Działkowcy alarmują, że w projekcie ustawy o inwestycjach w zakresie przeciwdziałania skutkom suszy nie przewidziano dla nich odszkodowań.

Przypomnijmy, że projekt tzw. specustawy suszowej wprowadza przepisy pozwalające inwestorowi na „skuteczne uzyskanie prawa do nieruchomości niezbędnych do realizacji inwestycji” – przy zapewnieniu adekwatnego odszkodowania z tytułu wywłaszczenia bądź za ograniczenia praw do nieruchomości, z poszanowaniem praw podmiotów, którym przysługują prawa do tych nieruchomości.
Krajowa Rada Polskiego Związku Działkowców zaznacza jednak, że autorzy projektu nie uwzględnili specyficznych rozwiązań prawnych wynikających z ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1073). W efekcie uchwalanie go w obecnym kształcie skutkowałoby możliwością wywłaszczenia działkowców i ich stowarzyszeń bez zapewnienia im odszkodowania. Organizacja wyjaśnia, że w projekcie proponując mechanizm ustalania odszkodowań dla osób posiadających prawa do nieruchomości wywłaszczanych pod inwestycje, nie wzięto pod uwagę szczególnych stanów prawnych występujących w ROD. Działkowcy, pomimo braku prawa własności lub użytkowania wieczystego, są właścicielami znajdujących się na niej naniesień i nasadzeń.
Podczas konsultacji społecznych, które rozpoczęły się już prawie rok temu, przedstawiciele ROD zgłosili uwagi do projektu. ROD „Neptun” ze Starogardu Gdańskiego zaznacza, że w projekcie powinny być gwarancje odszkodowania dla działkowców na podstawie wyceny sporządzonej przez rzeczoznawcę i odtworzenia ROD, jeżeli likwidacja dotyczy całego ogrodu. Działkowcy chcą także, aby PZD miał prawa strony w postępowaniach objętych specustawą suszową, a związanych z realizacją inwestycji na terenie ogródków działkowych.
Kolejna kwestia dotyczy zasadności likwidacji ROD pod cele związane z przeciwdziałaniem skutkom suszy. – Tereny, które zostały przez nas zagospodarowane, w dużym stopniu mają wpływ na lokalną gospodarkę wodną – podkreślają przedstawiciele ROD im. kpr. Benedy w Bydgoszczy, wskazując m.in. na wykorzystywanie w ogrodach wody z deszczówki.
Trudno odmówić słuszności tym spostrzeżeniom. Zmiany klimatu i powodowane nimi susze oraz gwałtowne deszcze są szczególnie odczuwalne w miastach, w których beton dominuje nad zielenią: podczas wysokich temperatur miasto znacznie bardziej się nagrzewa, a podczas ulewy nie wchłania nadmiaru wody, która podtapia budynki. – Ogródki działkowe tworzące enklawy zieleni w mieście pełnią wiele różnych funkcji, w tym zatrzymują wodę – przyznaje Sebastian Szklarek, ekohydrolog z Polskiej Akademii Nauk, autor bloga „Świat Wody”.
Działkowcy dodają, że te istotne korzyści są uzyskiwane bez konieczności ponoszenia wydatków ze środków publicznych, bowiem koszt utrzymania i prowadzenia ogrodów spoczywa w głównej mierze na nich.
Przedstawiciele ROD mają jeszcze jeden postulat: przywrócenie w prawie wodnym (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 624 ze zm.) stawek za korzystanie z wody z ujęć podziemnych i powierzchniowych na takich samych zasadach jak na cele rolnicze. – Chcemy za pobór wody z własnych ujęć, która służy wyłącznie do nawadniania upraw i utrzymania terenów zielonych, płacić tak, jak płacą rolnicy – zaznaczają.
Sebastian Szklarek podkreśla, że działalność ROD wiąże się z produkcją żywności, dlatego postulaty działkowców mają uzasadnienie. – Z drugiej strony niekontrolowane i rozproszone korzystanie z wód podziemnych może je wysuszać – dodaje.
Etap legislacyjny
Projekt w konsultacjach społecznych