Osoby pracujące będą w przyszłym roku praktycznie bez szans na unijną dotację na własny biznes. Pomoc bezzwrotna pozostanie, ale będzie dostępna tylko dla osób w najtrudniejszej sytuacji na rynku pracy, np. przed 25. i po 50. roku życia. Pozostali na uruchomienie własnej działalności gospodarczej w ramach pilotażu będą mogli skorzystać w nadchodzącym roku z mikropożyczek z Europejskiego Funduszu Społecznego (EFS).
Maksymalnie będzie się można ubiegać o 50 tys. zł. Pożyczki będą udzielane na preferencyjnych zasadach. Jak uzgodniło Ministerstwo Rozwoju Regionalnego z urzędami marszałkowskimi, ich oprocentowanie ma wynosić 0,5 proc. stopy redyskonta weksli NBP (obecnie 2,4 proc.).
Przedsiębiorca będzie mógł skorzystać z rocznej karencji wliczonej w okres spłaty pożyczki. Decydując się na pożyczkę, otrzyma pomoc de minimis. To zdecydowanie korzystniejsze warunki, niż oferuje rynek, a także inne programy unijne.

Firmy będą mogły skorzystać z rocznej karencji wliczonej w okres spłaty pożyczki

Dla porównania, nominalne oprocentowanie pożyczek udzielanych w ramach tzw. inicjatywy Jeremie, czyli unijnego programu wspierającego początkujących przedsiębiorców, wynosi od 6,5 do nawet 12 proc., a prowizja waha się od 1 do 3 proc.
Udzielaniem mikropożyczek z EFS będą się zajmowały regionalne fundusze pożyczkowe. Takie istnieją w każdym województwie. W pięciu z nich fundusze uczestniczą w inicjatywie Jeremie. Z ich doświadczeń z tego programu wynika, że jest spora grupa osób, które mają pomysł na biznes, ale dotychczas nie miały skąd pożyczyć pieniędzy na jego realizację.
– Są to osoby fizyczne, które ze względu na brak możliwości dostępu do zewnętrznych źródeł finansowania nie mogły otworzyć działalności gospodarczej. Nie mają historii kredytowej i doświadczenia w prowadzeniu firmy i tym samym szans na kredyt w banku. My do tej pory nie mogliśmy im pomóc, ponieważ obsługujemy tylko podmioty gospodarcze – mówi Agnieszka Weychan-Rączka, główny specjalista ze Szczecińskiego Funduszu Pożyczkowego.
Dodaje, że mikropożyczki mogą być szansą dla nich na zrealizowanie ich pomysłu biznesowego. Pieniądze w tej formie nie będą jednak dostępne od razu od początku roku. Najpierw urzędy marszałkowskie i wojewódzkie urzędy pracy muszą wybrać fundusze pożyczkowe w konkursach. Żaden z nich nie zostanie ogłoszony zaraz po Nowym Roku.
– My zaplanowaliśmy go na drugi kwartał m.in. po to, żeby skorzystać z doświadczeń innych regionów – mówi Iwona Nakielska, dyrektor Departamentu Europejskiego Funduszu Społecznego w Lublinie. Podobnie jest w innych województwach. Na wypłatę mikropożyczek do 2013 roku zostanie przeznaczone w całej Polsce 40 mln euro.