W sierpniu wejdą w życie taryfy dynamiczne. Dzięki nim będzie można sprawdzić, o której godzinie – z dokładnością co do kwadransa – najtańszy jest prąd. Komu się to szczególnie opłaci?

Co to jest taryfa dynamiczna?

Taryfa dynamiczna, określana również taryfą czasu rzeczywistego, czyli TOU – Time of Use, to sposób rozliczania zużytej energii elektrycznej, który uwzględnia zmianę ceny energii w ciągu dnia. Taryfy dynamiczne uwzględniają wahania cen energii z dokładnością co do kwadransa. Cena energii zależy wówczas m.in. od dostępności źródeł energii odnawialnej.

Jak działają taryfy dynamiczne?

To, ile w danym momencie kosztuje prąd można śledzić dzięki specjalnej aplikacji stworzonej m.in. przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne. Znajdziemy w nich informacje ile w danej chwili prądu pochodzi z jakich źródeł.

W słoneczny kwietniowy dzień w okolicy południa nawet 35 proc. produkcji pochodzi z fotowoltaiki. A to oznacza tańszy prąd. Osoby, które np. ładują samochód elektryczny, ogrzewają dom czy włączają bojler mogą to zrobić właśnie w takich momentach.

Taryfy dynamiczne pozwalają zbilansować popyt i podaż

Dzięki taryfom dynamicznym operator systemu elektroenergetycznego ma możliwość zbilansowania popytu z podażą. Niska cena ma zachęcać odbiorców do korzystania z prądu wtedy, gdy w sieci jest go najwięcej.

Jak tłumaczy Dziennikowi Gazecie Prawnej Beata Jarosz-Dziekanowska, rzeczniczka Polskich Sieci Elektroenergetycznych, wraz z rosnącą mocą odnawialnych źródeł energii rośnie zapotrzebowanie na większą elastyczność w kwestii zużycia. "Jednym z obszarów są rozwiązania po stronie podaży, takie jak różne formy magazynowania energii czy zwiększania możliwości technicznych elektrowni i elektrociepłowni oraz włączeń i wyłączeń. Niezbędne jest także reagowanie odbiorców na ceny – zwiększania zapotrzebowania, gdy są niskie, oraz zmniejszenia, gdy są wysokie" - tłumaczy.

Do efektywnego i skutecznego korzystania z ofert z ceną dynamiczną niezbędna jest jednak duża świadomość konsumentów i zmiany w ich zachowaniach. Taryfa dynamiczna nie jest jednoznaczna z niższym rachunkiem za prąd – należy mieć świadomość jak działa i jak z niej korzystać.

Inteligentne liczniki. Co to takiego?

Duże spółki zajmujące się sprzedażą prądu są zobowiązane do zapewnienia odbiorcom tzw. liczników inteligentnych, bez których korzystanie z taryfy dynamicznej jest niemożliwe. Są to liczniki, które co kwadrans dostają informację z systemu, ile w danej chwili kosztuje prąd. Dzięki inteligentnym licznikom osoba korzystająca z taryfy dynamicznej może sprawdzić, ile w danej chwili zużywa prądu i ile ją to kosztuje.

Na koniec 2023 roku działająca w północno-zachodniej części kraju Enea Operator zainstalowała ponad 458 tys. inteligentnych liczników (co oznacza, że dostarczyła je do 16,4 proc. klientów). PGE Dystrybucja zainstalowała ponad 982 tys. liczników (co przełożyło się na ponad 17 proc. odbiorców końcowych), a Stoen Operator wymienił 200 tys. liczników (które otrzymało ok. 18 proc. klientów). Jak poinformowała GDP Energa, dostarczyła ona inteligentny licznik aż 75 proc. swoich klientów spośród wszystkich 3 mln odbiorców.

Kto skorzysta na taryfie dynamicznej?

Na taryfie dynamicznej korzysta się wówczas, gdy odpowiednio zaplanuje się korzystanie z energii elektrycznej. "Początkowo taryfa ta może być przydatna tylko dla niewielkiej grupy odbiorców, ponieważ większość gospodarstw domowych zużywa najwięcej prądu, gdy jest on najdroższy – czyli w godzinach wieczornych" – mówi DGP Bernard Swoczyna, analityk Instrat.