Już wkrótce, jeśli będziemy chcieli zrobić zakupy w osiedlowym sklepie, będziemy musieli sprawdzić czy terminal w tym sklepie obsługuje nasze karty. Ministerstwo Finansów chce, aby każdy właściciel sklepu wybrał swoją organizację płatniczą i karty którymi klienci będą u niego płacić.
Już wkrótce, jeśli będziemy chcieli zrobić zakupy w osiedlowym sklepie, będziemy musieli sprawdzić czy terminal w tym sklepie obsługuje nasze karty. Ministerstwo Finansów chce, aby każdy właściciel sklepu wybrał swoją organizację płatniczą i karty którymi klienci będą u niego płacić.
Ministerstwo Finansów chce, by właściciel sklepu mógł decydować, którymi kartami można u niego płacić. Handlowcy mają mieć prawo nie tylko do wyboru, której organizacji płatniczej karty będą przyjmować, lecz i do decydowania, czy będą to tylko karty debetowe, czy także kredytowe. Nawet w ramach kart debetowych mają mieć możliwość odrzucania płatności częścią z nich.
Takiemu rozwiązaniu sprzeciwiają się agenci rozliczeniowi, czyli firmy, które zarządzają terminalami w sklepach. – Można sobie wyobrazić, że właściciel sklepu będzie przyjmował tylko karty debetowe z logo Visy wydane przez bank x. Inny nie będzie akceptował płatności kartami kredytowymi wyposażonymi w program lojalnościowy. Nie przypominam sobie, by gdziekolwiek na świecie funkcjonowało podobne rozwiązanie – twierdzi Jacek Koszel z IT Card.
Jego zdaniem największym problemem będzie dostosowanie do nowych przepisów oprogramowania w systemach rozliczeniowych. W niektórych przypadkach agenci rozliczeniowi będą zmuszeni do zainwestowania w nowy sprzęt komputerowy. – To będzie trudne do przeprowadzenia i kosztowne – uważa Janusz Diemko, prezes firmy First Data Polska, operatora terminali z logo Polcard. Będzie też długotrwałe. Zdaniem Diemko zajmie nawet kilka miesięcy.
Oprócz spodziewanych trudności technicznych, jakie powstaną po przyjęciu nowego prawa, agenci rozliczeniowi obawiają się kłopotów z odpowiednim przygotowaniem umów zawieranych między nimi a punktami handlowymi, a także z oznakowaniem w sklepach informującym, którą kartą w danej placówce można płacić.
Pomysł, by to właściciele sklepów decydowali, które karty akceptują, powstał w resorcie finansów podczas prac nad projektem ustawowego uregulowania wysokości opłaty interchange pobieranej od płatności elektronicznych. Został on opracowany przez NBP, a MF chce do niego dołożyć kilka rozwiązań. Wkrótce resort prześle do rządu opinie na temat propozycji NBP, a także innych projektów w tej sprawie przygotowanych przez posłów.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama