Wicepremier i szef resortu aktywów państwowych Jacek Sasin chce do połowy roku stworzyć model konsolidacji w spółkach energetycznych.
– Na pewno będziemy bardzo poważnie rozważali cały model funkcjonowania energetyki i tutaj trudno też uciec od pytania o miejsce w nim górnictwa czy spółek górniczych – mówił w poniedziałek wicepremier Jacek Sasin, który w ramach nowego ministerstwa nadzoruje gros kontrolowanych przez państwo podmiotów.
Większość kopalni jest obecnie skupiona w Polskiej Grupie Górniczej (PGG). Jej kondycja nie jest najlepsza – według nieoficjalnych informacji w ubiegłym roku miała przez odpisy ponad 400 mln zł straty księgowej. Akcjonariuszami PGG są m.in. spółki z trzech grup energetycznych: Enea, Energa i PGE oraz PGNiG. Od jakiegoś czasu kopalnie z górniczego koncernu mają problem ze zbyciem surowca i obwiniają branżę energetyczną o to, że nie odbiera od nich węgla.
– Czy model organizacji rynku, w którym funkcjonują cztery podmioty energetyczne i niezależnie od niego również spółki węglowe, to jest model właściwy do tych wyzwań, które przed nami stoją? – pytał wczoraj wicepremier, ale o tym, jaki ma pomysł na spółki górnicze, nie powiedział. Wyzwaniem, o którym wspomniał, jest m.in. rosnąca waga odnawialnych źródeł energii przy wciąż dużym udziale węgla w krajowym miksie energetycznym, co zdaniem szefa resortu aktywów państwowych powinno zostać uwzględnione w przyszłym modelu działania sektora.
Nie wiadomo jeszcze, czy to PGE, jako największa z czterech kontrolowanych przez Skarb Państwa grup, będzie w centrum przekształceń energetyki. Sasin przyznał jednak, że należy się spodziewać łączenia i zmniejszenia liczby podmiotów kontrolowanych przez Skarb Państwa.
– Myślę, że to jest właściwy kierunek, ale nie potrafię dzisiaj powiedzieć, czy to będzie prosta konsolidacja – zaznaczył. Przez prostą konsolidację należałoby rozumieć połączenie grup energetycznych, np. zmniejszenie ich liczby z obecnych czterech do dwóch. To jednak oznaczałoby konieczność ogłoszenia wezwań giełdowych, bo wszystkie podmioty są notowane na GPW. Innym kierunkiem przyszłej konsolidacji może być tworzenie koncernów multienergetycznych. Taki scenariusz zakładałby łączenie podmiotów niekoniecznie z tej samej branży. Wpisuje się w to planowane przejęcie Energi przez Orlen. Do 9 kwietnia trwa zbieranie zapisów na sprzedaż akcji gdańskiej spółki. Cena, jaką chce zapłacić w wezwaniu płocki koncern, to 7 zł za akcję. Zdaniem Jacka Sasina to minimum i podległy mu resort szykuje własną wycenę. To ona będzie podstawą do tego, czy Skarb Państwa (ma 51,52 proc. udziału w kapitale Energi oraz 64,09 proc. głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy) odpowie na wezwanie po cenie proponowanej przez Orlen.
Wicepremier nie odniósł się do pytań, jak na wycenę zleconą przez MAP może wpłynąć niedawna decyzja Energi i Enei o wstrzymaniu prac nad ich wspólnym projektem budowy bloku węglowego w Ostrołęce o mocy 1000 MW. Poinformował jedynie, że odnośnie do ewentualnego przestawienia bloku z węgla na gaz, decyzji wciąż nie ma.
– Wstrzymano realizację tego projektu po to właśnie, żeby taka decyzja była – podkreślił Sasin.