Nasza gospodarka od wielu kwartałów wykazuje wysoką aktywność i wzrost PKB powyżej linii 3,0 proc. W pierwszych trzech kwartałach 2025 r. rośliśmy o 3,2 proc., 3,4 proc. i 3,7 proc. Pod koniec stycznia poznamy wstępne wyniki IV kwartału oraz całego roku. Ekonomiści zakładają, że w całym roku PKB Polski wzrośnie o 3,2-3,6 proc. Przypomnijmy - zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego w 2024 r. polska gospodarkaurosła o 3,0 proc.

W ocenie Piotra Araka, głównego ekonomisty Velo Banku, w 2026 r. tempo wzrostu gospodarczego utrzyma się na relatywniewysokim poziomie i wyniesie ok. 3,7 proc. Niemniej Arak zakłada, że struktura wzrostu będzie wyraźnie różnić się od tej obserwowanej w poprzednich latach. Mniejszy udział w kontrybucji do PKB ma mieć konsumpcja prywatna.

- Głównym motorem ekspansji pozostaną inwestycje, których dynamika przyspieszy do 9,5 proc. w ujęciu rocznym, co odzwierciedlać będzie jednoczesne uruchomienie projektów infrastrukturalnych, energetycznych i przemysłowych, współfinansowanych ze środków unijnych, w tym funduszy z nowej perspektywy budżetowej oraz KPO – tłumaczy dla DGP ekonomista.

Dodaje, że wzrost aktywności inwestycyjnej będzie obejmował zarówno sektor publiczny, jak i prywatny, wspierany przez niższy koszt finansowania oraz stopniową poprawę warunków kredytowych. I to mimo wciąż podwyższonego deficytu sektora finansów publicznych.

Ile wyniesie inflacja w 2026 r., a ile wzrost wynagrodzeń

Velo Bank prognozuje, że średniorocznie w 2026 r. inflacja wyniesie ok. 2,4 proc., a więc pozostanie poniżej celu inflacyjnego Narodowego Banku Polskiego. Niższe odczyty niż w poprzednich latach dotyczyć też będą tempa wzrostu wynagrodzeń – tu należy spodziewać się wzrostu w granicy 5-6 proc.

W efekcie, zdaniem Araka, konsumpcja prywatna pozostanie istotnym, choć już niedominującym filarem wzrostu. W 2026 r. zwiększy się o 3,2 proc.

-Jej tempo będzie wolniejsze niż w fazie odbicia po okresie wysokiej inflacji, ale bardziej zrównoważone i oparte na realnym wzroście dochodów gospodarstw domowych – mówi w rozmowie z DGP Arak.

Eksport nadal w górę

Polscy przedsiębiorcy z nadzieją patrzą na odbicie gospodarcze w Europie Zachodniej, szczególnie w Niemczech. Nasi zachodni sąsiedzi odpowiadają za 1/3 naszego eksportu, więc wzrost zamówień z tamtego kierunku będzie istotnym bodźcem do pobudzenia krajowej produkcji.

Główny ekonomista Velo Banku oczekuje, że eksport wzrośnie w 2026 r. o ok. 6 proc., korzystając z poprawy koniunktury u głównych partnerów handlowych oraz utrzymującej się konkurencyjności kosztowej krajowych producentów.

- Pozytywny wpływ handlu zagranicznego na wzrost PKB będzie jednak częściowo neutralizowany przez szybszy wzrost importu - o 8 proc. - napędzany wysoką aktywnością inwestycyjną i popytem na dobra pośrednie oraz kapitałowe – przewiduje Arak.

- W rezultacie wkład eksportu netto do wzrostu gospodarczego pozostanie ograniczony, a saldo obrotów bieżących utrzyma się na umiarkowanym, lekko ujemnym poziomie – dodaje.