„Naczelnym celem regulacji jest zabezpieczenie właściwej jakości udzielanych świadczeń zdrowotnych poprzez uregulowanie kwalifikacji niezbędnych do wykonywania zawodu fizjoterapii” – wskazano w zamieszczonym we wtorek na stronie Kancelarii Prezydenta komunikacie.

Obecnie działalność gospodarczą polegającą na świadczeniu usług fizjoterapeutycznych może założyć każdy. Dokumenty potwierdzające wykształcenie i kwalifikacje w zakresie fizjoterapii są wymagane jedynie przy podpisywaniu kontraktu z NFZ.

Ustawa stanowi, iż zawód fizjoterapeuty jest samodzielnym zawodem medycznym. Określa szczegółowo wymagania, jakie musi spełniać osoba, która ma prawo wykonywać ten zawód oraz wprowadza Krajowy Rejestr Fizjoterapeutów.

W myśl ustawy, wykonywanie zawodu fizjoterapeuty polega m.in. na diagnostyce funkcjonalnej pacjenta; kwalifikowaniu, planowaniu i prowadzeniu fizykoterapii oraz kinezyterapii, a także na dobieraniu do potrzeb pacjenta wyrobów medycznych. Regulacja przewiduje, że fizjoterapeuta ma prawo wglądu do dokumentacji medycznej pacjenta i do uzyskania od podmiotu udzielającego świadczeń zdrowotnych informacji o jego stanie zdrowia.

Ustawa wprowadza regulacje, zgodnie z którymi osoby które po 1 października 2017 r. rozpoczną studia w zakresie fizjoterapii będą obowiązane do odbycia 6-miesięcznej praktyki po ukończeniu studiów oraz do złożenia Państwowego Egzaminu Fizjoterapeutycznego, by zostać wpisane do Rejestru Fizjoterapeutów.

Ustawa reguluje powstanie samorządu fizjoterapeutów - do jego zadań należeć będzie m.in. sprawowanie pieczy nad należytym wykonywaniem zawodu i reprezentowanie fizjoterapeutów.

Ustawa wzbudzała kontrowersje na etapie prac legislacyjnych. O jej niepodpisywanie apelował w ostatnim czasie do prezydenta Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy; zaś o podpisanie Stowarzyszenie Fizjoterapia Polska. Związek przekonywał, że nadanie fizjoterapeutom uprawnienia kwalifikacji do leczniczych zabiegów fizjoterapii i ich stosowania, bez chociażby wstępnej diagnostyki lekarskiej, może zagrażać zdrowiu, a w skrajnych przypadkach życiu pacjentów. Stowarzyszenie twierdziło, że brak ustawy doprowadził do zapaści w systemie usług rehabilitacji w Polsce. Podnosiło m.in., że obecnie ok. 1700 lekarzy ze specjalnością rehabilitacji medycznej zajmuje się zlecaniem zabiegów w ponad 5 tys. podmiotów leczniczych.

O niepodpisywanie ustawy o zawodzie fizjoterapeuty w aktualnym brzmieniu zwracał się wcześniej do prezydenta prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Maciej Hamankiewicz. Jego zdaniem wiodącą rolę w procesie rehabilitacji pełnić musi lekarz. NRL przedstawiała takie stanowisko od początku prac legislacyjnych. Odnosząc się do tych opinii wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki mówił w Senacie, że „żyjąc w społeczeństwie postmodernistycznym w XXI w. niemożliwe staje się dążenie do utrzymania XIX-wiecznej struktury i filozofii systemu opieki zdrowotnej, gdzie prym wiedli wyłącznie lekarze i jedynie lekarzom przyznawano kompetencje nadzorcze, kierownicze, koordynujące i kreujące proces leczenia”. Nie ma - podkreślał - żadnych podstaw, poza złą wolą, by nie dostrzec, że poszczególne zawody medyczne, w tym zawód fizjoterapeuty, wypracowały swoją odrębną tożsamość zawodową.

Podpisana przez prezydenta ustawa wpłynęła do Sejmu w lipcu 2014 r. jako projekt zgłoszony przez PSL. Do Sejmu trafił niedawno obywatelski projekt ustawy o zawodzie fizjoterapeuty; we wrześniu został skierowany do prac w komisji zdrowia. Własny projekt ustawy o zawodzie fizjoterapeuty opracowało także ministerstwo zdrowia, ale - jak informował PAP resort - nie został on wskazany do procedowania w obecnej kadencji.