Ministerstwo Sprawiedliwości planuje zmiany w dostępie do ksiąg wieczystych, które mają zwiększyć bezpieczeństwo danych w nich zawartych i ograniczyć możliwość masowego pobierania z rejestru informacji przez osoby nieuprawnione. Oznacza to jednocześnie koniec anonimowego przeglądania ksiąg. System będzie wiedział, kto, kiedy i jaki dokument przeglądał, a dane na ten temat będą przechowywane przez pięć lat.
Jak Ministerstwo Sprawiedliwości walczy z nielegalnymi portalami ksiąg wieczystych?
Na Rządowym Portalu Legislacyjnym został opublikowany projekt nowelizacji ustawy o księgach wieczystych i hipotece. Zgodnie z nim, każda osoba chcąca obejrzeć księgę wieczystą będzie musiała potwierdzić swoją tożsamość. Będzie można to zrobić na dwa sposoby: stacjonarnie lub online. W pierwszym przypadku należy okazać dowód osobisty i wprowadzić swoje dane do systemu. W drugim, zalogować się przez Krajowy Węzeł Identyfikacji Elektronicznej, korzystając np. z profilu zaufanego, e-dowodu lub bankowości elektronicznej. W obu przypadkach osoba fizyczna musi też znać numer księgi wieczystej, by się do niej zalogować.Dziś korzystanie z internetowej przeglądarki jest anonimowe. Wystarczy znać tylko numer księgi wieczystej, by obejrzeć ją w internecie.
Resort przekonuje, że zaproponowane rozwiązanie jest powszechnie stosowane w administracji publicznej i nie powinno utrudniać życia zwykłym użytkownikom.
MS podkreśla, że w księgach wieczystych znajdują się dane wrażliwe, takie jak imiona, nazwiska czy obciążenia kredytowe. Większość wpisów dotyczy osób fizycznych, co oznacza, że informacje te kwalifikują się jako dane osobowe. Dodatkowo, lektura księgi może dostarczać wiadomości o zobowiązaniach finansowych właścicieli, podmiotach udzielających kredytów hipotecznych, relacjach z innymi właścicielami nieruchomości, powierzchni mieszkań czy adresach zamieszkania.
To sprawia, że ochrona danych osobowych jest tu szczególnie istotna. Obecne przepisy nie przewidują możliwości udostępniania danych z ksiąg wieczystych przez podmioty trzecie. Tymczasem komercyjne portale kopiują informacje z publicznych rejestrów, przetwarzają je bezprawnie, a następnie oferują do nich płatny dostęp. Chodzi m.in. o portale zarejestrowane na różnych egzotycznych wyspach, m.in. na Seszelach. Takie działanie jest zabronione.
Z tych powodów niezbędne jest wprowadzenie jasnej regulacji prawnej, która uniemożliwi nieuprawnione, masowe pobieranie informacji z ksiąg wieczystych i zapewni bezpieczeństwo prywatnych danych obywateli.
Resort sprawiedliwości zapewnia, że nadal będzie można swobodnie przeglądać księgi, ale system zablokuje dostęp dla botów, automatycznych programów pobierających dane w sposób masowy. Nowe przepisy mają też zwiększyć cyberbezpieczeństwo i chronić system przed atakami. Jednocześnie nadal z rejestru będą korzystać uprawnieni użytkownicy, np. pracownicy sądów logujący się przez specjalny System Zarządzania Tożsamością. Chodzi o przeglądanie ksiąg wieczystych nie tylko po numerze, ale w inny sposób, np. po adresie.
Przechowywanie danych osób przeglądających księgi wieczyste przez 5 lat
Wraz z obowiązkowym uwierzytelnieniem pojawi się możliwość gromadzenia danych osób przeglądających księgi. Minister sprawiedliwości, jako administrator systemu, będzie mógł przetwarzać informacje takie jak: numer IP komputera, PESEL, numer księgi wieczystej oraz datę i godzinę przeglądania.
Dane te będą przechowywane przez pięć lat. Resort tłumaczy, że taki okres jest uzasadniony, tyle wynosi bowiem termin przedawnienia przestępstw związanych z nieuprawnionym przetwarzaniem danych osobowych, określony w ustawie o ochronie danych osobowych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1781). Zgromadzone informacje mają służyć wyłącznie zabezpieczeniu systemu i ochronie danych w księgach. Ministerstwo zapewnia, że wszystko odbywać się będzie w zgodzie z prawem i zasadami RODO.
Projekt przewiduje, że dane o osobach przeglądających księgi będą udostępniane określonym organom państwowym, tj. sądom, prokuraturze, a w pilnych przypadkach także policji i innym uprawnionym służbom, takim jak ABW, CBA, Straż Graniczna, KAS czy Żandarmeria Wojskowa. Informacje te będą przekazywane w związku z prowadzonym postępowaniem sądowym lub przygotowawczym.
Najważniejsze zastrzeżenia ekspertów do nowego projektu ustawy o księgach wieczystych
Propozycje resortu budzą jednak zastrzeżenia.
- Projekt jest bardzo krótki. Znacznie więcej wynika z uzasadnienia niż z samego projektu, np. kwestia przechowywania danych przez pięć lat przez resort oraz blokowania pobierania danych. Tymczasem powinno to być uregulowane wprost w przepisach – komentuje Mirosław Gumularz, radca prawny, przewodniczący społecznego zespołu ekspertów przy prezesie UODO. Jak dodaje, chciałby wiedzieć, co dokładnie będzie blokowane, czy dane będą pobierane, a jeśli tak, czy dostęp będzie czasem ograniczony w przypadku masowego przeglądania ksiąg wieczystych.
- Tymczasem z projektu to nie wynika. Ważne jest także, czy i jak będę mógł jako użytkownik systemu zgłosić, że mój dostęp został zablokowany w sposób nieuzasadniony – podkreśla ekspert.
RODO pozwala podmiotowi danych dowiedzieć się, komu dane były ujawniane.
- Pojawia się więc pytanie, czy ja, działając w oparciu o RODO, będę mógł dowiedzieć się, kto przeglądał moją księgę – zauważa Gumularz.
W uzasadnieniu projektu pojawia się także odwołanie do przepisów karnych w kontekście dostępu do ksiąg.
- Chciałbym wiedzieć, o jakim nieuprawnionym dostępie tutaj mowa, ponieważ trzeba pamiętać, że dostęp do ksiąg ciągle, mimo planowanych ograniczeń ma być jawny – podkreśla mec. Gumularz.
Etap legislacyjny
Projekt w uzgodnieniach, konsultacjach publicznych i opiniowaniu