ikona lupy />
Kredyty zaciągamy częściej, ale zwykle z niskim wkładem / Dziennik Gazeta Prawna
Prace bankowców nad nowymi produktami mogą zostać zintensyfikowane, jeżeli w życie wejdzie najnowsza propozycja Ministerstwa Finansów. Resort planuje wprowadzić ulgę w podatku Belki od zysków z oszczędności gromadzonych na cele mieszkaniowe. Miałaby wejść w życie w styczniu 2015 r., niezależnie od rządowego programu Mieszkanie dla Młodych.
Klienci, którzy zechcą skorzystać z rachunku Mój Dom w Credit Agricole, będą zobowiązani do wybrania okresu oszczędzania (od 24 do 60 miesięcy) oraz zadeklarowania kwoty wpłat, min. 500 zł miesięcznie. Wyjściowe oprocentowanie rachunku (obecnie byłoby to ok. 1,5 proc. w skali roku) w półrocznych odstępach będzie podwyższane o odsetki bonusowe, aż do 3,1 proc.
– Po zakończeniu zadeklarowanego okresu oszczędzania klient będzie mógł zdecydować, czy wypłacić środki wraz z promocyjnymi odsetkami, czy skorzystać z naszej oferty kredytu mieszkaniowego – mówi Jędrzej Marciniak z zarządu Credit Agricole. Jeżeli zdecyduje się na tę drugą opcję, będzie mógł liczyć na obniżenie marży kredytu o 0,1 pkt proc. Obecnie dla kredytu w wysokości 250 tys. zł, zaciąganego na 30 lat, Credit Agricole oferuje marżę w wysokości 1,65 pkt proc. To o 0,36 pkt proc. więcej niż w najlepszym pod tym względem Euro Banku.
Z podobnym rachunkiem oszczędnościowym na rynek wszedł już PKO BP, proponując książeczkę mieszkaniową z bonusem. W tym wypadku okres oszczędzania wynosi 3 lub 5 lat, a bank wymaga wpłaty początkowej w wysokości odpowiednio 5 lub 2 tys. zł. Następnie klient zobowiązany jest do wpłacania co miesiąc min. 100 zł. Wyjściowe oprocentowanie środków wynosi 1,25 proc. Może jednak być podwyższone, w zależności od kwoty i okresu oszczędzania, do 3,65 proc. w skali roku. Na zakończenie klient może liczyć na bonus w wysokości maksymalnie 2 tys. zł, jeżeli zdecyduje się na zaciągnięcie kredytu hipotecznego w PKO BP w wysokości minimum 150 tys. zł. Premia od banku wystarczyłaby na opłacanie przez około dwóch lat składki ubezpieczenia na życie wymaganego od zaciągającego kredyt.
Z deklaracji bankowców wynika, że w najbliższym czasie spodziewać się możemy większej liczby podobnych produktów.
– Rozważamy różne zachęty do długoterminowego oszczędzania, w tym do oszczędzania na własne mieszkanie. Obecnie promujemy np. konto oszczędnościowe Twój Cel, które umożliwia definiowanie konkretnego celu oszczędzania, również mieszkaniowego – mówi Marek Ubysz kierujący wydziałem produktów oszczędnościowych w Banku Millennium.
– Myślimy o długoterminowych produktach oszczędnościowych, w tym celowych. Nie wykluczamy w przyszłym roku wprowadzenia rachunku o podobnym charakterze. Za wcześnie jednak, byśmy mogli przedstawić konkrety – powiedział nam Wojciech Humiński, wiceprezes Euro Banku. Podobne deklaracje usłyszeliśmy w ING Banku Śląskim i Deutsche Banku.
Michał Krajkowski, główny analityk Domu Kredytowego Notus, wątpi, czy takie produkty zwiększą chęć klientów do oszczędzania. – Ludzie nie będą odkładać kilkuset złotych miesięcznie, jeżeli nie będzie ich na to stać – uważa. Z kolei z problemem braku wkładu własnego banki będą mogły poradzić sobie innymi sposobami. – Na przykład wyceniając wyżej nieruchomość będącą przedmiotem kredytowania lub przyznając w powiązaniu z hipoteką pożyczkę gotówkową, z której sfinansowany może zostać brakujący wkład własny – uważa analityk DK Notus.