Dzieci z rodzin wielodzietnych będą miały zagwarantowaną opiekę przedszkolną, jeśli dochód na jednego członka nie przekroczy w nich 912 zł.
Podczas przyszłorocznej rekrutacji do placówek preferencyjnie będą traktowani rodzice samotnie wychowujący potomstwo, a także ci, których dochód na jedną osobę w rodzinie nie przekracza 456 zł netto. Takie m.in. zmiany przewiduje projekt nowelizacji ustawy z 7 września 1991 r. o systemie oświaty (t.j. Dz.U. z 2004 r. nr 256, poz. 2572 z późn. zm.). Dziś rząd ma rozpatrzyć ten dokument.
Zaproponowane zmiany to efekt wyroku Trybunału Konstytucyjnego (TK) z 8 stycznia 2013 r. (sygn. akt K 38/12), który uznał, że przepisy dotyczące naboru do przedszkoli i szkół są niekonstytucyjne. Przestaną obowiązywać 19 stycznia 2014 r. Do tego czasu parlament musi uchwalić nowe rozwiązania.
Sędziowie TK uzasadniali, że zasady rekrutacji powinny wynikać z ustawy, a nie z aktu niższej rangi. Chodzi o rozporządzenie ministra edukacji narodowej z 20 lutego 2004 r. w sprawie warunków i trybu przyjmowania uczniów do szkół publicznych oraz przechodzenia z jednych typów szkół do innych (Dz.U. nr 26, poz. 232 z późn. zm.). Z orzeczenia TK wynika również, że nie można przy rekrutacji preferencyjnie traktować niepełnosprawnych maluchów, a pomijać tych z dużych rodzin. Ten błąd również został naprawiony.
Nowością jest możliwość odwoływania się od decyzji o nieprzyjęciu dziecka do przedszkola.
Przy okazji nowelizacji dodano przepisy, które pozwalają na zatrudnianie w świetlicach lub w przedszkolach osób z kwalifikacjami nauczycielskimi do realizacji dodatkowych zajęć. Będą zatrudniane na podstawie kodeksu pracy, a nie Karty nauczyciela. Ich wynagrodzenie nie będzie mogło być wyższe od przewidzianego dla nauczyciela dyplomowanego. Obecnie średnia pensja dla tej grupy wynosi 5 tys. zł brutto.
– Sprzeciwiamy się takiemu dzieleniu nauczycieli na dwie grupy, czyli zatrudnionych na podstawie kodeksu pracy i karty – mówi DGP Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Według niego taki mechanizm doprowadzi do dłuższej pracy pedagogów i oszczędzania na ich etatach.
Etap legislacyjny
Projekt czeka na akceptację rządu