość wizyt potrzebną w urzędach.
– Brakuje szybszych procedur elektronicznych, które ograniczyłyby ilość wizyt w urzędach, pozwoliły większą liczbę danych wysyłać drogą elektroniczną i dzięki temu oznaczałyby mniejszą stratę czasu dla przedsiębiorcy – uważa.
Dodaje, że ustawa deregulacyjna, która weszła w życie od nowego roku wprowadziła także wiele ułatwień dla firm. Choć na pełną ocenę niektórych zmian należy jeszcze poczekać, to wszystkie uproszczenia dla firm należy traktować w kategorii wymiernych korzyści dla nich.
– Obliczenia Ministerstwa Gospodarki wskazują, że są to faktycznie pieniądze. Można przeliczyć czas pracy tych osób, który jest poświęcony na wypełnienie tych dokumentów. Jeśli pracownicy będą świadczyć pracę dla firmy i nie będą go tracić na wypełnianie dokumentów, jest to zysk dla firmy. Każde takie elektroniczne rozwiązanie pozwala np. szybciej zmienić zakres działalności, rozszerzyć ją, dostosować ją do zmieniającego się otoczenia, a nie czekać na decyzje administracyjne – podsumowuje Agnieszka Khouri.