Dotację przedszkolną można łączyć ze wsparciem unijnym, jednak nie wolno przeznaczyć jej na opłacenie tych samych kategorii wydatków. Za złamanie tej zasady grożą sankcje finansowe.
Zakaz podwójnego finansowania. / Dziennik Gazeta Prawna
Od września rodzice płacą za godzinę pobytu dziecka w przedszkolu nie więcej niż 1 zł. W zamian samorządy otrzymają od państwa dotację przedszkolną – do końca roku po 414 zł na każde dziecko. Z budżetową pomocą część gmin ma jednak kłopot. Są bowiem wśród nich i takie, które korzystają z unijnego dofinansowania na ten sam cel. Teraz obawiają się, czy w ich przypadku nie zachodzi ryzyko podwójnego finansowania ze środków publicznych.

Kłopoty z rozliczeniem

– Pozyskaliśmy unijne dofinansowanie na utworzenie dodatkowych grup przedszkolnych i wykazujemy te dzieci w systemie informacji oświatowej, ale od września otrzymujemy jednocześnie dotację przedszkolną. Wiemy, że wydatki nie powinny się dublować, ale nie mamy pewności, czy nie dochodzi do podwójnego finansowania – zastanawia się Krzysztof Starczewski, wójt gminy Rawa Mazowiecka. Sankcją za to naruszenie jest konieczność zwrotu otrzymanej pomocy wraz z odsetkami.
Wszystko przez to, że przeznaczenie funduszy z obu źródeł jest bardzo podobne. Oba rodzaje wsparcia można wydać na bieżącą działalność przedszkoli. Dotacja przedszkolna MEN w 1/3 stanowi rekompensatę wpływów z tytułu zmniejszonych opłat wnoszonych przez rodziców. Pozostałe 2/3 tej kwoty gminy muszą wydać na rozwój wychowania przedszkolnego, w tym poszerzanie oferty edukacyjnej, m.in. o organizację dodatkowych zajęć. Z kolei wsparcie z PO KL można przeznaczyć na organizację nowych miejsc w istniejących placówkach, w tym na opłacenie dodatkowych zajęć przedszkolnych.
Jednak zarówno MEN, jak i Ministerstwo Rozwoju Regionalnego (MRR) uspokajają samorządy. Resorty podkreślają, że pomoc z obu źródeł można łączyć, jednak nie bezwarunkowo. Przed dublowaniem się programów zabezpiecza samorządy jeden z przepisów rozporządzenia ministra edukacji narodowej z 13 sierpnia 2013 r. w sprawie udzielania gminom dotacji docelowej z budżetu państwa na dofinansowanie zadań w zakresie wychowania przedszkolnego (Dz.U. z 2013 r. poz. 956), które weszło w życie 1 września.
– W celu wyeliminowania potencjalnego ryzyka związanego z podwójnym finansowaniem wydatków w rozporządzeniu wprowadzono ograniczenie wskazujące, że dotacja celowa może być wykorzystana tylko na zadania, na które gmina nie otrzymała dofinansowania ze środków europejskich – tłumaczy Piotr Popa, rzecznik prasowy MRR. Wójt, burmistrz lub prezydent miasta będą składać w tej sprawie stosowne oświadczenie. Jego wzór jest załącznikiem do rozporządzenia.
MRR tłumaczy, że samorządy będą musiały wprowadzić takie rozwiązania, które pozwolą na zapewnienie przejrzystości i rozdzielności wydatkowania funduszy z obu źródeł. To oznacza, że kategorie wydatków finansowanych z PO KL i dotacji z MEN, mimo że w obu przypadkach przeznaczone na bieżącą działalność, nie mogą być tożsame.
– Jeżeli np. organizacja zajęć z języka angielskiego została uwzględniona w projekcie PO KL, to ta sama forma nie może być opłacona z dotacji MEN. Pieniądze z ministerstwa można wówczas przeznaczyć np. na sfinansowanie wyżywienia w przedszkolu – tłumaczy Iwona Nakielska, dyrektor departamentu Europejskiego Funduszu Społecznego w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Lubelskiego.
Dodaje, że samorządy przy rozliczaniu wsparcia muszą uważać, co z którego źródła jest finansowane.

Złotówka obowiązkowa

Resorty zwracają też uwagę na to, że niektóre samorządy w przedszkolach dotowanych przez UE wymagają od opiekunów dzieci opłat za dodatkowe zajęcia w wysokości powyżej 1 zł za godzinę. Takie płatności przewidziały bowiem jako wkład własny do projektu, zanim zaczęła obowiązywać zasada „przedszkole za złotówkę”. Teraz będą musiały je skorygować.
– W takiej sytuacji należy zmienić zapisy wniosku o dofinansowanie i dostosować je do zmienionego otoczenia prawnego działalności przedszkoli – podkreśla Piotr Popa.