Szkoły będą musiały zatrudnić dodatkowych nauczycieli etyki i religii. Na razie resort edukacji nie przewiduje na ten cel specjalnych pieniędzy.
Gmina pokryje koszty pensji katechety, który poprowadzi lekcję dla jednego ucznia. Tak wynika z projektu nowelizacji rozporządzenia ministra edukacji narodowej w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach. Nowe przepisy mają wejść w życie 1 września 2014 r.

Dotąd tylko w grupie

Obecnie szkoła ma obowiązek zapewnić lekcje religii danego wyznania dla grupy nie mniejszej niż siedmiu uczniów. Jeśli dzieci, które chcą w nich brać udział, jest mniej, zajęcia te powinny być zorganizowane przez gminę w klasie międzyszkolnej lub pozaszkolnym punkcie katechetycznym. Przepisy jednak wskazują, że uczniów, którzy w nich uczestniczą, nie powinna być mniej niż trzech. Ta sama zasada dotyczy lekcji etyki. Z powodu tych ograniczeń niektórzy uczniowie są dyskryminowani.
– Ani szkoła, ani organ ją prowadzący (np. gmina) nie mają obowiązku zapewnienia tych zajęć dla jednego ucznia – tłumaczy Marek Pleśniar, dyrektor biura Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty.
Na ten zapis poskarżyli się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu państwo Grzelakowie (nr skargi 7710/02). Zabiegali o lekcje etyki dla syna. Bez skutku. Z tego powodu na świadectwie szkolnym w rubryce zarezerwowanej na religię i etykę nie było oceny. Wskazali, że skoro synowi nie zapewniono lekcji, taka informacja na cenzurce zdradza jego światopogląd, a to jest dyskryminacja. Trybunał w wyroku z 15 czerwca 2010 r. przyznał im rację.

Dodatkowe koszty

Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN) planuje zatem usunąć z rozporządzenia zapis, który wskazuje, że lekcje religii są prowadzone tylko dla minimum trzech osób. Nowa zasada będzie dotyczyć również zajęć z etyki. Oznacza to, że już w przyszłym roku szkolnym te lekcje będą organizowane nawet dla jednego ucznia.
Resort edukacji tłumaczy, że zmiana pozwoli również zapewnić udział w zajęciach z religii tym osobom, które z racji przynależności do niewielkich liczebnie Kościołów nie mogą obecnie korzystać z przysługujących im praw konstytucyjnych.
– Spowoduje to dodatkowe koszty dla gmin – tłumaczy Marek Pleśniar.
Jak szacuje MEN, w skali kraju może być maksymalnie 630 przypadków, gdy na terenie samorządu chęć udziału w lekcjach religii lub etyki zgłaszają mniej niż trzy osoby. Z wyliczeń resortu wynika, że może zaistnieć konieczność zatrudnienia ok. 70 dodatkowych nauczycieli do prowadzenia tych zajęć. MEN nie przewiduje jednak pieniędzy na ten cel. Wyjaśnia, że obecnie maleje liczba nauczycieli religii i etyki. Jeśli ten trend się utrzyma, ogólna liczba etatów się nie zmieni.
Ministerstwo zapewnia jednak, że jeśli faktycznie liczba katechetów i nauczycieli etyki się zwiększy, to zostanie to uwzględnione przy szacowaniu skutków finansowych do części oświatowej subwencji ogólnej. MEN będzie monitorowało tę sytuację od 2015 r.
Etap legislacyjny
Projekt w trakcie konsultacji